reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

U mnie też noc fatalna. Płacz non-stop od 23.15-1.30. Podałam paracetamol w czopku, ale nie pomogło, ból był silniejszy, aż ja się popłakałam. M Andrzeja nosił, o około 1.15 uspokoił się i usnął o 1.30. Kazałam już położyć małego u nas w łóżku. Spał, ale budził się ze 3 razy. Wtedy wyciągałam cyca i zasypiał.

magdzia
ja właśnie zmieniłam bebiko na gerbera, bo nie przesypiał całej nocy.
jedyneczka z Nadinki zdolniacha :-D. Nie mogłam M wysłać na kanapę, chociaż chciał iść. By śmierdziało i tu i tu.

Posprzątałam pokoje, jeszcze mi łazienka została, ale jutro to zrobię. Andrzej śpi. Trochę pospał na dworze, ale zaczęło padać i wstawiłam go do domu.
 
reklama
Padam na twarz. Nie jestem zmęczona fizycznie, ale psychicznie jestem wrakiem człowieka. Niby moje dziecko nie jest absorbujące, ale jednak cały dzień zaspokajać jej potrzeby, głównie związane z zabawą, to bywa męczące. Dzisiaj nie była na spacerze, bo lało, wyrzuciłam ją na balkon spała całe 30 min (może aż tyle...) Później udało ją się o 14 wrzucić na godzinę do łóżeczka... A tak wydawanie głupich dźwięków, bo nic nie mogło jej zadowolić...
Teraz piję zieloną herbę i zaraz pakuję się w kimono. M jutro na 7:30 do roboty, więc niestety nie pośpię sobie. Pewno moje dziecię o 6 postanowi ostatecznie wyjść z łóżka... Także dobrej nocki Wam życzę ;-) Tęsknię za byciem w ciąży :-D
 
myszka witaj w klubie,mój tez dziś taki zmierzły ze szok,wszystkie zabawki na chwile,pospał tylko pare minut....
tak tak,pięknie było w ciąży....
 
tweenie ja dziś nie dałam glutenu bo nie wiem już sama co o nim myśleć:dry: A czemu wyrywasz ósemki?

tiffi o biedna ty z reakcją na narkoze:sorry2: Ja zaś świetnie reaguję na narkozę, dwa razy miałam i po każdej miałam niezłą fazę i wyśmienity humor:-D Fajnie że nocka taka była udana u was:tak: Zaintrygowałaś mnie co to Cię tak zdenerwowało .

aneta no nie , co ty dajesz Michasiowi na noc przyznaj się w końcu:-D

agatka no o co chodzi z tym płaczem i problemami ze snem:baffled: Nie dziwię się że się popłakałaś:-( Oby się skończyło to co dokucza tym naszym biedactwom.

mysza a wiesz że Cię rozumiem, mnie się na przykład przez to siedzenie w domu z mózgu zrobiła papka:-D No niestety kolejna ciąża już nie będzie taka błoga :-D

