reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

heloł:-)

nocka taka sobie-Lila obudziła sie o 4 , ale troszkę pogadała i poszła spać dalej, ja tworze listę zakupów, bo musimy się wybrać- moja kochana kuzynka zaoferowała że z Liliputką zostanie:-) wyszło także, że wracamy do tradycji i urządzam party swiąteczne po wigilii, więc kminie co przygotować- tradycyjnie zupkę zrobię ostrą, sałtkę jarzynową, a co jeszcze-szukam inspiracji:-)

zimno jak cholerka, ale na spacer uderzymy choć na godzinkę, dzisiaj po raz kolejny ekomam Reni J. utwierdziła mnie w przekonaniu, że jestem złą matką:-D
 
reklama
MmmmM bebilon normalnie w sklepie kupiłam, ale nie w każdym jest.
ewalad winko, fajna sprawa:-)
Ewcik super taki spotkanie po drugiej stronie brzuszka
jedyneczka zdrówka dla Nadinki, a propos drzwii, to nie była jakaś pierwsza lepsza firma krzak, tylko z polecenia, tym bardziej jestem zła :wściekła/y: wymiar brał jakiś przedstawiciel handlowy, a nie monter, więc wyszło jak wyszło. Myślałam, że na święta już będę miała nowe wrota a tu d.... Co prawda wyprowadziliśmy 2 posiłki niemleczne, ale Antek przeniósł sobie te karmienia na noc :tak:u nas płacz był przy kąpielach nieziemski, ale tylko przez pierwsze dwa tygodnie:-) mój lubi raczej nowe doświadczenia, w sumie nie ma wyjścia:-D
patipaula normalnie za darmo niech mi te drzwi zamontują za takie historie:-)


Antek miał wczoraj dzień na nie, a ja ledwo zipałam, dopiero wieczorem mu przeszło. Za to w nocy był łaskawy bo się tylko o 4,30 obudził. No ale przez katar i tak licho spałam. Dziś zimno więc na spacer nie idziemy.
W przyszłym tygodniu święta, a ja ani prezentów, ani posprzątane, po prostu mi się nic nie chce. Leniwiec pospolity się zrobiłam :-D
 
Hejka.

U nas lepiej, wieczorem gorączka 37 i dzisiaj też po czółku czuję że oki.Tylko pokasłuje i katarek ma. Jakby się nie poprawiło mamy jutro iść do lekarki. W nocy jadła tylko o3 i ok. 6ej rano a pospałyśmy uwaga do 10:-p

tiffi to też jesteś "spaślak":-D Słyszałam teorię że bielutkie zęby sa słabsze. Nie wiem ile w tym prawdy ale moja koleżanka takie miała i wieczne problemy. No a ja mam też nie z tych bieli perłowej:-D Ale nawet się trzymają choć połatane:-p Ale to juz moja wina bo za dziecka i nastolatki dentysta to był mój wróg numer jeden:-D Ileż to dostawałam w domu prezentów abym tylko do dentysty poszła:-D Emi nie znała butelki, smok krótko i sporadycznie , paluszka nie ssała wcale a ma jedynkę do przodu widzisz i skąd się tak pokiełbasiło:confused: I słabe ma po eks. Nadia ma taki katar gęsty który nie leci z noska tylko gdzieś osiada w gardełku i chrumka no i ta gorączka wczorajsza, dlatego zakaz spacerów. Bo jak ma taki wodnisty od czasu do czasu to tylko psikamy wodą morską i też wyciągam. Choć od wczoraj mam mega problemy żeby zapsikać i wyciągnąć gilki, nie da sobie glizda:-p My spakujemy prezent małej też i u teściów damy pod choinkę.

