reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2007

reklama
Lilka no w końcu :-D
Ciesze się strasznie.A powiedz jak Cię przyjeli? Bez problemu?
I czy nie było widać siusiaczka? :-):-D

Karina
no to co,ze mają 3 dzieci.Tymbardziej czas poszaleć w łóżku bo może się rutyna wkradła :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
 
Wszystkiego najlepszego dla Maciusia:-):-):-):-)

Lilka, super, że wreszcie już wszystko wiesz. Teraz to już z górki:-):-)

Sabinka
, powodzenia z rehabilitacją. Nawet się nie obejrzysz jak będziecie po wszystkim.

Wisienka, mi najbardziej podoba się pierwsza kiecka. Trzecia zresztą też niczego sobie:-)

Byłam dzisiaj z małą u lekarza. Faktycznie lewa komora wydaje się większa. 22 mam wizytę u kardiologa, oczywiście prywatnie, bo na NFZ musiała bym czekać aż do lipca:wściekła/y: Kurcze zastanawiam się po co ja placę na ten cholerny zus........
Poza tym dziś byłyśmy na pierwszym od dwóch tygodni spacerku... Inga chyba dostała za dużą dawkę powietrza, bo spała po południu trzy godziny:szok: razem z mamusią oczywiście;-)
 
Lilus, super:-):-):-) w takim razie skladam serdeczne juz oficjalnie gratulacje (bo potwierdzone USG) dbaj o Was:-):-):-)

Karina, hmmmm... 8 lat - to fakt juz ciezko utrafic z prezentem, ale ta posciel a'la kamasutra extra:-D:-D:-D hmmm, ja kiedys zamieszczalam fotki naszej sypialni... no i na scianie nad lozkiem mamy dokladnie takie same rysunki...:-p:-p tyle, ze nie swieca:-D:-D:-D

Wisienka, co do slubu to ja sie z Toba zgadzam, my mielismy cywilny - w Tunezji:-D ...bez calego tego zamieszania, i bardzo i sie podobalo:tak::tak::tak: a co do sukni to dla mnie extra jest numer 3...

Dziewczyny myslalyscie kiedys by w jakikolwiek sposob pomoc jakiemus dziecku z domu dziecka...? My w Wielka Sobote bylismy po jakies ostatnie przedswiateczne zakupy w markecie - blisko jest dom dziecka - i widzielismy grupke maluchow jak szla z pania i koszyczkiem ze swieconka... tak mnie scisnelo w gardle, ze szok - az sie poplakalam... I czytalam w necie, ze czasem mozna zostac taka "zaprzyjazniona rodzina" tzn. opiekowac sie 1 dzieckiem, spedzac razem swieta, czy wakacje a takze np. 1 weekend w miesiacu... zabierac takiego brzdaca do domu, chcialabym by takie biedne i skrzywdzone przez los dziecko moglo choc ciutke poczuc sie kochane... tyle, ze trzeba jasno wytlumaczyc, ze mozemy sie nim tylko w ten sposob opiekowac - zeby nie myslalo, ze moze zostanie na zawsze (na to raczej nie mozemy sobie pozwolic...). Co myslicie? Slyszalyscie kiedys o kim takim, czyms takim?
 
Wlasnie zapomnialam, jak ubieracie teraz dzieci?

Bo my dzis spacerowalismy w foteliku sam. (tak wyjatkowo)i odpuscilam kocyki, spiwory itp... Oskar mial body dlugi rekaw, na to pajacyk i kombinezon + bawelniana czapka i butki z polarku... No i dostal takich rumiencow, ze rozpinalam go, potem sie balam, ze go przeziebie, ale dla mnie ewidentnie bylo mu goraco ...takze zamiast lazic 2-3 godzinki to po 1,5 wrocilismy, bo balam sie ze mu za goraco, albo ze mi sie przeziebi... brrrr, ale jestem niedoswiadczona:zawstydzona/y:

potem jechalismy autem do klienta i juz ubralam go w body dlugi rekaw, rajstopki, spodenki + cieniutka bluzeczka i na to bluza/kurteczka rozpinana z grubszego materialu na podszewce z bawelenki + czapka i buciki. I chyba bylo mu super... No i nie wiem, czy kurtke czy kombinezon mozna juz schowac?
 