aneta ja Ci nie wierzę co ty to o kochanym grzecznym Michałku wypisujesz:-D
 
Nie uwierzycie - pamiętacie sytuację z krzesełkiem które kupiłam na allegro (KRZESŁA 4BABY FRUITY + STOLIK -WYSYŁKA GRATIS ! (1394619348) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy) było brudne i odesłałam i gość walnął tekst że jakbym chciała dobrej jakości to by kosztowało 500zł a nie 260zł, ja do nich napisałam maila i nikt się nie odezwał w tej sprawie.
Wczoraj wystawiłam komentarz neutralny i tak ich nieźle potraktowałam (produkt brudny, porysowany -kiepskiej jakości. Zwrot bez problemu. Nautral za komentarz Pana że gdyby to by dobry produkt to kosztowałby 500zł a nie 260zł) 20minut później dzwoni telfon gośc przedstawia się że jest prawnikiem firmy producenta tych krzeseł (NIE SPRZEDAWCY) i że przygotowuje pozew do sądu o to że nazwałam ich produkt kiepskiej jakości, że oni wydali w Niemczech na certyfikaty dużo pieniędzy a ja takie rzeczy wypisuję. Tłumaczę że to co do mnie przyszło było złej jakości,a onże on ze mną nie powinien rozmawiać że przyjdzie do mnie pozew i że zapłacę 50 tyś zł, ż eon mnie ostrzega i radzi, żebym szybko usunęła komentarz w tej sprawie a i tak nie gwarantuje że to coś da.
Wiecie ja po tej operacji zestresowana mówię M co ten gość naopowiadał, i dobrze eMek przytomny zadzwonił do gościa i nagrał rozmowę całą - gośc gadał 15 minut że jest doradcą zarządu firmy producenta, że certyfikaty, że pozew, ale zaczął się wycofywać bo ja (niestety pod wpływem chwili usunęłam ten komentarz) i pod koniec rozmowy stwierdził, że pozwu nie będzie. A jak usłyszał jak M mówi, że on stresuje koboietę karmiącą i po operacji to jakoś zaczął mieknąć.
Wieczorem nie dawał mi to spokoju skąd producent tak szybko by wiedział, że jakiś komentarz i w ogóle jakaś taka szybka reakcja sprawdziłam i co się okazało, że to dzwonił do mnie sprzedający podszywając się że pracuje w tej firmie.
No i dzisiaj zaczęłam działania. Zadzwoniliśmy do producenta z pytaniem, czy ktoś taki pracuje i okazało się że oczywiście nie, rozmawiałam powiedziałam że ktoś się podszywa straszy i w ogóle gość się oburzył na tego gościa podałam numer telefonu i nazwę firmy tego sprzedającego. Następnie zadzwoniliśmy do tego gościa z powrotm ale nie odbierał, do firmy wypytaliśmy nikt taki nie pracuje dzwoniliśmy do szefa firmy, rozmawialiśmy on mówił,że to jego znajomy prawnik do nas dzwonił, więc mówimy, ze podszywał się pod pracownika producenta, a gość że na pewno nie, wiec powiedzieliśmy że mamy nagraną rozmowę to gośc spuścił z tonu. TYm bardziej że wyobraźcie sobie włąsciciel firmy z którym rozmawialiśmy miał łudząco podobny głos do tego z wczoraj. Moje wnioski są takie, burak dostał komentarz który mu się nie spodobał, więc pomyślał, zadzwonię do kobiety i nastraszę, powiem, że prawnik producenta itp. tylko nie przewidział, że ja się pofatyguję i zbadam sprawę a do tego nagram rozmowę.
Potem jeszcze raz zadzwonił do mnie producent i mówi że rozmawiał z właścicielem i on mu powiedział, że ten pan co do mnie dzwonił mówił,że jest ich prawnikiem, a nic nie mówił, że jest z ich firmy. Powiedziałam temu producentowi, że mam nagranie jakby coś. A poza tym gośc mnie przepraszał (choć nie miał za co) ja mu tłumaczyłam, że to chodzi o dobro ich firmy bo do wczoraj byłam przekonana że ich firma ma jakieś straszne praktyki i jak bym spotkała inne mamay/ a także na forum to bym pewnie pisała nie kupujcie ich rzeczy bo jak będziecie chcieli reklamować to was będą nękać, tylko że się pofatygowałam i się okazało że gośc sprzedawca uprawia samowolkę, ten producent bardzo mi dziękował i powiedział że ich prawdziwy prawnik wystosuje do tego gościa list a poza tym sprawdzi czy nie było podobnych sytuacji bo gość ma kilka anulowanych komentarzy, nie wiadomo czy inne osoby tak nie straszył.
No mówię wam od wczoraj w nerwach bo jakiś bubek będzie mi tu krzyczał w telefon, a wiecie brzuch mnie z nerwów też rozbolał. Żałuję, że unieważniłam ten komentarz ale zamierzam napisać do Allegro, oczywiście ja bym chętnie jeszcze powalczyła z tym dupkiem, ale mój M mówi, bym odpuściła, bo w sumie gośc zna nasz adres i w ogóle szkoda moich nerwów. Z jednej strony ma rację, ale z drugiej co za ....
 
hejka:-)

w końcu piątek- jak ja to lubię:-) Lili katar przechodzi jak gdyby-tzn nocka w końcu przespana w swoim wyrku do 5, a w ciągu dnia zrobiła babci niespodziankę i spała 3 godziny:szok: trochę ten katar żółtawy dzisija-wg orzeczenia babci, która jest lekarzem-mamtorem w zasadzie wszystkich specjalizacji- to katar zatokowy, więc się znowu martwię, ale poczekamy do poniedziałku i zobaczymy; dziecię uśpione, ja już posprzątałam mieszkanie, co by jutro czasu nie tracić i padam na pysk:-) a tatus ię relaksuje z kolegami-pewnie ściorany wróci:-)

marta czyli niania wybrana-super!!!
atabe chyba trochę poniosło tego dentystę:szok:
jedyneczka ja romantycznie mam jutro wybyć z D na zakupy bieliźniane:-) ja tam wszystko walę teściówce szczerze- poboczy się i przejdzie, a jak się zapętle, to potem ciężko to odkręcać, a że nasza współpraca zapowiada się długofalowo, to się nie krępuję-taka ze mnie szczera dziołcha do bólu:-D to może dzieciakom wątek utworzymy,jak taki pociąg do laptopów czują???
magdzia może M ma skok rozwojowy, dlatego taki wkurzający?:-D mój D odpukać póki co męznie daje radę, jako ojciec-Polek:-D aż go pochwaliłam, oby nie na wyrost:-) u nas przytulanki z rossmanna rządzą- od urodzenia dawałam do miętolenia przed snem, mamy już dwie:tak:
tiffi ja też daję często wodę, bo teraz Lilka pije więcje niżkiedyś, ale zauwazyłam, ze jak chce jej się pić, to bez różnicy-herbatka ok, ale wodę też wypije ze smakiem; maskara jakas z tym kolesiem-idiota i ma farta, bo jakby na mnie trafił, to narobiłabym takiego rabanu, ze by mu się odechciało allegro całego!!! kretyn, jeszcze Cię zdenerwował!!! walcz o przywrócenie tego komentarza-wolny kraj i każdy moze mieć swoje zdanie
Mysza ja do ciąży i macierzyńskiego tęsknię ze względu na wolność od bycia wyrobnikiem:-D
 
