reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

a co do duzego stolu to moja tez sie kiedys wdrapala i to daawno.Byla u szwagierki,ta na chwile do wc skoczyla a mala w pare sekund dala rade po krzeslach.pozniej sie juz nie zdazalo.

nef-pewnie kiedys uraczysz nas zdjeciem.Ja jeszcze nie wiem jakie wlosy bedzie nosila mala bo to zalezy od tego co jej wyrosnie.Podoba mi sie taka fryzurka ze przod jest dluzszy niz tyl.Ostatnio widzialam (ale to juz kilkuletnia dziewczynka) z jeszcze inna swietna fruzura ale ja poki co bede szczesliwa jak jej cos fajnego wyrosnie i kiedy bardziej zacznie przypominac dziewczynke.
Fajne zabawki.z sanek tez bym sie cieszyla bo nie mam...

a tak bylo u nas wczoraj po otrzymaniu prezentow testowanie zabawek mikolajowych - YouTube
 
reklama
Nef- fajne te warzywka:-) tak, to na ten stół wlazła...po krześle. wystarczy jej sekunda. aż się boję co to będzie jak przyjdzie czas, że sama na podwórko będzie wychodzić...chyba do 18 będę razem z nią wszędzie chodzić:-D
Mąż już zapowiedział, że każdy który będzie chciał jej "wianek "skraść dostanie w ryja:-D:-D:-D

Eijf- słabo Lily było widać na fotkach, ale Lotte to się chyba wystraszyła? One razem do żłobka chodzą?


Mała choroba jeszcze nie śpi...coś ciężko dziś jej idzie zasypianie- w południe też 1,5 h zanim zasnęła. Normalnie to max 20 min, ale coś dziś chyba w powietrzu bo i ja podminowana i M znów zjechany został.

Trochę mi jeszcze w nocy pokaszluje, w dzień nic a nic...
No i nie byłam z tym zgrubieniem na pupie, bo robi się mniejsze i wygląda mi na pryszcza...może od przeziębienia? poobserwuję jeszcze
 
hej,
Joaszka jak ona weszła na ten stół to nieźle, dobrze że nie spadła!
U nas na Mikołaja mały zestawik Lego i kalendarz:D A własnie mi kumpel z Wrocławia ostatnio mówił że u nich na Mikołaja się robi prezenty takie jak na wigilie, 2x w miesiącu to dla mnie przesada już! Dobrze ze w Poznaniu Mikołaje chodzą skromne;P
 
joaszka-no zdjecia beznadziejne sa ale mnie tam nie bylo:) to telefonem szwagierki ktos z daleka robil.tez mi sie nie podobaja ale ja mam bzika na pukcie zdjec a ktos niekoniecznie:) W kazdym razie ta druga (ja tu specjalnie nie uzywam imion ha ha ,nie wiem czy zauwazylas.taka odrobina anonimowosci w razie czego) biedna sie wystraszyla i caly czas tak wyla a mame trzymala jak rzep psiego ogona.Co sie dziecku dziwic:) Jakby nie bylo pierwsze spotkanie z mikolajem zaliczone.Zalowalam tylo ze nie sprawilam jej porzadnego ubranka pomocnika mikolaja bo to bylo takie "last minute" i nie zakupione przeze mnie;)
U nas poki co zasypianie bezprblemowe.Jak mowie ze idziemy spac to mala zaczyna "aaaa" (znaczy kolysanke),potem mycie zebow,przytulam i odkladam.Tylko w dzien juz o wiele krocej spi:(
 
joaszka-aha ,razem do zlobka

skrzat-Tu z prezentami wlasnie na mikolaja szaleje sie najbardziej.jak to pierwszy raz zobaczylam to zdebialam.U nas bez szalenstw bo nadmiar zabawek na pewno nie bylby korzystny a poza tym dajemy tez na swieta wiec bez przesady
 
co do fryzur, to mi się marzy, że w końcu będę mogła jej kiedyś zrobić 2 kucyki albo choć spinkę przypiąć...ale gdzie tam, jej wystarczy powiedzieć, że ma spinkę ( a nie ma) i już rękami próbuje zdjąć i się wkurza...
Moja mam twierdzi, że ja też nie dałam sobie nic z włosami zrobić...
 
No to my już po wizycie we fryzurkowie:)
Było bardzo fajnie, pani miła, cały czas zagadywała Małą, coraz to nowe zabawki wyciągała.
Bardzo fajnie zrobiony jest ten zakład fryzjerski, raj dla dziecka, mnóstwo zabawek i dodatkowa niespodzianka, obok kawiarenka dla mam z dziećmi:-)
Załapałyśmy się też na promocję mikołajową - 22 zł zamiast 28:tak:

Gosia ma teraz prawdziwego pazia:tak: jeszcze się nie mogę przyzwyczaić, że nie ma tych loczków, ale już jest wrażenie, że włoski są takie konkretniejsze
 
My mamy za sobą ciężką noc, Basia pół przepłakała, ma katar, nie wiem czy do tego zęby, koiłą ją tylko noszenie! Jestem wymęczona, teraz mi też zasnęła ale po przebojach i wyciu:( Biedna moja! Idę ogarnąc domek puki mam chwilę!
 
co do spania, to Pola spała wczoraj po południu 3 i pół godziny i poszłam ją obudzić! pewnie by jeszcze spała!

a w niedzielę... obudziła się o 10 30! wow! nie dziwię się, że taki śpioch, bo my też potrafimy tak długo spać:)


nasze prezenty mikołajowe to sanki ( na razie w garażu u dziadków), 4 książeczki, body, spodenki... plus niania przyniosła gumki do włosów. Dzisiaj Pola chodziła w kiteczkach, ku wielkiej rozkoszy ogląających. Niestety nie mnie, bo wyszłam do pracy o 9 30, jak Pola się dopiero budziła, a wróciłam o 21, jak już spała. Podobno nagrane na kamerę więc będę oglądać:) i laptop. Joaszka, laptop juz się spodobal. Nosi go jak walizeczkę, włącza piosenki, tańczy do niego, tańczy też z misiem. więc możesz rozważyć:)

Jedna książka to taka, ze są odłosy zweirząt, jest głośnik. I Pola ucieka przed nią! chyba jest za głośno. Muszę na razie ją schować, może potem się spodoba.

Poza tym przyszła moja paka z allegro. Ubranka są świetne, wyprałam je i już jutro coś założę. a sukienki i spodniczki po prostu słodkie, na święta będę miała mnóstwo możłiwości, żeby ją ładnie ubrać. a może nawet zacznę ubierać ją ładnie na codzień, hehe:)
 
reklama
marta-a dlaczego nie mialabys jej stroic kazdego dnia:)?ja w koncu musze kupic cos sobie bo nic tylko wymyslam ubrania dla malej.Kupilam jej taki zestaw na swieta a teraz mi po glowie chodzi kamizelka z imitacji futerka choc myslalam ze sie nie skusze...

co do prezentow to tez po glowie chodza mi jakies zwierzatka,farma.najchetniej chcialabym taka drewniana i do tego takie plastikowe zwierzatka ale ona chyba jeszcze za mala i moze nabede taka farme z little people...

dostalam zaproszenie na obiad swiateczny w zlobku ale nie wiem czy sie uda bo pracuje wtedy...bede kombinowala ale watpie ze sie uda:(
 
Do góry