reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lista zakupów:)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Ehtele Ja mam jeszcze klapki pod prysznic i kapcie do łażenia po korytarzu, laktator, pieluszek wziełam 30szt, suszarkę do włosów, szczotkę, wazeline do ust (podobno strasznie wysychają w czasie porodu), wziełam tylko 3 podkłady na łóżko i jedną paczkę podpasek, łapki niedrapki dla maleństwa, pieluchy tetrowe 5szt i jedną flanelową.
 
reklama
Ehtele Ja mam jeszcze klapki pod prysznic i kapcie do łażenia po korytarzu, laktator, pieluszek wziełam 30szt, suszarkę do włosów, szczotkę, wazeline do ust (podobno strasznie wysychają w czasie porodu), wziełam tylko 3 podkłady na łóżko i jedną paczkę podpasek, łapki niedrapki dla maleństwa, pieluchy tetrowe 5szt i jedną flanelową.
Glupie moze pytanie ale nadziwic sie nie moge - ze nawet podkaldy na lozko??? szpital tego nie daje- bo przeciez to w ich interesie lezy zebys lozka nie splamila- ech nie rozumiem.
a tutaj jak lezysz i uzywasz np. miski do podmywania lub cokolwiek np.nocnika jak milam kompletny zakaz wychodzenia z lozka - kazano mi go zabrac ze soba albo oni to laduja do kosza- a i tak ubezpieczenie to pokrywa.
no naprawde ja moge rodzic w kazdej chwili i nie mysle nawet troche o pakowaniu walizki. Boze kiedy nasz kraj dorowna innym w tym, a mimo wszystko sie mowi ze stanyt maja najgorzej rozwinity system ubezpieczenie- ale w kazdym razie nawet jak nie masz ubezpeiczenia to masz t5e wszystkie dogodnosci tylko ze odplatnie.
 
Tak sobie poczytuję i w temacie Marimera sprayu do nosa chciałam... Kupiłam mężowi (ma problemy z przegrodą), ale jak mnie męczyła pyląca brzoza, to sobie pożyczyłam i generalnie komentarz po użyciu mieliśmy jeden-jeśli dla nas ciśnienie tego jest za duże, to co dopiero dla noworodka czy niemowlęcia... A tacy strasznie wrażliwi chyba nie jesteśmy... Ja pozostaję przy ampułkach z solą fizjologiczną, chyba że ktoś poleci naprawdę delikatny spray...
 
ethele,a nie myslałaś o tym ,by zamiast body wziąć kaftaniki.Nam połozna mówiła,że dobrze,żeby na początku na pępuszku była tylko jedna warstwa materiału,by był lepszy dopływ powietrza.U nas trzeba kaftaniki,body nie bardzo.Każa wywijac pieluszke i podwinąc troszke kaftanik i na pępuszku jest tylko materiał śpioszków.


Ostatecznie biore kocyk zamiast rozka.:tak:
 
Ja nie biorę podkładów na łóżko a te wielkie podpaski tylko jedno opakowanie, bo to daje nam szpital.
Z ciuszków biorę body + półśpiochy.
Oprócz tego laktator, maść na sutki, osłonki na piersi, szczotka do włosów, gumka do włosów (na czas porodu włosy związane żeby nie przeszkadzały), klapki pod prysznic i do chodzenia, sztućce, kubek, wodę do picia, krem do pupy, szlafrok i chyba jedną koszulę (bo wolę brudzić tę szpitalną), jeden stanik do karmienia, kilka wkładek laktacyjnych.
Pieluszki to u nas się robi tak, że normalnie bierze się całą paczkę i położne mają taki patent, że wieszają je na tym jeżdżącym łóżeczku dziecka więc jak zabierają dzidziusia to on jeździ zawsze ze swoim wyposażeniem i położne mają w co go przewinąć podczas zabiegów pielęgnacyjnych.
Nie wiem czy coś jeszcze, pewnie w trakcie pakowania mi się przypomni.
 
Rozmawiałam dzisiaj z położną i ona twierdzi to samo co Bombusia, czyli do noska wystarczy sama sól fizjologiczna. Wogóle tak myślę, że kupowanie takich wszystkich bajerów teraz, to tylko strata kasy, jak będą potrzebne pózniej to napewno bedzie można szybko dokupić :-) też na ppoczatku chciałam mieć wszystko aby tylko niczego nie zabrakło, ale wkoncu wyluzowałam i przestałam kupować te wszystkiego duperelki.
A do pępuszka mam narazie gaziki sterylne i poczekam co powiedzą w szpitalu, bo co kraj do obyczaj.














Podpisuje sie pod tym.

Ehtele ja do szpitala na pewno wezmę jeszcze maść przeciw hemoroidom, bo chłop to nie wie jaką kupic.

Kassia ręczniki poprasowane i materac mi kazano połozyć miękka stroną do góry:)
 
Ehtele nie zauważyłam na twojej liscie rożka, w czestochowie kazda wziasc takze sztucce (masakra!); poza tym przyda się coś do zabicia czasu np. ksiazka lub mp3

aaa i w niektórych szpitalach trzeba mieć swój termometr dla dzidziusia....
 
Ostatnia edycja:
no a mnie uczono odwrotnie - jak rozmawiałam przy pierwszej córce o materacach, to kazali mi kłaść kokosem do góry i tak spała:), ale nie dam głowy, wiem tylko, że dobrze jej było.
 
reklama
lista świetna i ich dopełnienie przez dziewczyny rewelacyjne... bede się na Was wzorować.. i z tego co widzę , to ja juz bym mogła się spakować, gdybym miała rzeczy poprane...:)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry