A
Anitt
Gość
dziewczyny dajecie malenstwom juz cos do cmokania w lapke? np paroweczke albo ciacho?? ja pare razy probowalam poda c paroweczke i chrupka, ale za kazdym razem dlawi mi sie bo odgryza zbyt duzy kawalek. Chce lapac bo az sie rwie do tego jak zobaczy kawal parowki no ale jak ma mi sie dlawic to ja dziekuje. Wczoraj to tak sie przestraszylam ze szok. Az go dogorynogami wytrzasalam i klepalam po pleckach. Przez buzie nie siegalam mu wyjac... on caly czerwony oczka zalzawione.... normalnie szok! Ale dalam rade i teraz sie boje mu cokolwiek innego podawac niz papki :-( jak to u Was kochane jest?
Larvuniu wlasnie dlatego nie wolno podawac malenstwom niczego w reke!! A szczegolnie parowek ktore do tego nie sa zbyt zdrowe. Mozna chyba dawac cos do "memlania" np chrupki kukurydziane lub skorke chleba ale mojemu chyba narazie wystarcza zabawki
W Anglii jest dostepny tzw. "karmiciel". Wymyslony zostal przez pewnego ojca, ktory zostal z coreczka w domu i dal jej cos do jedzenia "w raczke" i ona sie zadlawila. Uratowal ja ale bardzo sie przestraszyl i wymyslil taki sprytny sprzecik do jedzenia np. jablka. Jest on z takiej drobnej siateczki, przez ktora przeplywaja soki jak dziecko sobie zuje ten owoc w siateczce, ale wieksze czesci nie przechodza i nie dlawia dziecka.
Uwazam ze powinnas poczekac az Marcelek bedzie mial kilka porzadnych zabkow ktore posiekaja jego pokarm zanim wpadnie do gardelka