anulka1979
Szczesliwa mama i żona:))
Razem z mężem mówimy czasem na Tymka Gamoń albo Gałgan ale to jest powiedziane z miłościa, jak Krzys mówił o swoim Kubusiu Puchatku: mały głupiutki miś. Dziadki się wściekają na nas za to No ale jak powiedzieć na panikarza, który zaczyna ryczeć, bo ktoś głośniej się zaśmiał czy kaszlnął? To jest nasz mały Gamoń Panikarz.
My na naszego Oskarka mowimy najczesciej Skwareczek...;-) a czasem Maly Patafian ale tak czuuuuule
no i tez sie smiejemy, ze jak glosniej cos sie powie to juz placze... jak mial k.miesiaca, karmilam go, a mezus obok kichnal... to byl taki placz, ze szok ach, jakby przyszlo mu zyc ew domu, gdzie sa klotnie, awantury... to nie wiem... a tak to czlowiek glosniej pierdanc nie moze
A tak pieszczotliwie, to Tymek jest Okruszkiem. Chyba wzięło się to z kołysanki Seweryna Krajewskiego. Często jej słuchaliśmy, w wykonaniu Magdy Umer i Grzegorza Turnaua.
My tez... i jak bylam w ciazy tez juz sluchalam... wzrusza mnie "kiedys bedziesz mial dorosla dusze..." piekna kolysanka
maly juz dawno spi chociaz dzis cos nie mogl zasnac i troch poplakiwal co jak na niego jest bardzo dziwne .... nie wiem moze nastepne zabki ida mamy juz 2 wiec kto wie
u nas jest baardzo podobnie... i tez mamy juz 2 dolne jedyneczki, wiec chyba gorne sie zblizaja...
Larvuniu, kochanego masz Krasnala... ja tez mam mezusia dobrego... zawsze pomoze i sie troszczy o nas... lubie to;-)
Lilus, fajnie, ze takie piatkowe przedszkole macie... no i dziewczynki sie wyszalaly
Karina, ciuszki dla maluszkow kosztuja... my nakupilismy sporo na allegro... sliczneeee!! Teraz tylko wyciagam po troche, bo przedzial rozmiarow mamy od 56 - 82... kupowalam po troche, przez jakies 3 m-ce..
Kathe, no ja tez sie smialam z tego klapsa w pieluszke - palcem... no ale jak widac, sama potwierdzasz, maluszki juz cos kumaja, mama brzmi grozniej - chyba cos nie jest tak jak powinno... Ale kocham nad zycie tego swojego Gryzonia cycusiowego