Lilka, a tak odnosnie Milenki to kiedys pisalas, ze tesciowa miala Ci pomoc w odpieluchowaniu, i nic nie wyszlo? Trzymam kciukasy za Milenke, Ty to jestes dzielna kobitka...
A golabki - mmmm, uwielbiam;-);-);-) ale tylko jesc, robic nie za bardzo...
teraz robimy kapustke mloda na gesto - maz jak tylko slyszy to mu sie micha cieszy, uwielbia
A z tym piciem... to nie wiem o co chodzi, nie sadze by to smoczek winil... bo jak czasem gdzies wychodzilam i odciagalam mleko to pil z tej butelki i z tego smoczka... wiec bylo oki... dla mnie po prostu nie smakuje mu soczek:-
-( (zarowno jablkowy jak i teraz sliwkowy!)
...podobnie na poczatku bylo z jedzeniem - masakra!!! Placz, wyginanie sie i odruch wymiotny - przez kilka ladnych dni, nawet probowalam zupke podawac mu z butli przez smoczek z duza dziura, wyciskalam mu do buzi ta zupe, bo inaczej nie dalo rady
no ale kilka dni i zalapal smaczek, i teraz pieknie zjada lyzeczka
a soczek nie i koniec....