reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

Agatka,to sprężynowanie objawia się ,że jak ją biore pod paszki to ona nogami przebiera-raz zgina,a raz prostuje i cieszy się przy tym niesamowicie-czytam teraz że to umiejętnośc 7 miesiąca i przygotowuje nogi do chodzenia.
Dziewczyny jakie rozmiar noszą wasze maluchy-ja już pajace na 80 zakładam :szok:Julka się jakas długa mi zrobiła.........Kropa ,może rzeczywiscie coś w tym jest ,że długa i cięzka i dlatego nie siada......

madzik, Radek ciut młodszy, ale też 80 od jakichś dwóch - trzech tygodni. Przy długim kręgosłupie trudniej podnieść głowę, podobno. Teoretycznie im krótsze dziecko, tym szybciej siada... Ciekawe, jak to wygląda tu na forum?
 
reklama
madzik, Radek ciut młodszy, ale też 80 od jakichś dwóch - trzech tygodni. Przy długim kręgosłupie trudniej podnieść głowę, podobno. Teoretycznie im krótsze dziecko, tym szybciej siada... Ciekawe, jak to wygląda tu na forum?

kropa
Ty mnie nie załamuj bo Andrzej ma 77 cm, ale coś w tym jest, bo rzeczywiście trudno mu unieść główkę.
 
Hej
Piszę ze szpitala!!! Jesteśmy z Franiem od wczoraj. Całe szczęście że jeszcze karmię i mogę z nim być i przysługuje mi łóżko. Ale są matki co śpia na krzesłach.
Zaczęło się od tego że Franio miał drgawki wczoraj dwa razy po przebudzeniu kilkusekundowe bardzo łatwo byłoby ich w ogóle nie zauważyć ale na szczęście jestem trochę przewrażliwiona i pojechaliśmy do lekarza prywatnie bo była to już 19 godzina a on nas skierował do szpitala. Od wczoraj robią mu badania w szpitalu - usg, rtg, krew, mocz i nie znaleźli jeszcze przyczyny tych kilkusekundowych drgawek, które na szczęście się nie powtórzyły dzisiaj, ale przy okazji badań wyszło że Franio ma zapalenie płuc!!!!!!!!!!! Dodam, że nie ma temperatury, kaszlu, ma ogromny apetyt, jest bardzo pogodny i wesoły, gdyby nie to zdjęcie to byśmy nie wiedzieli w życiu, że nasze dziecko ma tak poważną chorobę która nieleczona może mieć różne konsekwencje. Od dzisiaj przez wenflon dostaje antybiotyk. Tylko jeszcze zostaje problem drgawek....
Trzymajcie kciuki za nas.
 
Agatha czym Ty się martwisz????:baffled:-że Hania nie siedzi-spokojnie, przecież ona ma dopiero 6 m-cy, dziecko powinno siedzieć jak ma 8 m-cy, więc jeszcze ma czas. Ja nie sadzam wcale-czekam, aż sama usiądzie-tak samo było z pełzaniem i obrotami-czekam sama, po co dziecku cokolwiek przyspieszać
co do żywienia-moja Martusia nadal na piersi, ale ze względu na to, że wróciłam do pracy od 10.01 to już w grudniu przyzwyczajałam ją do zupek i kaszek-rano je z piersi, potem ok. 10.00 kaszka mleczno-ryżowa, ok.13.30 1 i 1/2 słoiczka zupki lub dania, potem pierś x 2, no i w nocy jak jest głodna to też pierś, między posiłkami herbatka

Jedyneczka-ja mam TV i lodówkę LG i chwalę sobie-odpukać na razie nic się nie dzieje

Madzik-ja też już pajace na 80 zakładam, bo Marta jakaś długa jest

Dziewczyny ja pracuję i jakoś się powoli przyzwyczajam do tego rytmu-żal mi tylko, że tak mało czasu z dziewczynkami spędzam-po pracy odbieram Julkę z przedszkola i w domu jesteśmy przed 16.00 -około 20.00 dziewczynki juz śpią-więc niewiele tego czasu zostaje.

Dzisiaj byłam na aerobiku na 20.00-trochę poćwiczyłam-mam plany, żeby schudnąć do maja-będę dwa razy w tygodniu chodzić- chodzę z koleżanką, która ma córeczkę z sierpnia, więc wzajemnie się mobliizujemy...
 
no ja tez nie mogę w to uwierzyć już nawet się upierałam, że zdjęcia pomylili... dzisiaj od rana miał pobieraną krew na kolejne badania, jest taki śmieszny płakał tylko przy ukłuciu a potem się śmiał..
a tak w ogóle to długo popracowałam po powrocie z macierzyńskiego - cały tydzień.
 
mi mówila znajoma lekarka, ze jest takie bezobjawowe zapalenie pluc, bez goraczki bez kaszlu, tylko ból jest w klatce piersiowej. ale taki maluszek nei pokaze przeciez tego. I to jest wlasnie najgorsze!
 
Ewa trzymaj się i wracajcie szybko do domu.

Dziś jadę na kontrolę do ginekologa. Zobaczymy jak tam wyszła cytologia i co dalej, bo wymyśliłam sobie rano, że chciałabym mieć w tym roku drugie dziecko. Ciekawe kiedy mi przejdzie :-D.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agatka_Natalia to nic, tylko brać się do roboty:) Moj gin byl zdania, ze pol roku wystarczy po ciazy, zeby dojsc do siebie.

nam sie niestety nie udało, poroniłam na początku 3 miesiaca. Teraz prawde powiedziawszy jestem tak tym przygnębiona i zniechęcona, że poczekamy na pewno z pół roku, a może i dłuzej. Chyba będize lepiej, jak Pola będzie bardziej samodzielna, będzie np chodzic i nei trzeba bedzie tyle jej dzwigac. Moj organizm nie jest zbyt silny, z Polą lezalam calą ciąze i nei wiem, czy uda nam się z drugim dzieckiem, bo wiadomo, ze lezec to ja juz nie bede mogla.
 
Do góry