reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

Akcja zima na balkonie zakończona pełnym sukcesem :) cały śnieg leży na chodniku przed blokiem (wiem okropna jestem). Ale ten sniego naewt fajny jest, taki w sam raz do lepienia bałwana, szkoda, że Antonio taki mały jeszcze jest, bo bym znim wyskoczyła polepić trochę na dworze :)

jedyneczka co do warzyw to akurat jestem pewna, moja mama mieszka na wsi i pochodzą z jej własnego ogródka :) co do glutenu, to też na razie się wstrzymuję :) moja koleżana ma dziecię miesiąc starsze od Antonia i testuje na nim różne warianty żywieniowe a ja korzystam potem z jej spostrzeżeń, więc zobaczę najpierw jak jej mały będzie reagował :)
 
reklama
Tiffi, ja też liczyłam, że Ola wygra top model.

Ja zaliczam dzisiaj spacer, wczoraj mi się nie chciało.

ufff, moja śpi od 09/30, więc mam troszkę luzu
 
witam,

u nas znowu noc taka se - rowno co 2 godziny jedzenie... ale wole juz tak niz wczesniejsza wersje-po kazdym jedzeniu 2 godz gadania. Teraz zje i idzie spac
U nas dzis -10, ale M dzwonil, ze straszliwie wieje. Ale bez spaceru sie nie obejdzie, bo panna juz focha ma.

Przeglądałam wczoraj allegro w poszukiwaniu opasek dla Małej, a tam na mnie Lilka Ewelad z kompa zerka:-)
 
peemka dobre z tym balkonem :-D trzeba sobie jakoś radzić hihi
jedyneczka nie zazdroszczę problemów z drzwiami i piecem....

Michaś właśnie się budzi... paaaa
 
hej hej,
jedyna dobra rzecz jaka wynikła z tej śniegowej zamieci jest to, ze M nie dał rady pojechać do pracy i siedzi dziś z nami w domku:-D
my pobudka dziś standard, najpierw o 4 jedzonko i potem po 5 już po spaniu... ale po kim ona takim rannym ptaszkiem jest to nie mam pojęcia.
dziewczyny zaczęłam wprowadzać małej mleko 2, najpierw pół na pół z 1 ale niepokoi mnie to , że ma suche i czerwone policzki, czy to możliwe, ze 2 tak na nią działa? Dodam, że jedziemy na Bebilonie pepti.

jedyneczka o matko to się namęczyłaś wczoraj z tym piecem i z drzwiami nie zazdroszczę- teść naprawił drzwi? a powiedz mi czy wy macie piec na groszek? tzn. zasypujecie raz na jakiś czas i sam pobiera? bo my myślimy nad takim, co by nas gaz nie zżarł ;-)
peemka i u mnie na balkonie śniegu co najmniej po kolana... tylko co ja z nim zrobię jak pod nim moje podwórko...chyba , ze do sąsiada buch łopatą zapodam;-)
tiffi fajnie, ze Zuzka daje się zapakować w chustę, bo u nas tonie ma mowy- było wiele podejść i za każdym razem krzyk i aż chciała wyskoczyć...a ja właśnie chciałam żeby Paulina wygrała ;-) tzn z tej 3 co została.
ewelad choć raz oszczędź mi tych wieści do której spałyście ;-) albo skłam ;-D
aneta zazdroszczę tych kumpel co mają maluszki, bo u mnie póki co bieda z tym ;-) a fajnie tak se poklepać z zaprzyjaźnioną duszą;-)
ewcik to długo mały w kocyku spał, u nas Dżagoda dostała kołdrę szybko, chyba miała z miesiąc czy dwa , ale poduchę jej dałam jak skończyła 4 ;-)

do miłego...
 
