Sasanka, ja wiem, że tam jest przepis na wiecej wody. Ja robię gęste, a ona i tak popija potem czyms, wiec w rozrachunku wychodzi chyba na to samo, a mniej obrzydliwego smaku musi wypic
Co do allegro, to na 5 pak może jedna byla dość slaba, ale tez wyjątkowo tania (tzn ubranka bylo widac dosc zniszczone), ale Pola je wykonczyla i tak. Byla akurat na etapie raczkowania i spodnie za spodniami darla, wiec się nie martwilam zbytnio. a bluzki wyplamila, bo miala etap na plucie, niejedzenie i wyrywanie mi lyzeczki.
Nikogo bynajmniej nie namawiam na zakupy uzywanych ciuchow, bo wiem, ze niektorzy nie wyobrazają sobie, ze dziecko ma nosic uzywane. Sama to uslyszalam dwa dni temu od kolezanki, ktora mowila, jakie to drogie ubranka są , ze body po 40 zl kupila. Ja jej powiedzialam, ze po pierwsze mozna tanio uzywane, a po drugie za 40 zl to ja mam pięciopak bodajże z tesco, wiec taniej tez się da.
Wydaje mi się, ze to zalezy przede wszsytkim od podejscia do tego, a potem od zasobnosci porfela. Mam bardzo majętnych znajomych, ktorzy dzieciaki tez w uzywane ubierają i większosc rzeczy typu wozki kupowali wlasnie z drugiej ręki. Mam tez bardzo ubogich znajomych, ktorzy wolą kupic nowe i ledwo im starcza do pierwszego. Tak więc, co kto lubi
Mi jest żal pieniedzy na ubrania, ktore starczają gora na pól roku, a są w cenie ubran dla mnie. Ja to przynajmniej ponoszę kilka lat!
Joaszka, Co do "Porozmawiajmy o Kevinie" to też bardzo chcę zobaczyc, czytalam ten wywiad w ostatnich "wysokich obcasach".
CO do drugiego dziecka, to juz pisalas nam, ze nie chcesz wiecej. I ja jestem to w stanie zrozumiec doskonale, bo prawdę powiedziawszy, jest mi teraz bardzo milo z samą Polą. Fajnie, ze juz jest komunikatywna, bardziej samodzielna, odrosnieta. Nie jest problemem jej nigdzie zabrac itp.
Tak jak pisalam, nei wiem, czy nam kolejna ciaza wyjdzie, ale ze wzgledu na Polę wolalabym, zeby rodzenstwo miala. WIększosc jedynakow, jakich znam, zaluje,z e nie ma rodzenstawa. Ze względu na mnie tez bym drugie chciala, bo naprawdę jedna mala kruszyna dostarcza tyle radosci, wiec dwie tym bardziej. Jak nam kolejne dziecko się nie uda, to będę sie cieszyc, ze mam chociaz jedno
a jeszcze z kolejnej strony, wiadomo, ze kolejne dziecko to bedzie mega zmeczenie glownie moje. Chyba bedzie potrzeba duzo rozmow z B, zeby sobie uswiadomil, ze nie dam sie zostawiac na cale dnie z dwojka, tak jak bylo z jedynka, keidy on "mial swoje hobby" i cala jego rodzina go z tego rozgrzeszala. Tesciowa nawet mowila, ze dobrze, ze ma silownie i pilke, bo gorzej jakby pil. No ale wiadomo, tesciowa to ...., juz nawet nie chce konczyc. Bo do niej po prostu nic nie dociera, wychowala swoich synow na piramidalnych egoistow. Tak wiec duzo zalezy tez od postawy B. Bo jesli zacznie gadac, ze jak on ma rzucac hobby to nie, to po prostu nei bedzie drugiego dziecka. Ja w tym roku konczę 35 lat i naprawdę nie jestem terminatorem, na dodatek przewlekle choruje, co mi tez sil sporo odbiera, wiec bez jego wspoludzialu nie zamierzam sie wykanczac.
Kurcze, u Was tez tak zimno? polatalysmy po wsi, Pola juz spi, a ja ciągle probuję dojsc do siebie temperaturowo, zaraz chyba gorący prysznic uskutecznie!
Zla jestem, bo mielismy jechac dzis do kuzynowstwa Poli, ale dzwonią, ze oni smarkają, wiec z wizyty znowu nici. Niby wiem, ze katar to nie jest choroba, ale nie mam ochoty miec smarkającego dziecka. Moze namowie B na wizytę w Ikei, chcialam ten stolik Poli kupic i krzeselko jakies (lub krzeselka).