dzień dobry! wyspałam sie pysznie, bo 6 godzin pospałam. tata diabła wział jedno nocne karmienie i od razu swiat wyglada piękniej......
agatha, ja nie miałam takiego zwolnienia.
a odnosnie walizki/torby - najwazniejsze, zebys wszystko miala. widzialam dziewczyny ze sporymi walizkami, ale nikt z tego powodu oczu wielkich nie robił. ja siedziałam w szpitalu przez 4 tyg wiec w pewnym momencie sporo tego sie uzbierało. w dniu cesarki musialam spakowac niespodziewanie swoje graty z patologii i zabrac na porodówke. przeniósł je chlopak jak przyjechał, do tego przywiózł 2 kolejne torby "niezbędnych" rzeczy - sam je pakował, bo przeciez sie nie spodziewalismy tej cesarki i torba niespakowana - w pewnym momencie miał ze soba 3 spore torby i wtedy wzbudził juz radosc i usmiech na twarzach połoznych:-) poza tym pewne rzeczy, np. ubranka na wyjscie, tata moze dowiezc.
vanilka, mój młody tez mi chrapie na lewej rece :-)
mysza, szacun wielki za ten ekspresowy poród! :-)
agatha, ja nie miałam takiego zwolnienia.
a odnosnie walizki/torby - najwazniejsze, zebys wszystko miala. widzialam dziewczyny ze sporymi walizkami, ale nikt z tego powodu oczu wielkich nie robił. ja siedziałam w szpitalu przez 4 tyg wiec w pewnym momencie sporo tego sie uzbierało. w dniu cesarki musialam spakowac niespodziewanie swoje graty z patologii i zabrac na porodówke. przeniósł je chlopak jak przyjechał, do tego przywiózł 2 kolejne torby "niezbędnych" rzeczy - sam je pakował, bo przeciez sie nie spodziewalismy tej cesarki i torba niespakowana - w pewnym momencie miał ze soba 3 spore torby i wtedy wzbudził juz radosc i usmiech na twarzach połoznych:-) poza tym pewne rzeczy, np. ubranka na wyjscie, tata moze dowiezc.
vanilka, mój młody tez mi chrapie na lewej rece :-)
mysza, szacun wielki za ten ekspresowy poród! :-)