reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2016

Co do sterylizacji to się nie wypowiem, bo mój starszak nie butelkowy...
A co do pogody to u nas pada ale w domu dalej parówka taka, że nie idzie wysiedzieć
 
reklama
Dziewczyny a u mnie dziwnie bo od paru dni nie mam kompletnie zadnej wydzieliny, nic a nic, susza. Az sie dziwie bo przedtem sie lało ze mnie i wszędzie pisza ze powinno byc wiecej, a mnie jakby cos przytkalo po wizycie u gin :p
 
Ja kupilam takie woreczki do sterylizacji do mikrofalowki specjalnie na pobyt w szpitalu i po prostu jak by byla potrzeba butelke smoczka czy cokolwiek wysterylizowac to hop do mikrofalowki i po stresie
 
W końcu Was nadrobiłam :)

Wstępnie mam się zgłosić 14 do szpitala a 15 będzie cc. To będzie 38+5 i trochę się boję, czy nie za wcześnie dla dzidziusia. Tym bardziej, że ona jest raczej mała.. Dziewczyny na planowane cc, napiszecie mi na kiedy Wam lekarz wyznaczył??

Mendoza właśnie właśnie, fajnie że się odezwałaś, faktycznie my w tym samym szpitalu rodzimy. No i chyba się miniemy niestety, ale to się okaże jeszcze :p
Ja w ogóle mam inaczej niż Ty wyznaczone, nie mam skierowania na CC tylko po prostu do szpitala z wykrytym złym ułożeniem płodu. I mam się zgłosić parę dni wcześniej a potem zrobią cesarkę. Myślałam że to standard w tym szpitalu, ale widzę że to tylko standard mojej ginekolog prowadzącej, że tak kieruje do szpitala...
Więc idę 4-go a nie wiem kiedy mi zrobią zabieg. Chyba jestem jedyną na tym forum z planowaną cesarką, która ma to załatwione w ten sposób :/
W Madurowiczu wiem, że standardowo robią cesarki w 39 tygodniu, u Ciebie widzę zaplanowali trochę wcześniej, ale tylko o 2 dni w sumie.
Pytałam mojej prowadzącej czemu przy CC rozwiązują ciążę wcześniej i prawda jest taka, że ze względów organizacyjnych. Bo obawiają się że jakby planowali na 40 tc i by nagle wypadło mnóstwo porodów na ten sam tydzień to by nie mieli miejsc/nie wyrobili by się z zabiegami i by musieli odsyłać pacjentki do Matki Polki. Więc standardem jest, że planują zabiegi na tydzień wcześniej.
A Ty tam rodziłaś już, prawda? Dobrze pamiętam? Naturalnie czy też CC?
A teraz jakie masz wskazanie do CC?

Dziewczyny ale jaja. Kolezanka mi napisala ze zamykaja ten szpital w ktorym mam rodzic (pisalam ze poprzedni ordynator troche syfu tan narobil glownie finansowego) wchodzę na strone i fakt informacja jest taka tylko sie nie chce otworzyć. Dzwonie tam i babka mowi ze sa swiezo po rozmowach i ze mieli zamknac sle jest wszystko ok i ze beda normalbie przyjmowac, ja mowie ze rodze w lipcu i ze sie teraz troche stresuje to.kazala sie uspokoic i mowila ze napewno bedzie otwarte. Kurde i.nie wiem co robic, moj lekarz pracuje jeszcze w jednym szpitalu ale prawie 60 km odemnie..

Kochana nie stresuj się, ale przygotuj sobie na wszelki wypadek plan B. Zorientuj się co i jak w tym drugim szpitalu i po prostu nastaw się że możliwe, że tam będziesz rodzić. Najważniejsze to nastawić się psychicznie. A myślę że skoro zapewnili Cię w tym Twoim szpitalu że będą przyjmować to będą :)

Needi dokładnie tak, jestem już w domu z bobaskiem.
Resztę opisałam w opowieściach porodowych

O kurczę to lecę tam czytać!! Gratulacje!!

A i mnie skurcze od rana.. z początku jakoś średnio bolesne teraz jakoś średnio co 15 minut i już boli.. poza tym dużo śluzu i wydaje mi sie ze pojawiają się pasemka krwi. Do szpitala mam 40 km więc jeszcze czekam ale obserwuję i jakby coś mąż w gotowości. Boooje się!

To dawaj nam znać co i jak, bo to chyba oznacza, że się zaczyna??? Kciuki!

Też mnie ta sterylizacja zastanawia.. :confused: Ale chyba nie ma co przesadzać, wiadomo żeby nowe wysterlizować... Ale tak na zdrowy rozum, to cyców przed każdym karmieniem nie sterylizuje się.

