zyrraffka
Szczęśliwa mama
co do ochraniacza do łóżeczka to ja tym razem nie będę zakładać. Oglądałam kilka dni temu program na ten temat. Mówili że ochraniacze sa bardzo niebezpieczne, od 2 m. ż. dziecko moze się łatwo przez nie udusić. W stanach są wycofywane ze sprzedaży po tym jak dziecko się udusiło, przewróciło się na brzuszek, wcisnęło buzią w ten ochraniacz i udusioło. Wiem, ze to bardzo realne niebezpieczeństwo z tego względu że mój Łukaszek mając zaledwie 3 tygodnie przewrócił się z boczku na brzuszek i miał właśnie taką pozycję, w której bardzo łatwo mógłby się udusić, na szczęście miałam czujnik oddechu i zaczął wyć w nocy. Dziewczyny nie wyobrażacie sobie tych sekund zanim dobiegłam z mojego pokoju do łózeczka synka, wyskoczyłam z łóżka serce chyba mi stanęło, straszne uczucie. Nie wiem do dzisiaj czy przestał Łukas zoddychać czy poprostu jak się wcisnął w ten ochraniacz czy poprostu ten czujnik nie czuł Łukaszka.