reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2016

Duda, przykro mi :-(

Wczoraj chyba się przeforsowałam bo dopadły mnie takie boleści z tyłu w okolicy nerek i krzyża, że nie mogłam chodzić. I coś jeść za dużo nie mogę, bo potem mam straszne uczucie pełności i źle się czuję. I już widzę, że hormony szaleją, bo na męża wczoraj patrzeć nie mogłam, zwłaszcza gdy prosiłam go, żeby zrobił kolację dla córki, a on że nie może bo idzie na siłownię.:confused2: I strasznie się uryczałam wczoraj na filmie o rodzince z psem.

My jesteśmy razem 13 lat, po ślubie 9. I czasem myślę, że po co ja chciałam z tym typem mieć jeszcze jedno dziecko, taki bywa beznadziejny.

Zdrówka dziewczyny Wam życzę.
 
reklama
Zoya, fazerkamm u mnie młody też zakatarzony i to już tak długo trwa, ze ręce opadają :(

Panna_migotka miewam podobne mysli co do kolejnego dziecka z moim G... Ale mnie denerwuje tylko na weekend bo w tyg siedzi w pracy za granicą.. Nie wiem jak dam radę sama z dwójka takich maluchów :/

A tak w ogóle to z moim jesteśmy razem prawie 8 lat a po ślubie 2,5 roku :)
 
Duda, przykro mi :-(

Wczoraj chyba się przeforsowałam bo dopadły mnie takie boleści z tyłu w okolicy nerek i krzyża, że nie mogłam chodzić. I coś jeść za dużo nie mogę, bo potem mam straszne uczucie pełności i źle się czuję. I już widzę, że hormony szaleją, bo na męża wczoraj patrzeć nie mogłam, zwłaszcza gdy prosiłam go, żeby zrobił kolację dla córki, a on że nie może bo idzie na siłownię.:confused2: I strasznie się uryczałam wczoraj na filmie o rodzince z psem.

My jesteśmy razem 13 lat, po ślubie 9. I czasem myślę, że po co ja chciałam z tym typem mieć jeszcze jedno dziecko, taki bywa beznadziejny.

Zdrówka dziewczyny Wam życzę.

Dzięki wielkie za ten post! Bo to znaczy ze nie jestem sama z takimi myslami ;) bo tez mam ochote czasami zabic dziada :p
 
Czytam Was dziewczyny i rozumiem doskonale [emoji6] tylko mi chwilowo minął ten etap wzruszeń i nerwów - zobaczymy na jak długo... My to świeżo po ślubie :) niecałe 2 miesiące a razem 2,5 roku. Wczoraj tak mnie zasmuciły wieści o poronieniach naszych forumowiczek - a byłam akurat na imprezie firmowej, że prędko po tych wieściach zwinęłam się do domu... [emoji45] strach mnie przeszył i myśli co by było gdyby... Marzę być już w tym 12 tyg gdzie to ryzyko znacznie spada podobno. Jak wyliczyłam to 12ty tydzień przypada akurat na grudniowy tydzień swiąteczny wiec w tym roku oczekiwania na święta będą miały moc szczególną...
 
Ostatnia edycja:
Czytam Was dziewczyny i rozumiem doskonale [emoji6] tylko mi chwilowo minął ten etap wzruszeń i nerwów - zobaczymy na jak długo... My to świeżo po ślubie :) niecałe 2 miesiące a razem 2,5 roku. Wczoraj tak mnie zasmuciły wieści o poronieniach naszych forumowiczek - a byłam akurat na imprezie firmowej, że prędko po tych wieściach zwinęłam się do domu... [emoji45] strach mnie przeszył i myśli co by było gdyby... Marzę być już w tym 12 tyg gdzie to ryzyko znacznie spada podobno. Jak wyliczyłam to 12ty tydzień przypada akurat na grudniowy tydzień swiąteczny wiec w tym roku oczekiwania na święta będą miały moc szczególną...

W małżeństwie wszystko przed Tobą ;)
A co do strachu.. Ja boję się bardziej niż w pierwszej ciąży.. Tym bardziej ze teraz muszę dźwigać młodego.. A do tego dziwnie plami na brązowo i już wyczytałam dużo głupot :/ w pt wyjeżdżamy na tydz, więc i lekarz odpada i jeszcze meczaca, długa podróż i mam urojenia...
 
Przykre co dziewczyny spotkało. Możecie mnie zlinczować...a mogłabym byc na miejscu którejś z nich ....niestety tak czuję nadal...
Ja po ślubie 13,5 roku...a jesteśmy ze sobą 17 lat....
Ja jutro do pracy po l4....
 
reklama
Do góry