reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

Cześc Lalecczki
Ale sie ponuro zrobiło na zewnątrz.

Wiecie jaki miałam dzisiaj beznadziejny sen.... Śnilo mi sie ze mojpies zaczal zjadac takie biale robaki pedraki z ziemi i one byly takie wielkosci dloni malej i zjadl ich z 5 a potem lezal i piszczal bo mu sie te pedraki w brzuchu ruszaly, a potem ja nagle stalam sie tym psem i sama czulam te pedraki w brzuchu, az sie obudzilam i dalej mialam te pedraki, nie wiedzialam co sie dzieje, a to moje male bejbi tak sie wiło w brzuchu... Dajcie spokoj...:-p:-p

Kompletnie nie wiem co ze soba zrobic dzisiaj, w tv non stop o tragedii, sklepy pozamykane wiec na mioasto nie wyskocze, eM na zajeciach... NuDY:crazy:
 
reklama
Witam :)

Madzik mój M też wczoraj jakiegoś dziwnego uczulenia dostał - najpierw miał kilka bąbelków na łokciu, jakby coś go ugryzło. A potem zrobiło się czerwone i wędrowało po całym ciele, raz tu, raz tam :/ Wypił wapno i jakiś alertek czy coś, ale jestem zdziwiona co to, bo on nigdy nie był alergikiem...

U nas zimno i pochmurno, M dogorewa na kanapie, a ja się nudzę jak mops ...
 
Ostatnia edycja:
witam,
pogoda do bani, więc zapowiada się całodzienne leżakowanie:-(

wczoraj wpadli znajomi, posiedzieliśmy do 24, nawet ok, ale mnie tez ok 22 zabija megaziewanie:-)
miłego dnia mimo wszystko lipcóweczki
 
Witam:-)
[*]

Wczoraj kupilismy wozek dla malej. U mnie sloneczko ladnie wyszlo, calkiem inaczej jest na dworzu niz wczoraj. Zaraz zmykamy do kosciólka i do rodzicow.
Milej niedzieli zycze

tweenie super posciel szkoda ze w warszawie:-(
 
dzień dobry !!!

Wstałam, wsunęłam śniadanie i będę się nudzić.. bo M w pracy... jutro z resztą też.
Pogoda niespecjalna, ale jak już pisałyście... żałoba... więc nawet nie mam po co wychodzić z domu.
Zapowiada się dzień w piżamie :happy:
Wczoraj byłam w ikei po mebelki do dużego pokoju, no i został nam jeszcze zakup tej nieszczęsnej sofy, ale już mamy upatrzoną. W poniedziałek ją zamówię.
Jestem załamana, bo nie zmieści nam się nigdzie komputer stacjonarny i cholercia, żeby nie zagracać d.pokoju muszę wziąć laptopa na raty... no jakaś masakra...
Emih super, że już jesteś z Nami. :happy:
Madzik - mój M też alergik, tylko czekać, aż coś zacznie kwitnąć, a on prychać...
Widzę, że u Was wczoraj imprezowo było, ja nawet nie wiem kiedy zasnęłam...


Kurde bolą mnie pachwiny, a jak chodzę coś mnie łupie w kręgosłupie. Chyba dziś będę leżeć...
 
Ostatnia edycja:
witam się i ja;-)
kurna coś mnie brzuch od rana męczy...boli...chyba spędzę dzień w pozycji leżącej...
na dworze sino szaro i buro więc i tak by mi się nie chciało nosa wychylić za drzwi!
emih fajnie, ze wróciłaś!
Vanilka ja już też na te nogi czasem nie mogę wytrzymać...!
mysza ja właśnie muszę komputer stacjonarny sprzedać, bo nie mam gdzie łóżeczka wstawić! M ubolewa strasznie, bo nie będzie miał na czym grać:-p
 
Dzięki dziewczyny!!!

Vanilka, Madzik, Evelad- co do tych imprezek- jeszcze dwa lata temu krzywo patrzyłam na siostrę w ciąży że nas tak popędza jak winko sączymy, wymownie ziewa itd- co jej wówczas nawtykałam o niegościnności to moje ;-):-p A teraz ona się odwdzięcza i sączxąc piwko powtarza: jaką młoda noc mamy, chyba do rana sobie pobalujemy :laugh2:

Madzik- jestem bardzo ciekawa pokoiku! z niecierpliwością czekam na zdjęcia :tak:

Vanilka- nie zazdroszczę nocki, ach te nogi- u mnie też coraz gorzej... A jak z wodą u ciebie w tej ciąży?

Supcio- tez masz "ciekawe" sny, a ja wyobraźnie ostatnio nakręcona- już czytając czułam białe pędraczki u sibie w brzucszku a to Eli, Eliiii- jak zaczęliśmy mówić z M :-p

Cynamonka- z tym porodem i połogiem to chyba u każdej z nas różnie- jedne maja laicikowy poród, ja np nie pamiętam abym w szczególnie gorszy sposób czuła się w połogu (owszem szwy ciągnęły, zmęczenie i nieopisany brak snu, samotność bo M ciągle w drodze) ale.. jakiejśc traumy nie miałam- a może czasu na depresję nie mialam bo małą trzeba ciągle było nosić i źle spała i skaza i ciągłe kolki?! :baffled: Ale... samotności żadnej z nas nie życzę, niestety jednak tatuś jakby się nie starał nie zapewni nam w pierwszych dniach tego czego byśmy oczekiwały (czasem same nie wiemy czego- może żeby zabrał dziecko na 2 doby a my mogłybysmy się wyspać? ;-)) Bywaja jednak dzieci ANIOŁKI!!!! I w to trzeba do końca wierzyć- ze nam trafi sie taki brylancik który będzie głównie spał i jadł :tak:

Atabe- u mnie tez jakos gorzej dziś z brzuniem- może to po wczorajszych wiadomościach i bądź co bądź stresie...?
 