No właśnie tak zaczęłam czytać na forach różnych opinie i okazuje się że dziewczyny wcale tak się nie bawią w te sterylizacje. Ja myślałam że to standard, konieczność i w ogóle. To ja się chyba też nie będę tak przejmować. Będę co prawda sterylizować laktator i butelki, ale potem chować normalne do szafki i nie przesadzać...

Ja kupilam takie woreczki do sterylizacji do mikrofalowki specjalnie na pobyt w szpitalu i po prostu jak by byla potrzeba butelke smoczka czy cokolwiek wysterylizowac to hop do mikrofalowki i po stresie

No właśnie teraz podczytując trafiłam na te woreczki i fajna sprawa, szkoda że wcześniej o nich nie wiedziałam.
I też zastanawiałam się jak ja niby mam laktator sterylizować w szpitalu. Tylko potem pomyślałam sobie, że ja laktator tam chcę mieć tylko po to żeby odciągnąć nadmiar w razie nawału, a dzidziola chciałabym karmić bezpośrednio z piersi. Więc tylko do odciągania mleka, które i tak będę wylewać, to mogę sobie na luzie zwyczajnie przemyty
laktator używać.
 
Hej dziewczynki, zanim nadrobię co naprodukowałyście, podpowiedzcie proszę. Już o to pytałam ale nadal jest to dla mnie niejasne :/

Bo się zastanawiam nad sterylizacją.
Kupiłam laktator i planuję wziąć go do szpitala. No to wszystkie części pięknie wymyłam, wysterylizowałam (mam sterylizator do mikrofalówki), specjalnymi szczypcami wszytko wyjęłam ze sterylizatora i rozłożyłam na ściereczce do wyschnięcia.
I teraz zastanawiam się co z tym dalej. No bo ile to teraz będzie sterylne? Jak wyschnie to co mam z tym zrobić? Pochować do jakichś czystych woreczków takich np śniadaniowych i spakować do torby do szpitala i uznać że to sterylne nadal będzie?
I jak to potem na co dzień z takim sterylizowaniem np butelek i smoczków? Bo ktoś mi odpisał wcześniej że sterylizacja to tylko tuż przed samym użyciem bo jak włożę do szafki która nie jest sterylna no to już butelka też sterylna nie jest. No niby racja. Ale po co w takim razie w sterylizatorze miejsce na kilka butelek? Poza tym butelka po sterylizacji jest mokra, a nie wolno jej niczym wycierać, to mam do takiej mokrej wlać mleko?
Nie ogarniam tematu :D Doradźcie please.
Kamejka ja też nie pomogę bo Martynka z butli jadła powyżej pół roku. Ja tak tą sterylizacją się nie przyjmowałam. Raz chyba starczy a później po jedzeniu żeby wtedy chyba nic nie zostało ma butelce.
A i mnie skurcze od rana.. z początku jakoś średnio bolesne teraz jakoś średnio co 15 minut i już boli.. poza tym dużo śluzu i wydaje mi sie ze pojawiają się pasemka krwi. Do szpitala mam 40 km więc jeszcze czekam ale obserwuję i jakby coś mąż w gotowości. Boooje się!

Jak tam sytuacja?

Julka a co u ciebie? Boli dalej?
 
Dziewczynki ciagniecie w dole brzucha takie ze nie mogę zmienić pozycji albo przekręcić się się boku na bok połączone z mega jego napieciem. Co około 10 minut.. to może być to? Nazwac moge to skurczem? Jest sens jechac na noc na ip?
 
Dziewczynki ciagniecie w dole brzucha takie ze nie mogę zmienić pozycji albo przekręcić się się boku na bok połączone z mega jego napieciem. Co około 10 minut.. to może być to? Nazwac moge to skurczem? Jest sens jechac na noc na ip?
I to masz od kilku godzin? Ja bym poczekała na skurcze co 8 min a w miedzyczasie wzięła ciepły prysznic. Jak nie przejedzie to jedź, najwyżej wrócisz. A ból jak na okres? Mówiłaś że ile masz do szpitala?
 
Dziewczynki ciagniecie w dole brzucha takie ze nie mogę zmienić pozycji albo przekręcić się się boku na bok połączone z mega jego napieciem. Co około 10 minut.. to może być to? Nazwac moge to skurczem? Jest sens jechac na noc na ip?

Tak, zdecydowanie spróbuj prysznic.
Jeśli zmiana pozycji nie pomaga, to juz mogą byc te skurcze....
 
reklama
Do góry