mysza masz już tv? ja tak miałam z anteną domową na styku nim zapodaliśmy n-ke, regulowałam ją dłużej niż trwał film:-D

młoda mamuska faktycznie się jakiś bies na war uparł z tymi choróbskami:dry: Nadia też ma jakąś infekcje ale mam nadzieję że się nie rozwinie. Nieciekawie z rodzicami, współczuję. U moich tez było fatalnie i niezależnie ile miałam lat pragnęłam żeby moi rodzice żyli jeśli juz nie w miłości to w szacunku i przyjaźni, przecież tyle lat razem spędzić to niebagatela. Z drugiej strony kiedyś rozwody były piętnowane a prawda jest taka że co poniektórzy nie powinny ze sobą się męczyć te 30 lat:sorry2: Też się boję dentka ale w ciąży wszystko porobiłam bo jeszcze bardziej się boję zębów w szklance:-D

tiffi szprotka z Ciebie:-)toś wyższa ode mła bo ja 166 i teraz 52 ważę a moja stała waga to było 49-51. Przed ciążą miałam iść nawet na dietę bo się spasłam w nowej lżejszej pracy na 54 w porywach:-p Ja spotkałam w zeszłym tygodniu parę ze szkoły rodzenia, oczywiście jak ja zauważyłam zagadałam:-) Cesarkę miała koniec końców. Zdrowe dziecko to największy skarb i co by się w życiu nie działo to wszystko nie ważne w obliczu tego szczęścia.Ja w tv nie mogę oglądać o chorych dzieciach bo zaraz ryczę i potem myślę o tych dzieciach, moja kochana babcia tak miała. Ale z drugiej strony trzeba mieć świadomość że nie każdy miał tyle szczęścia i pomóc choć smsem:sorry2: No oby Cię nic nie łapnęło!

agatha kciuki za nowe biuro oczywiście;-) Ja juz nie mam po Emi zabawek bo eks wydał siostrze zresztą nie było wtedy aż takich cudów jak teraz więc ja małej kupuję. Na mikołaja kupiłam jej kaczuchy do kąpieli i radio z fischera, bardzo fajne jak dla mnie:-D

agatka nam kiedyś Nasivin pomógł dla niemowląt, po jednym dniu była poprawa i tylko na noc dałam. Ja też już nie daję rady fridą:dry: Udało mi się za to wacikiem z solą fizjologiczną złapać gluta i nawijając wyciągnąć:-D I maść majerankowa w użyciu. Nadia chrząka ale kiedy szła spać oddychała swobodnie, dopiero o 3ej jak jadła miała problem z zapchanym noskiem ale zaspana była to zapsikałam i odciągnęłam fridą. A tak to psikam woda morską i dziś raz Nasivin dałam.



peemka to wapno, rutinoscorbin i jak Antoś się kimnie to ty z nim;-) Ale firma do poopy, to jakaś znana? Masakra:no:

supcio my pierwszy fotelik z chicco używamy (do 13kg)i wynosimy z domu w foteliku już. A do ilu kg masz ten fotelik? Nasza też ma ciasno w tych kombinezonach ale chodzi głównie żeby główka nie wystawała. Na włosy nic przy karmieniu nie używam:no: A jakby pozamiatać to z moich włosów by można bieżnik utkać:dry:


ewelad to widzę podobnie jak u nas tylko że u nas jeszcze ta gorączka była ale odpukać juz nie ma. Nam tez mówiła dawać Ibuprofen jakby nawet mniejsza gorączka ale by było widać że mała się źle czuje. Ale nie było źle już wczoraj , była radosna a gorączka 73,1 więc nie dałam bo ponoć gorączka ma działanie dobroczynne i lepiej nie zbijać do 38. Ja zawsze używałam u Emi Nurofen i teraz mam w domu dla dziewczyn choć już stare krowy:-p Ale dawno otwarte więc kazałam M nowe kupić a farmaceutka powiedziała że na pierwszy raz to mocny lek i często dzieci po nim wymiotują:eek: I poleciła M ibuprofen lub panadol. Ibuprofen kazałam kupić bo to tez przeciwzapalne. Nie wiem jak z tym Nurofenem bo Emi nigdy nie szkodził i zawsze był skuteczny a używałyśmy od maleńkiego i od początku Nurofenu:eek: Ty druga co mówisz o tym zapaleniu płuc panującym:eek:

