reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

jedyneczka dzieki kochana za rady bo sa dla mnie mega cenny :tak:
Ty zarowno jak i perla doswiadczone w cycaniu ,a ja nie wiec wiadomo multum pytan:happy2:czy wsio okey robie :happy2:Davidek przybiera wiec mysle ,ze idziemy do przodu :happy2:
Ja nie bede dopajac bo jak mowicie do 6 miesiaca zycia powinno byc dziecko na cycu wiec ja tak bede czynic :tak:Ale jak mowisz,kazde dziecko inne :tak:Ciemiaczko sprawdzam :tak:
Ales mnie tu zachwalila :-pAle zaufaj ,bywaja momenty gdzie poprostu siadam i najchetniej bym sie rozryczala bo przemeczenie jednak daje o sobie znac ..ale cos zrobic ..sama wiesz jak ciezko byc mama i jeszcze dla dwojki ..
nio ,juz 2 tyg.:-)

mysza zes sobie narobila ..gdzie spac w przeciagu :no:klapsa w poope powinnac dostac !!!
 
reklama
Witam porannie!

U mnie też noc nie najlepiej, a jeszcze dziś koleżanka mnie odwiedza, więc chałupkę przygarnąć wypada, a tu coś sił niet :( Ale jakoś muszę się z tym zmierzyć.
Kama
, Mammi - może już tulicie swoje dzidzi?
Anetka - trzymaj się w szpitalu i czekamy na wieści
Madzik - udanego spacerku, ale Wam fajnie, że jesteście już razem
Louise- to już zaraz skończy się leżakowanie, fajosko
Tiffi - jaki spokój i mądrość w Twoich postach... Cieszę się, że Zuzia jest już z Wami
 
miś haribo w majtkach :-D

tweenie przez Ciebie teraz mnie przepona od śmiechu boli:-D No to mówisz wystartowałaś? :-D A tak miałyśmy się sobie nawzajem nie wcinać a tu proszę, wyścig szczurów:-D Żartuje oczywiście:-p trzymam kciukasy , będziesz dzwoniła do ginki?

perla fajnie że napisałaś o tych warzywach i owocach bo ja już pozapominałam a czasem to piszą takie bzdety że człowiek musiałby o chlebie i wodzie być tylko i ciekawe skąd wówczas miałby się pokarm brać:baffled: Pięknie Laura rośnie:-) A braciszek jak? Zakochany w małej czy stosunek na razie obojętny?:-)
 
Ja juz po badaniach.
Wg usg- Tymek waży 2950 a jeszcze w poniedzialek ważył 2600 ale jak to oni mowia to zawsze jest 20 procent plus-minus. Wyszly te problemy z sercem, ze przeskakuje co jakis ton ale na razie stwierdzili ze to prawdopodobnie przez infekcje ze maly tez moze byc chory. Dostaje dożylnie antybiotyk, a oni czekają do porodu. Na badaniu stwierdzili ze szyjka zgładzona i rozwarcie na 2 palce wiec piękne podłoże do porodu. Wiec czekają na rozwój akcji i jak infekcja minie. Póki co kilka razy dziennie ktg. Dzisiaj mialam juz 2 razy. Najgorszy jest ten klimat tutaj panujący- taki szpitalny i depresyjny, od samego lezenia mozna ryczec. Ale za to personel czyli położne i lekarze sa super- fachowi, mili i tacy jakby oni faktycznie byli tu dla ciebie.
No ciekawe ktora bedzie pierwsza lipcowa mamusią:) ja obstawiam na kame:):):)
Ja strajkuje i czekam sobie dalej:)
 
Ja juz po badaniach.
Wg usg- Tymek waży 2950 a jeszcze w poniedzialek ważył 2600 ale jak to oni mowia to zawsze jest 20 procent plus-minus. Wyszly te problemy z sercem, ze przeskakuje co jakis ton ale na razie stwierdzili ze to prawdopodobnie przez infekcje ze maly tez moze byc chory. Dostaje dożylnie antybiotyk, a oni czekają do porodu. Na badaniu stwierdzili ze szyjka zgładzona i rozwarcie na 2 palce wiec piękne podłoże do porodu. Wiec czekają na rozwój akcji i jak infekcja minie. Póki co kilka razy dziennie ktg. Dzisiaj mialam juz 2 razy. Najgorszy jest ten klimat tutaj panujący- taki szpitalny i depresyjny, od samego lezenia mozna ryczec. Ale za to personel czyli położne i lekarze sa super- fachowi, mili i tacy jakby oni faktycznie byli tu dla ciebie.
No ciekawe ktora bedzie pierwsza lipcowa mamusią:) ja obstawiam na kame:):):)
Ja strajkuje i czekam sobie dalej:)

Rety ,a ja juz Ci gratulowalam :)
pomylilo mi sie z cynamonka :)

dzisiaj cc ma mammi ,arlecia no i ciekawe jak kama :)
 
Mruczka jako ,ze Ty farmaceutka jestes mam pytanie :happy2:
czy kropelki bobotik(nie wiem jak poprawnie sie pisze) to polski odpowiednik sabsimplex??

anetka trzymam kciuki !!!

teoretycznie tak- ta sama substancja czynna Simeticon( tak jak w espumisanie) Ale sabsimplex jest chyba jakoś inaczej produkowany i najwyraźniej lepiej się wchlania, bo wszystkie mamy uważają, że lepiej dziala.
 