Tiffi - ja bym burakowi wystawiła negatywa. Co za łajno... Idę na zieloną herbatkę ;-) A tak w ogóle świeci słoneczko, chociaż bardzo wieje i jest zimno. No, ale i tak nie wychodzę więc mnie to ryba. Nina rozrabia, cieszę się bo wstała dzisiaj po 7. Ahhh jak cudownie :-D
Czeka mnie dzisiaj sporo sprzątania....... Jutro może przyjedzie kumpela, która jest w ciąży, ale się nie nastawiam, bo zawsze miała do mnie pod górkę... Zawsze coś wypadło... No więc stawiam sprawę jasno, jak przyjedzie to będzie i tyle...
 
witam mile panie:p
kuzwa za sciana przeprowadzka i halas jak nie wiem od 7 rana:wściekła/y:chyba musze wybyc z domu bo oszaleje a mala nie pospi.
bylismy oddac mocz,zrobic morfologie i wszystko wyszlo dobrze,wczoraj zapodalam Mai vibrucol i pozniej wypila mi ladnie mleko.dzisiaj tez juz wszamala druga butelke ,natomiast z lyzeczki nic nie zje.

jedyneczko dobra sposob z tymi gaciami i zaproszeniem na zakupy:-Dpewno dzisiaj szalejesz po sklepach,udanych lowow w takim razie.
tweenie ja tez mam osemki do chirurgicznego wyrwania,w piatek ide na konsultacje w tej sprawie,u mnie jest tak ze one jeszcze calkiem nie wyszly a niestety musza byc usuniete
tiffi dzieki;-)cale szczescie u nas wyniki ok
agatka ja tez wczoraj plakalam przy malej jak ta nie chciala nic jesc ani pic a widac bylo ze glodna i dlatego taka marudna,gdyby tak wziasc te wszystkie bolesci na nas...a pogoda chyba od was do nas idzie,tutaj dzisiaj cholernie zimno,niby 0stopni a odczuwalne z -5
mysza oj nikt cie tak nie rozumie jak ja:tak:moje dziecko wszystkim nudzi po kilku minutach i oczekuje ode mnie nowszych,ciekawszych wygibasow i pajacowania,wysiadam momentami:tak:
tiifi w glowie mi sie nie miesci,koles mial tupet!!!jeszcze do bolu brzucha doprowadzil,palant jakich malo,nie wiem co takie bubki na allegro szukaja,ciekawe ilu nabralo sie juz na jego numer.w glowie mi sie to nie miesci:no:
ewelad udanych zakupow;-)

M dzisiaj pracuje do 21,musze jakos zorganizowac dzien,zeby w miare szybko przelecial,moze tez wybede na jakies zakupy,malej brakuje bodziakow,sweterkow i skarpetek z absem:-D
wczoraj jezdzilismy po sklepach z meblami,w koncu trzeba zabrac sie za pokoj malej,ale te ceny mnie przerazily:szok:
i sprawa rozwiazana,dzwonila kolezanka i ide na pi erdolydo niej:-p
 
reklama
Cześć Kochane!!!

Ależ mi Was brakuje........... i tęsknie
Ale jestem w takim niedoczasie, że szok. Po pracy ciągle spędzam czas z Olcią, a po 20 to prasowanie i takie tam i nie mam ochoty nawet do kompa usiąść, ale muszę się zmobilizować i czas na bb znaleźć. Pobieżnie przejrzałam co u Was i tak mi się smutno zrobiło, że tyle mnie ominęło - patrzę Tiffi po operacji już - super, że wszystko ok, jedyneczka już niunię zostawia u teściów, elwelad z teściową się dogaduje na szczęści, kama wróciła i atabe też chyba już na dobre, Michaś Anetki jak zwykle grzeczniutki, a Juka Madzi super rośnie, Mysza same rozrywki zapewnia Małej. Fajnie tu u Was...
My, tzn. Ola :), ma już 4 ząbki na dole i 2 na górze - postram się fotkę wkleić w weekend. Jakoś od tygodnia ładnie Ola nocki zaczęła przesypiać - od 20 do 7 śpi - w szoku jestem. Jest taka super cudowna, już taka "dorosła", a ja muszę chodzić do pracy :((( Dobrze, że niania spisuje się ok.
Postaram się Was bardziej nadrobić.
Miłego weekendu.
 
Do góry