Ostatnia edycja:
mysza ja właśnie muszę komputer stacjonarny sprzedać, bo nie mam gdzie łóżeczka wstawić! M ubolewa strasznie, bo nie będzie miał na czym grać:-p

Dlatego ja muszę liczyć ok. 3 tys na nowy. Ja chciałam najzwyklejszy, żeby tylko neta podpiąć, ale M "musi" grać. I co mu jakiś model pokazuję, to słyszę, że tu za mało RAM, tam za słaby procesor. Zachowuje się jakby srał kasą, ale no chcę się pozbyć w sumie dobrego sprzętu, więc nie mogę wymienić na jakiś shit. Esh nic będę musiała wziąć na raty.
 
reklama
Cześć brzuchasie.

Jakoś przez to co się wczoraj wydarzyło nie mogłam się uspoikoić i wskoczyć w tryby, zajęcia sobie wyszukuje, wczoraj do ikea pojechałam żeby nie myśleć bo M dziś wraca, ma wylądować za jakieś 2-3 godziny, ja pos.......na z nerwów:-(I wczoraj musiałam no-spy 3 zjeść i dziś też od rana bo brzunio się napina, pewnie ze stresu, eh oby do wieczora, utule moje kochanie i się uspokoje.Biedne te rodziny zmarłych bardzo mi ich żal, takie kruche to życie, dziewczynki cieszmy się każdą chwilą i nie traćmy czasu na kłótnie o pierdoły.

Oliwia gratki wizyty i córci:tak: mój długo od pierwszego usg miał nadzieję że te 5% to będzie chłopak ale co wizyta to lekarz rozwiewa jego nadzieje:-pa do lekarza zawsze warto zadzwonić, dobrze zrobiłaś, lepiej chuchać na zimne, oby Cię już nie niepokoiły żadne plamienia;-)

witaj magdzia po wywczasach;-)

kropa na fajne babeczki trafiłaś, oby takich więcej,mam nadzieję że nie powstydze się kiedyś za moje córcie;-)

miluszka mnie się wogóle kreska nie pojawiła ani z Emi ani teraz ale wydaje mi się że zanika.A ta przyjaciółka to raczej nie przyjaciółka, moje przyjaciółki mogły mnie zanudzać szczególikami ci ciąży kupek itp. kiedy przyszedł na nie czas i odwrotnie a potem się same śmiałyśmy jakiego człowiek ma wówczas hopla że w koło Macieju o jednym glendzi:-p

butterfly w ciąży tylko bliscy tak naprawde będą zainteresowani tym co chcesz powiedzieć reszta jak pyta to raczej grzecznościowo i nic w tym dziwnego bo ich to nie dotyczy podczas gdy dla nas rodziców dzieje się właśnie cud nad cudy i tylko inna mama zrozumie i to też najlepiej na podobnym etapie więc nie traktuj tego osobiście i się nie przejmuj;-)

Vanilka dlatego mi nie śpieszno do grilowania ze znajomymi, mordęga taka:confused2:Ja zasnęłam ok.4 rano, wogóle od wtorku jak M pojechał zasypiam o 3ej ale o dziwo budzę się 8-9 i wyleżeć nie mogę a potem cały dzień jak ciul.....ta chodze:baffled:

madzik czekam na zdjęcia niecierpliwie;-) i współczuję Ci z tą alergią bo swiezo mam w pamięci swoje męczarnie:confused2:

cynamonka ciężko jak nie ma kto pomóc, choć czasem tylko, jeszcze pół biedy jak M z ochotą zajmuje się malcem ale oni najczęściej zmęczeni po pracy:crazy:wiem jak to jest bo eks miał takie podejście ale mamcia przyjeżdzała albo babcia i brały Emi na spacer chociaż, to wielka pomoc była dla mnie.Mam nadzieję że M się sprawdzi:sorry:

supcio fe ale sen:-p

mysza a jakie mebelki i sofe wybrałaś?my też bralismy lapka na raty z braku miejsca a teraz ze względu na firmę i tak potrzeba nam biurka i tak i łeb gimnastykuje jak wszystko wkomponować w duzym pokoju który będzie salonem sypialnią dziecięcym i biurem:baffled:No i żeby było pięknie i tanio:-D

atabe mój też psioczy że na lapku nie wszystkie gry chodzą i chciał po to stacjonarny kupić, eh te chłopy:-pbrzunio też spięty, wczoraj pobolewał, coraz więcej nas się skarży widzę na to, czy my przewrażliwione jakies czy co:eek:dziś miałam 1 skurczybyka a po godzinie takie 5 sekundowe stwardnięcie a mała chyba się
ułozyła tez inaczej bo jakoś w poprzek ją czuję tylko jak odróżnić że akurat się przekręca i twardnieje przez to , unikałam nospy ale teraz wcinam bo się boję
choć nie wiem czy potrzebnie, eh, biedne my mamcie, tyle na naszych głowach dylematów.

emih fajnie że jesteś duszko kochana:-)he he ale się siostra odpłaca:-D

Ja od rana kucharzę zeby Mkowi pycha obiadek zrobić domowy więc idzie rosołek i pieczeń z piersi indyka z pieczarkami i ziemniaczkami razem zapiekanymi i jego ulubiona kapucha czerwona z boczusiem:-)nakarmie go , wycałuje, wytule.... tzn. jesli prezenty mi się spodobaja:-D
 
Do góry