Wisienka mi też ta pierwsza najbardziej się podobaJ
A ja po wizycie z KApikiem u lekarza i niestY mamy asymetrie…ehhh..co prawda na pierwszy rzut oka tego nie widać (gdyby nie ta skręcona główka) ale po dogłębnym oglądnięciu ciałka jestL no cóż damy rade…
W poniedziałek wizyta u lekarki jeszcze raz i w środę pierwsza rehabilitacja…Które z mamusiek rehabilituje dzieciaczki Vojtą??? Bo u mnie to tak będzie..
Jeden + że mieszkam w tym samym budynku co przychodniaJ więc super blisko…ale minut niestety za wszystko przynajmniej przez 3 miechy muszę płacićL bo nawet jak dostane skierowanie (po które idę w poniedziałek) to i tak „oczekiwanie na rozpatrzenie rehabilitacji” trwa 3 miesiace….ehhhh
Więc kasiorka pójdzie ale co się nie robi dla maluszkaJ
Ale za to cieszę się bo Pani go zbadałą jeszcze jakoś tam po swojemu i powiedziała że super zdolniacha i mądry facet z niegoJ wiec to jest superJ
Tyle mnie pocieszyła…
a i jeszcze mnie pochwalia po tylko jednej rzeczy nie zaobserwowałam u Kapika o któą mnie pytała:-) takze dumna jestem hehehe

Buźka mamcie
Sabinka nie martw się po rehabilitacji wszystko będzie dobrze:tak:
wreszcie wiem,ze JESTEM W CIAZY :biggrin2::biggrin2::biggrin2::biggrin2:
widzialam dzis na monitorku duzego ludzika machajacego nzokami,raczkami...ach cudowne uczucie
maluszek ma 17-16 tygodni,wiec tak jak podejrzewalam :biggrin2:
jestem strasznie szczesliwa ze wreszcie sie dostalam
mam podwyzszone cisnienie 155/83
samo usg trwalo z conajmniej 20minut
a w samym szpitalu spedzilismy ..4 godziny!!!!!
dziewczynki jakos to zniosly ale jak weszlismy do auta to obie padly od razu

potem pojechalismy na zakupy i dostalam dwie bluzeczki i spodenki,of kors ciazowe bo to ostatnimi czasy moja moda :-D ale ze spodni jestem mega zadowolona bo takie a'la len wiec mam na lato,no bo cale lato w ciazy znowu :-)

Karlos widocznie dostrzegl ze przegial wczoraj,wiec na zakupy wzial mnei bez szemrania hihii,aczkolwiek pzrezywal po zaplaceniu :-D
ale jestem happy ze juz wszystko wiem :biggrin2::biggrin2::biggrin2::biggrin2::biggrin2::biggrin2:
Liluś cóż za dobre wieści... :tak: ciszę się niezmiernie razem z Tobą :-D:tak:
 
Anulka, ja Inge ubieram w body z długim rękawkiem, na to leciutki sweterek albo bluzeczka, rajtuzy, spodenki albo kiecucha i na to polarkowy kombinezon. Raz miała tylko spodnie taka grubszą buzę z kapturem. Na razie wkładam ją w śpiwór, bo to ciepełko może być zdradliwe.

Co do tego drugiego pytania, ja nie odważyła bym się na coś takiego. Nie chciała bym robić dziecku wody z mózgu i złudnych nadziei. Jak wytłumaczyć nawet starszemu maluchowi, że to tylko na chwilkę? Później dziecko będzie cierpieć kiedy wróci do siebie... Mam kolegę, który był w domu dziecka i on jest wielkim przeciwnikiem takiego zabierania dzieci tylko na chwilkę. Opowiadał co przeżywał, kiedy musiał wrócić... także ja dziękuję.
 
wpadaj wisienka:tak:

elbra oki to jutro jestem u ciebie :-D:-D

Wisienka, co do slubu to ja sie z Toba zgadzam, my mielismy cywilny - w Tunezji:-D ...bez calego tego zamieszania, i bardzo i sie podobalo:tak::tak::tak: a co do sukni to dla mnie extra jest numer 3...