tiffi to lasencja faktycznie:-) Wcale nie źle centylowo bo widzę 25 i 10. A czemu na mm jak ty masz mleko bez problemu:eek: To dajesz gluten? Jak twoja taka rozsądna mówi żeby dać to jej bardziej ufam niz mojej:-D Ponoć mleko z piersi może jelita chronić w tym czasie przed niekorzystnym działaniem glutenu. Moja mówiła że można dawać łyżeczkę tej kaszki po 10tym miesiącu, to chyba łatwiejsze , muszę zobaczyć na zakupach pojutrze czy sa takie bezmleczne bo bym nie wiedziała czy to mm czy gluten bo mm ani innych kaszek na mm jeszcze nie podawałam. Ta manna taka kłopotliwa do gotowania:-p A tak sie zastanawiam czy ten gluten to codziennie się daje?:eek: Z hippa widziałam biszkopciki. To Zuzia silna babaczka choć taka niepozorna szczuplizna:-D Tak zerknęłam na Emi książeczkę to ważyła w tym wieku co Zuzia ważyła 5970 i 69 długa czyli też szczypior i Nadia takaż sama nitka:-D

atabe to nie tylko ja z tym glutenem widzę nie wiem co zrobić:dry:

MM ale siłacz:eek::-) dobrze że nic się nie stało.
 
Jedyneczka - mam, mam - kryształ :-D M się postarał. Ja bym chciała N-kę, ale niestety mam takie położenie bloku, że choćbym nie wiem jaki zapodała wysięgnik, to sobie mogę pomarzyć... Lajf is brutal :-D
 
My już po rehabilitacji. Andrzej ma blokadę, nie chce ćwiczyć i strzela usmiechami na prawo i lewo.
M wyjeżdża na weekend w góry, a ja zostaję sama :-( ale sobie odbiję, też pojadę na jeden dzień na narty, gdzieś w pobliżu :-).
tiffi kupiłam zwykłą kaszę manną firmy kupiec. Podaję albo samą albo z owocami. Tiffi a gdzie teraz będziesz mieszkała?
Wciągnęłam się w nowy serial tzn on już leci, a ja dopiero go oglądam na internecie "Szpilki na Giewoncie". A tylko dlatego mi się podoba bo akcja dzieje się w Zakopanym. Kocham Zakopane.
 
ewelad a co Reni ogłosiła tym razem??
Peemka ja prezenty prawie mam (niech żyje allegro i oby kurierzy i poczta dopisali), a posprzątane hmmmm daleko mi do tego
jedyneczka dobrze że temperatura spadła. Co do zębów to ja chodziłam do stomatologa, orto i guzik wtedy byli tacy fachowcy że naprawę teraz tylko problemy mam, wiec jak widzisz nie wiadomo co gorsze chodzić czy nie chodzić. Oczywiście jestem za tym żeby chodzić zwłaszcza w tych czasach bo myślą przyszłościowo a wtedy nie. Moja jak wtedy miała katar to tez był płacz a mnie głowa bolała od tego wyciągania. Toż ty chudzielec jesteś a na dietę chciałaś iść?? Mam nadzieję, że choróbska nas ominą bo na święta chcemy jechać do teściów/brata. Znaczy moja mm pije raz po kąpaniu, glizda się przwyczaiła i po moim cycku daję butelkę i teraz ciężko się z tego wycofać, nawet jak mam rzekę mleka to ona czeka na tą butelkę, więc daję tylko rz dlatego pora zmienić na dwójkę. Będę dawać gluten w postaci tego biszkopta dodanego do jabłka czy czegoś tam. Na razie zaczęłam marchewa z ziemniakiem. No ta mpoja pediatryca powiedziała że albo kasza manna albo ten biszkopt i mówi że dużo zabawy z tą kaszą manną, wiec lepiej wkruszyć trochę biszkopta. Chyba codziennie, ale ja skłaniam się do opcji biszkopta, ale jeszcze nie zaczęłam, może w przyszłym tygodniu.Na spokojnie przeprowadzimy się to zrobię zakupy dla małej
agatka pod W-wą w Michałowicach, to jest wysokość Ursusa

Ja zrobiłam sobie na chwilę przerwę bo ileż można. M był w domu ale pojechał na spotkanie w sprawie pracy (bo zastanawia się czy zmienić), a zadzwonił do niego szef sporej firmy (a przyjmował go do obecnej pracy). Na tym spotkaniu żadnych konkretów nie będzie, ale zobaczymy. Miałam zupę z wczoraj usmażyłam naleśniki, mała zjadła marchewę i na balkonie, a ja popakowałam trochę. No nic pora się zbierać dalej do roboty
 
Hejka,

Nie podoba mi się ta zimnica za oknem, boję się wychodzić z Olką na taki mróz. Ja zmarzlak, więc sobie wyobrażam co ona może czuć, więc siedzimy w domu. Dobrze, że wizyty sąsiedzkie są (dziewczyny mają małe dzieci), to Olka ma kontakt z rówieśnikami i mama zresztą też :)

tweenie - no właśnie ja sama nie wiem jak to jest z tą laktozą. Jak zjem nabiał to małą wysypuje, więc nie jem. My na razie nie dajemy mm, tylko cyc (no i słoiczki: warzywka, jabłka) ale pediatra powiedziała, że jak kaszkę to bezglutenową i bezmleczną zrobić na beblion pepti, ale skonsultuję z nią jeszcze, bo może tak jak u Twojej Oli będzie, w moim jedzeniu reaguje, a mleko ha byłoby dobre? Nie chciałabym jej podawać tego pepti (więc mam nadzieję, że Ole okażą się podobne :)), a odstawić za miesiąc od piersi chcę bo wracam do pracy i nie wyobrażam sobie karmienia wtedy, więc i tak mm muszę wprowadzić. Więc z tą laktozą to tak na razie na wyrost uważam, sądząc, że może jej zaszkodzić, ale chyba przesadzam i powinnam spróbować. Fajnie byłoby żeby ta świetlica Ci wypaliła. Trzymam kciuki!

peemka - no lipa z tymi drzwiami na maxa, zdrówka dużo!!!

aneta - pięknie Michaś mówi mama, też chcę aby Olka tak gadała...

madzik, Arlecia, agatha
- Wam muszę podziękować, bo zachęciłyście mnie do odwiedzenia h&m i też obkupiłam Olkę i inne dzieciaczki w rodzinie przy okazji też. A może nie powinnam Wam dziękować, bo wydałam 170 zł, a to sklep powinien Wam coś odpalić za reklamę? Ale ceny spoko, wszystko co kupiłam 50% przecenione, więc i tak jestem zadowolona, no i cudeńka udało się kupić, więc co tam, raz się żyje :) Dziewczyny, ale kolejki masakryczne, normalnie do kasy stałam 20 minut (wczoraj wieczorem w Wola Parku w Warszawie), dziś kuzynka w Promenadzie to samo, o godzinie 13 - ludzie powariowali, przed centrami handlowymi nie ma gdzie zaparkować.

tiffi - to już jestem spokojna, że net będzie - a dziś wielki dzień - będziecie spać w nowym domu - czy jutro w końcu jak decyzja? O jutro , doczytałam. Niemniej trzymam za Was kciuki i najlepsze życzonka, niech Wam się dobrze mieszka!!! Ola jakieś zabaweczki dostanie pod choinką. Ja codziennie dziękuję, że Ola jest zdrowa. A w kaszkach i biszkoptach doświadczenia niestety nie mam. Warto do h&m, ale licz się z tym, że są mega kolejki do kas

młoda mamuśka - zdrówka dla synka!!! i uwierz mi, jakbyś miała malca ze skazą, to byś wytrzymała bez nabiału

Ewcik - fajny temat

agatka - jak wizyta u lekarza? Lepiej już ze zdrówkiem?

Supcio - witaj po przerwie. U nas fotelik 1, na razie nie myślę o 2, a włosy lecą, oj lecą.

ewelad - zdrówka dla Lili

MM - dobrze, że sobie krzywdy nie zrobił tą karuzelą

Jedyneczka - oj biedna Nadia - dużo zdrówka dla niej!!! O, następna chudzina, ja do Was w ogóle nie pasuję, chyba się wypiszę z forum; oj gorączka 73,1, to chyba w Fahrenheitach :)

agatha - ja w hm dla Oli też kupiłam spodnie - 3 pary, a co. Łóżeczko już obniżyliśmy i średnio się dźwiga mojego klocuszka...

Lecę karmić moją Olcię.
 
Ojej nie mogłam małej uśpić bo padnięta jak diabli a w zaparte spać nie bedzie:dry: Może przez choróbsko więc ja ululałam na rączkach:-p

tiffi moja tak tez płakała właśnie raz jak jej znikała łyżka z pola widzenia ale zjadła łapczywie otwierając buziole jeszcze kilka razy a potem bek i spać:-p

agatha to fajne zakupki, ja dopiero w sobotę mogę się wybrać, pewnie już nic nie będzie:-( My w tą sobotę obniżamy. Mnie to jakoś wogóle żal że już poza cycusiem coś mała polubi:-(

agatka a ile ma lat narzeczona?:-D

tweenie mojej Emi ze względu na skazę lekarze kazali wprowadzać dodatkowe dania dopiero w 7 miesiącu. A i tak sporo rzeczy odpadło po próbach bo uczulały więc zanim zaczęła jeść normalnie obiadki trochę minęło więc praktycznie był 7 miesięcy tylko cyc a ze mnie nie zostało prawie nic:-D Ale się popisałam rymem teraz:-D Jogurt i kefir dobrze znosiła jak jadłam a zaczęłam tak ok. 4go jadać bo wcześniej przez kolki wiadomo, prawie nic:sorry2:

ewcik o jakie fajne spotkanie:tak: Może to od samej śliny wysypka. Ja wczoraj marcepana wcięłam sporego wczoraj i ferrero ze 4:zawstydzona/y: Gratki 5 miesiąca dla Marcelka:tak:

pati o może sobie też nagram odkurzacz na dyktafon i do samochodu bedę zabierała:-D Emi też mówiła mama jak miała 5 a Nadik jakoś nie, tylko abewu, gyby wydu duwu suru ału chydy itp:-D

ewelad ja mam pycha flache winka od teścia domowego i chce mi się płakać jak na nie patrzę:-:)-D Mam nadzieję że katarek mniejszy!

MM ja z ciekawości dzis w nocy zapodałam smoka a właściwie nad ranem i pospała jeszcze, może to nie z głodu tylko nie może zasnąć na powrót jak się obudzi bo ząbki albo taki etap po prostu. Miałyśmy takie dni, dawałam cycocha co 1-2h własnie a potem przeszło.

tiffi ta gorączka u nas przedwczorajsza to podejrzewam też wyższa przez temperaturę w pokoju bo mamy nawet 24 stopnie:szok: Muszę M pilnowac bo nas ugotuje:dry: Twierdzi że zimno przez wilgoć a mnie tak gorąco i małej też na pewno bo spi w body z długim i gołymi girkami między nami pod kołdrą. Ale wtedy kasłała więc ubrałam półśpiochy a M miał zakręcić kaloryfer a nie zakręcił:dry: Więc jej półśpiochy ściągnełam, przykręciłam kaloryfer, zrobiłam okład na czółko chłodny i spadło do 37,1. Mam panadol w czopkach od wypadku jak była mniejsza ale teraz bym syropek dała ibuprofen albo nurofen bo żal mi chorego malucha męczyć czopkiem:sorry2: Pamiętam jak Emi dawałam, przykre to było ,przynajmniej u nas:sorry2: Kąpiel dobra na zbicie ale to chyba jak nic nie pomaga innego za bardzo, tak mi się wydaje nie wiem czy słusznie.U nas jest też ryzyko że by ją przewiało bo piździ od drzwi i 2 rogów tego super domu:dry: No i na szczęście już nie było gorączki wczoraj:tak: Aha a jakie dawki biszkopta jakby co?:eek:
 