Kropa to nic tylko czekać do jutra ale fajnie:)
Jeśli chodzi o spiryt do pępka to też miałam z tym problem i już miałam w monopolu kupić ale znalazłam aptekę gdzie się idzie i mówi poproszę spiryt 70% mi dorobić pani podejrzliwie patrzy (jeżeli M idzie kupić) pyta a po co? a do pępka. I dorabia taką ilość jaka się chce(oczywiście bez przesady) i w specjalnej takiej ciemnej buteleczce sprzedaje.


 
Lekarz może wypisać receptę na lek robiony i wtedy spiryt 70 stopniowy kosztuje 5 zł.
Jedyneczka jak robisz sama to 2 kieliszki spirytu i 1 wody!!
Ale mam ładne pazurki u stópek i gładkie piętki:-) Chciałabym to pokazać na porodówce:-D
 
reklama
louise spiryt w monopolowym potem musisz rozcienczyc, w niektorych aptekach ci rozciencza jak zaniesiesz ale nie we wszystkich musisz zapytac

vanilka dzieki za slowa otuchy obys miala racje, u nas najgorzej to chyba bedzie z bajkami bo sie skoncza

misslena masz jeszcze czas na rozpakowywanie sie przeciez, a jak ci tak bardzo zalezy to sie bedziesz dluzej turlac

perlaa co ja znowu takiego powiedzialam ??:baffled: fajnie ze cora duza i zdrowa rosnie oby tak dalej, czytalam ze masz swietna wiedze na temat karmienia wiec w razie czego tez sie zglosze po porady :tak: jeszcze raz duuuuuzzzzooooo radosci

jedyneczka ano tak jest z tymi facetami zbieralam pranie z tarasu 3 pralki pelniutkie i jak wlazlam z ostatnia porcja do domu padlo pytanie "pomoc ci?" :wściekła/y: no wszystko opada (moze dlatego ten brzuch juz nieomal do kolan jak murzynskie cyce :-D
co dkurczy dopisuje sie tez tak mam a jak mi sie wydaje ze chyab regularne i zaczynam zerkac w strone zegarka to te cholery w ciuciubabke sie bawia i nie ma ich :szok:

tweenie :-D:-D:-D autobus i zdecydowana ciezarna, a mis haribo mnie powalil:tak::tak:

kropa powodzenia

mruczka tez mam ppiekne stopki, raczki musze dorobic, ale obawiam sie ze jak przyjdzie czas na porodowke to juz sladu po pieknosci na nich nie bedzie ;-)

Co do karmienia to ja tez nie dopajalam, jesli to cycem ale nie woda z glukoza chociaz tak neiktorzy mowia ale ta woda to z tych czasow co chocby sie walilo i palilo dziecko ma byc karmione co 3 godz czy chce czy nie, pierwsze 3 mies wystarczy sama piers i za picie i za jedzenie, no chyba ze ktoras ma problemy z produkcja
Wybieralam sie z synkiem po zakupy do tesco, jakies soki by sie przydaly bo przeciez w srodku jest klimatyzacja to ok, dopiero sobie uswiadomilam ze w srodku tak, ale na parkignu to patelnia i jak sie potem kierownicy zlapac???:confused: chyba poczekamy na tatusia bedzie chlodniej i bedzie kto mial nas pilnowac bo zaczynam jak male dziecko byc rozkojarzona.
Moja kota miala wczoraj przygode. Nagle z kuchni huk ogromny jakby ktos talerzami rzucil o podloge wiec m poderwalo ze mna gorzej :zawstydzona/y: poderwac sie nie da i mysle sobie cholera ani chybi dziadek wygrzmocil w kuchni po kolacji tego brakowalo. A tu okazuje sie ze kota zaczepila obroza o suszarke do naczyn i ja sciagnela z blatu wraz z suszacymi sie naczyniami i bidna siedziala zestrachana pod stolem razem z suszarka pod szyja :tak: Szkoda mi miseczek i zestrachanego kota, ale dobrze ze to nie dziadek sie rozplaszczyl
 
Do góry