Dziewczyny myslalyscie kiedys by w jakikolwiek sposob pomoc jakiemus dziecku z domu dziecka...? My w Wielka Sobote bylismy po jakies ostatnie przedswiateczne zakupy w markecie - blisko jest dom dziecka - i widzielismy grupke maluchow jak szla z pania i koszyczkiem ze swieconka... tak mnie scisnelo w gardle, ze szok - az sie poplakalam... I czytalam w necie, ze czasem mozna zostac taka "zaprzyjazniona rodzina" tzn. opiekowac sie 1 dzieckiem, spedzac razem swieta, czy wakacje a takze np. 1 weekend w miesiacu... zabierac takiego brzdaca do domu, chcialabym by takie biedne i skrzywdzone przez los dziecko moglo choc ciutke poczuc sie kochane... tyle, ze trzeba jasno wytlumaczyc, ze mozemy sie nim tylko w ten sposob opiekowac - zeby nie myslalo, ze moze zostanie na zawsze (na to raczej nie mozemy sobie pozwolic...). Co myslicie? Slyszalyscie kiedys o kim takim, czyms takim?

ale super w Tunezji, nawet nie wiedzialam ze tam mozna :-):-) zazdroszcze!!!
Panu mlodemu tez sie podoba 3 :-):-)

co do brania dzieci to moim zdaniem super sa takie akcje, tylko wlasnie trzeba dobrze wytlumaczyc ze np. zabieramy cie tylko na wakacje czy swieta aby dziecko nie robilo sobie nadziei. Rodzice Dannego tak wlasnie brali duzo dzieci na rozne oklicznosci, zreszta moj Danny sam jest takim dzieckiem.i tak im sie spodobal ze postanowili go adoptowac :tak: mimo ze maja swoich 2


Wlasnie zapomnialam, jak ubieracie teraz dzieci?

ja spiworki i kurtki dawno temu pochowalam. Jak z nim wychodze to ma na sobie body z krotkim rekawkiem, na to takie grubsze spiochy i czapeczka cieniutka z welenki i to wszystko, a jak jest pochmurno czy wieje to przykrywam go do pasa kocykiem polarowym zlozonym na pol.

a jak bylam w polsce i bylo bardzo cieplutko to nawet raz z nim wyszlam w bawelnianych zwyklych spiochach i bawelnianej czapeczce i bylo oki, tyl ze on jeszcze jezdzi w gondoli to jest zasloniety, a w razie czego pod wozekiem mialam kocyk.
Pozatym to tez zalezy od dziecka, moj to widze ze jak tatus nie lubi goraca, strasznie szybko sie poci a inne dzieci to zmarzluchy, wiec sama musisz ocenic.
 
reklama
czesc dziewczyny
ledwo zyje........
padam na twarz dzis. Kurcze po tygodniu mam dosc wszystkiego, w domu syf z tygodnia, pies marudny bo niewybiegany, ja zmeczona, czeka na mnie gora prania i prasowania i sprzatania w domu.........
ale najbardziej sie ciesze, ze nastepne CALE dwa dni spedze z synkiem! :-D
tylko jak tu wsio pogodzic, syf mnie dobija w domu a i szkoda mi czasu na sprzatanie gdy synka mam przy sobie.... Hmmm..

w skrocie:
- maly po kolejnym szczepieniu, kluli go a on sie chichral ;-)
- po kontroli bioderek... kurcze mamy mu robic "zabke" kladac na brzuszku, bo costam slabo rozwiniete w prawym bioderku, ale mamy sie nie stresowac tylko duzo cwiczyc.
- w poniedzialek ide do doktora... martwie sie o ciemiaczko, czuje ze jest jeszcze ze duze :dry: ide to sprawdzic i skonsultowac.

ide z grubsza poczytac co u Was i ide spac
buziole kochane :* milo jest zajrzec po calym tygodniu pracy do Was i sie odprezyc :sorry2:
 
Do góry