hej dziewczęta:-D

my dziś zamulamy-nie byliśmy na spacerze, bo -12 rano było-za to wyrzuciłam Marcepana w wózku na balkon, opatuliłam grubo i spał godzinę. Ale potem miał mega czerwone policzki, już się bałam, ze sobie odmroził:baffled:

była dziś u nas kuzynka z moich chrześniakiem- Małym, dwuletnim diablątkiem- i pożyczyła nam leżaczek. I jestem w ciężkim szoku, ponieważ moje dziecko, które śpi tylko w wózku na dworze lub w łóżeczku, właśnie sobie w owym leżaczku kima:szok: chyba wziął sobie do serca słowa teściowej- cioci Ewelad:-D

eweladka
a może zrób na to party rybę w sosie słodko- kwaśnym? mój M czasem to robi i jest pychotka:tak: ja dziś na obiad zrobiłam tortillę na szybko- też fajne danie:tak:

ewelad i Liliputko Marcepanek dziękuje za życzonka:-)

jedyneczka jak tam Nadinka?


mam jeszcze jedno pytanie- mam w domu maść Elocom- czy mogę bez zalecenia lekarza posmarować Marcelkowi buźkę tym? bo jest okropnie wysypany, taką tarkę ma na buzi dosłownie
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ewcik możesz elocomem, ale to na sterydach jest, więc max 4 dni, cieniutka warstwa i nie całą buzię. Nam lekarka kazała latami smarować, bo mówi, że tkanka łączna, więc przejdzie dalej.
Olce już po pierwszym smarowaniu zeszło wszystko.

Gregorka w aptece można kupićnan ha w buteleczce, 90 ml coś kolo 4-5 zł. Może spróbuj taką małą porcję, bo jeśli jej nie posmakuje, to szkoda wyrzucać całego mleka. A tak w ogóle, to u nas w osiedlowych aptekac kosztuje 36-38, a w auchanie płaciłam 24z groszami.

jedyneczka dobrze, że z Małą Twoją już lepiej

Byłam dziś z Olką w Arkadii. Tłumy dzikie i nieprzebrane. Ale Małej się podobało.Tak jej się obrazy przed oczami zmieniały, z wrażenia jeść nie chce, ostatni raz jadła o 9, potem jeszcze 2 razy pociumkała po 2 min i koniec :dry:
Byłam w hm, ale jak dla mnie nic specjalnego nie było tam:blink: Jak dla mnie za różowo. Kupiłam jej 3pak body z długim rękawem za 20zł, opaskę na wigilię i taki szalik-golf przez głowę zakładany.
Poszłam do saturna, pytam się gościa o urządzenia wielofunkcyjne, a on-nie będę wypisywała epitetów-wysłał mnie na roboty kuchenne. Baba z dzieckiem i jej miejsce:szok:
przymierzałam się do biżuterii, ale sprzedawczyni się spytała, dlaczego takiego chłopca na różowo ubieram, to sobie poszłam:-D

stałam z Olką na rękach w kolejce do burdel kinga, a przede mną dwóch chłopaczków stało. Ja bokiem do nich i w pewnym momencie widzę, że jeden leci (przewraca się), a drugi też coś kombinuje. No to ja myk i odskoczyłam z Małą, a gość przyrżnął głową w posadzkę... Się okazało, że cukrzyca, poziom cukru mu nagle baardzo opadł, więc i caly gościu padł. Teraz mi głupio, ale z drugiej strony, jeszcze bym Olkę upuściła. Ale co mnie rozwaliło, gość nieprzytomny leży, drugi próbuje go ocucić, tłum się gapi i nikt nie zareagował... W jakich czasach my żyjemy :eek::no:
 
Do góry