Hejka,

Wczoraj cały dzień była u mnie kuzynka, jest w 8 miesiącu ciąży i już zaraz stanie się mamą drugiego dzieciątka (pierwsze będzie miało 1,5 roku, jak pojawi się drugie). Fajnie jest sobie pogadać o babskich sprawach i maluszkach.

kropa - dzięki za info o diecie Radzia, daj znać co pediatra powie nt owoców, jogurtów

Ewcik - nie nie zazdroszczę podróży samochodem w takich warunkach

Ewelad - piszesz, że córcia kształty pyzy, ale już jako tapmadl dorabia, więc na pewno jest urocza

Tiffi - no to chrzesta się nie wysiliła z prezentem, ale teraz powinniście mieć sprawę jasną, żadnych większych prezentów też nie dajecie (ja tak właśnie zamierzam robić)

Madzik - no to witaj w klubie, ja u dentysty też w ciąży nawet nie byłam, oj trzeba mi pójść oj trzeba, a ja tak się boję.......

Agatka - spóźnione, ale szczere życzonka dla Andrzejka, z okazji wczorajszych imienin - i jak teściowa, prezent sprawiła?

Tweenie - no różni się ludzie, a te poszukujące opiekunek od narodzin to masakra jakaś, masz rację, po co takim dzieci?

Dżamena - straszne, że będziesz musiała już oddać Maksia do żłobka, ale przynajmniej on i ty będziecie mieli czas się oswoić z tą sytuacją, no i najważniejsze, dobrze, że miejsce w żłobu w ogóle ma; trzymam kciuki za prawko, bardzo dobrze, że się zdecydowałaś

Tetina - mam nadzieję, że humor dziś lepszy, a jak się załatwia ten opiekuńczy? O już widzę, napisałaś Tiffi, no więc ja raczej nie znajdę takiego lekarza

Jedyneczka - u mnie dziś też lepiej z karmieniem nocnym było - normalnie 1, jak za dawniejszych czasów, oby już tak zostało; oj niedobrze z tymi drzwiami, dobrze, że M wrócił, musicie coś z tymi drzwiami zrobić, bo nie może tak być

Agatha
- gratuluję wciągniętej butli, zazdroszczę, ja cały czas nie mogę przemóc się coby odciągnąć mleko. A Ty chyba wcześniej też nie odciągałaś, jak to się stało, że się zdecydowałaś?

Anetka - kurcze, my też musimy zastosować tą samą metodę z nauką zasypiania w łóżeczku, teraz tylko ręce, a jak próbuję w łóżeczku to jest ryk. 1,5 godziny powiadasz, nie wiem czy dam radę

Ewelad - normalnie podwyżka małej się należy skoro sprzedaż zwyżkuje

Atabe - no to fajnie, że M dziś z Wami, są jednak jakieś plusy tej zimy, szkoda, że mój ma blisko do pracy :(

A ja nie wiem czy wyjść dziś czy nie, ale już parę dni siedzimy w domu i mnie nosi, no zobaczę, pomyślę.
 
Wiecie co, przez ten chrzest to chyba diabła wypędzili z Nadii:-D Śpi pięknie 4 razy dziennie, grzeczna, dziś to zasnęła bez bujania, na łóżku a ja leżałam tylko obok:-p Dziadek drzwi naprawił, wokoło odśnieżył, małą ponosił godzinkę i padła jak kawka dosłownie w 2 minuty:-D

młoda mamuśka ja jeszcze nie mam @ i bynajmniej też nie tęsknie:dry: Jak M po nocy na podłodze?:-p

ewelad no przecież że on:-D Drzwi naprawił teść, piec dziś chodzi na innym węglu kupionym na próbę w markecie więc mam powody do radości:-D No musi zwyżkować sprzedaż, jakżeby inaczej:-) Sama bym sobie po takiej reklamie kupiła opaskę:-D

peemka ty łobuzie tak chodnik zasypać:-D No takie warzywka od mamy to najpewniejsze :tak: Dziel się spostrzeżeniami o diecie synka koleżanki:-D

