tiffi1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2009
- Postów
- 1 837
magdzia to niedobrze z tymi objawami, koniecznie zapytaj gina
jedyneczka nie wiem czy dobrze, że brzuch boli, bo chyba ból bólowi nie równy. No nic zobaczymy jeszcze parę dni. ZZO moim zdaniem jest super wynalazkiem i jak dla mnie różnica niebo a ziemia
tetina rozumiem że czekasz na burzę, a teraz doczytałam że jesteś na porodówce, trzymaj się kochana
louise ty wariatko, trochę z umiarem korzystaj z tego życia, bo nie zdążysz nawet torby spakować, a uwierz mi wolałabyś to zrobić osobiście niż żeby to twój M zrobił.
Wiesz, ja to raczej zawsze byłam osobą dość mało wylewną uczuciowo, to w tym naszym związku M jakiś taki bardziej był, a jak mała się urodziła to człowieka ogarnia taka bezgraniczna miłość, że póki się tego nie doświadczy to trudno uwierzyć.
Co do zaglądania to raczej nie ma takiej możliwości. Jak ja rodziłam M stał za moją głową a żeby zajrzał to musiałby jakoś tak przejść i z lekarzami stać, więc generalnie jakoś to pomyślane jest zmyślnie. Mój też na poczatku bał się a ja mówiłam, że jak nie dasz rady to wyjdziesz nie wyszedł został i jest dumny jak paw. Co do obowiązków to warto mieć taki podział, mój M jak jest w domu to jest od pieluszek i kąpania. On czuje się ważny i zaangażowany a ja odciążona
gregorka gratulacje ogromne i witamy Oleńkę
ashika trzymam kciuki żeby udało się rzucić palnie na dobre
agatka trzymaj się dzielnie i niech Andrzejek przybiera na wadze i wygoni żółtaczkę, a jaką bilirubinę miał??
madzik mi neonatolog powiedziała, ze sgtandard jest 20 na dobę. Licz od wagi wypisowej ze szpitala - ostatniej
justaa a nie zakładasz osłonek do karmienia, mi jak mała trochę charatnęła brodawkę to w szpitalu od razu kazali zakładać osłonki
agatha mam nadzieję, że ten brzuch co boli to od obkurczającej się macicy a nie od jakiegoś zakażenia
arlecia dobrze że już w domu szybko cię wypisali
emih gratulacje ogromne i witamy Elenkę, no kochana taka waga dałaś radę
Ja dzisiaj byłam na zdjęciu ostatniego szwa tym razem nie bolało nic a nic. Wzięliśmy też wypis ze szpitala i zaświadczenie do macierzyńskiego (M musi zawieźć do pracy). Poza tym była u mnie położna na wizycie patronażowej i było bardzo fajnie, poopowiadała o różnych rzeczach obejrzała małą i powiedziała, że jest ok. Dzisiaj mamy też wizytę u neonatologa wiec zobaczymy co pani doktor powie z tą żółtaczką. M dzisiaj poszedł do pracy i będzie ustalał czy może pracować przez ten tydzień w domu, chyba się uda.
jedyneczka nie wiem czy dobrze, że brzuch boli, bo chyba ból bólowi nie równy. No nic zobaczymy jeszcze parę dni. ZZO moim zdaniem jest super wynalazkiem i jak dla mnie różnica niebo a ziemia
tetina rozumiem że czekasz na burzę, a teraz doczytałam że jesteś na porodówce, trzymaj się kochana
louise ty wariatko, trochę z umiarem korzystaj z tego życia, bo nie zdążysz nawet torby spakować, a uwierz mi wolałabyś to zrobić osobiście niż żeby to twój M zrobił.
Wiesz, ja to raczej zawsze byłam osobą dość mało wylewną uczuciowo, to w tym naszym związku M jakiś taki bardziej był, a jak mała się urodziła to człowieka ogarnia taka bezgraniczna miłość, że póki się tego nie doświadczy to trudno uwierzyć.
Co do zaglądania to raczej nie ma takiej możliwości. Jak ja rodziłam M stał za moją głową a żeby zajrzał to musiałby jakoś tak przejść i z lekarzami stać, więc generalnie jakoś to pomyślane jest zmyślnie. Mój też na poczatku bał się a ja mówiłam, że jak nie dasz rady to wyjdziesz nie wyszedł został i jest dumny jak paw. Co do obowiązków to warto mieć taki podział, mój M jak jest w domu to jest od pieluszek i kąpania. On czuje się ważny i zaangażowany a ja odciążona
gregorka gratulacje ogromne i witamy Oleńkę
ashika trzymam kciuki żeby udało się rzucić palnie na dobre
agatka trzymaj się dzielnie i niech Andrzejek przybiera na wadze i wygoni żółtaczkę, a jaką bilirubinę miał??
madzik mi neonatolog powiedziała, ze sgtandard jest 20 na dobę. Licz od wagi wypisowej ze szpitala - ostatniej
justaa a nie zakładasz osłonek do karmienia, mi jak mała trochę charatnęła brodawkę to w szpitalu od razu kazali zakładać osłonki
agatha mam nadzieję, że ten brzuch co boli to od obkurczającej się macicy a nie od jakiegoś zakażenia
arlecia dobrze że już w domu szybko cię wypisali
emih gratulacje ogromne i witamy Elenkę, no kochana taka waga dałaś radę
Ja dzisiaj byłam na zdjęciu ostatniego szwa tym razem nie bolało nic a nic. Wzięliśmy też wypis ze szpitala i zaświadczenie do macierzyńskiego (M musi zawieźć do pracy). Poza tym była u mnie położna na wizycie patronażowej i było bardzo fajnie, poopowiadała o różnych rzeczach obejrzała małą i powiedziała, że jest ok. Dzisiaj mamy też wizytę u neonatologa wiec zobaczymy co pani doktor powie z tą żółtaczką. M dzisiaj poszedł do pracy i będzie ustalał czy może pracować przez ten tydzień w domu, chyba się uda.