atabe o to fajnie że został:-p Według nowego schematu żywienia mleko 2 podaje się dopiero po skończeniu 6 miesięcy. Takie poliki to objaw skazy białkowej więc myślę że 2ka tak na malutką działa bo zawiera mniej przetworzone białko ale to tylko moja teoria :sorry2: Tak, mamy na eko groszek, super sprawa pod warunkiem że dobry węgiel znajdziesz:dry: Tylko że my mamy tłokowy o dużej mocy (bo mieliśmy się rozbudowywać) a teraz powierzchnia mała i jest bardzo gorąco bo jak się zakręca kaloryfery to na piecu za bardzo rośnie temperatura a wtedy się wyłącza albo znów włączymy wszystkie na raz kaloryfery to chłodnieje szybko i też się wyłącza bo temperatura spada, nie kumam już z tym piecem:-p. Ale fakt jak był pierwszym roku dobry węgiel chodził git tylko w domu upał:-D Ale to nie najgorsze:-p Zaś u eks miałam ślimakowy i nigdy nie gasł, wydaje mi się że jest lepszy i łatwiejszy w regulacji ale to moja opinia. No i w tym tłokowym można w kryzysie koksem palić:-D A generalnie w obu można tez palić czymkolwiek na ruszcie, my jesienią palimy pudłami, gazetami żeby było ciut cieplej więc pozbywamy się i śmieci i mamy za free ciepełko:tak: Zasypujemy raz na 3-4 dni. Ja też za Pauliną byłam choć mało profesionalna (ale ze mnie znawca modelingu he he)ale może się wyrobi dziewczyna:tak:
 
reklama
młoda mamuśka ja na razie nie mam @ i dobrze
peeemka ja mam rodzinę w Bydgoszczy, więc czasem tam bywam :-) ale bardzo rzadko. U mnie balkon tez zasypany wiec najpierw zgarnęłam na kupę snieg i mała na balkonie, polecam. O tak allegro rządzi :tak:
jedyneczka oj musicie chyba podjąć decyzję z tym domem, albo nowy albo stary zburzyć do poziomu zero i robić coś z tym bo przecież kurcze się wykończysz, a ze starego trudno zrobi nowe - kapitalny remont by się przydał. ja się zastnawiam czy dać te jabłka małej, ale ona chyba nie zadowoli się 3 łyżeczkami, a podgrzewałas je?? A co do siostry M coś ty jej nie głupio, a jej mężowi, mieskzają u teściów za nic nie płacą nic, nie robią w domu, koło domu. Jak teść rok temu był w szpitalu to jak pojechaliśmy to mój M odgarniał im śnieg, noż k...., mój M kiedyś kosił im trawę, bo tamten nic nie zrobi nic a nic.
Śmiej się śmiej, ale naprawdę coś w tym jest może mała ma diabełka wygonionego i lepiej jej się śpi :-)
ewelad ja chcę zobaczyć twoją
atabe a dlaczego tak wcześnie wprowadzasz 2?? Jeśli chodzi o TM dla mnie ta Paulina to taka słodko-pierdząca, o jaka ona biedna z małej miejscowości, chce się wybić, nic w życiu nie osiągnęła, a za moment, ze jest żyleta i lubi się rozbierać - nie lubię takich osób.
Co do chusty, moje dziecko na początku nie chciało, a teraz zdarza się że chce, tzn. to musi być też odpowiednia pora dnia
gregorka wiesz ja tam nie chcę taka być, generalnie są święta to zamierzam dzieciakom kupić prezenty - starszy chce deskorolkę ok kupię mu tylko mi chodzi o to, ze na allegro razem z przesyłką koszt będzie 50zł a mój M chciał kupić w sklepie a tam 150zł i to mnie wkurza, ale i tak kupię na allegro

U mnie nocka całkiem ok (oby tak już było), małą generalnie fajna jest. Dzisiaj właśnie wystawiłam ją na balkon, bo niech trochę łapie powietrza.
A wczoraj mnie rozbroiła, bo położyłam ją w koszu pod karuzelą no i słyszę karuzela pyka (mechanizm się zatrzymał, czasem tak jest jak mała kocem przyblokuje zwierzątka), no to spieszę do pokoju by naprawić a tu co widzę moje dziecko trzyma za nogi żyrafę nie chce puścić a karuzela stoi w miejscu. Musiałam odginać jej palce tak mocno trzymała tą żyrafę. Przestawiłam trochę tą karuzelę by już nie miała możliwości chwycenia biednych zwierzątek, ale po jakimś czasie słyszę znowu, lecę patrzę a ona nogą przybiła żyrafę do kosza i nie dała jej się ruszyć.
Poza tym jakoś leci, M w domu lakieruje schody, ja mam z wczoraj zupę wiec nie muszę gotować, jest dobrze
 
Do góry