reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

A my chyba nie umiemy zakladac pieluch, qurde bele... I pampersy i hagisy robią przecieki. A moze po prostu Maciek specjalnie tak kombinuje, zeby co drugi dzien mu cala pościelkę wymieniać? Jak w hotelu normalnie... ::)

Melanie - chodzi Ci o ten kocyk?:

05_08_09_2.jpg


Po lewej jest tez misio z kompletu. Po prostu teraz takie kocyki-misiaki są na topie ;) :)
A papucie - rzeczywiscie grzechotki. Juz dostalismy dwa komplety. Na jednych jest napisane papucie-krowki, na drugich papucie-zabki, ale tak szczerze - trudno mi w to uwierzyc, hi hi. Na szczescie malemu bez roznicy. Na razie zamiast zabawiac go, pelnia funkcje wybudzającą gdy usypia i nagle sie wystraszy. Wtedy fikające nogi z grzechotkami przeplniają szalę i misiaczek wybudza się doszczętnie... Ech...
 
reklama
u nas pampersy też odpadają bo przeciekają :D
ale biedronkowych czy lidlowych jeszcze nie próbowałam za to mamy happy( są szerokie i zakładamy je na noc z myślą o bioderkach) no i przede wszystkim huggisy
no i najważniejsze Martynkowa pupa urosła i już nie muszę zamawiać pieluszek z netu dla wcześniaków ;)
 
:)
Ja swoja dietke rozszerzam stopniowo, maz mnie dopinguje i zacheca na proby. Zastanawiam sie tylko ile godzin musi uplynac zanim w pokarmie znajdzie sie to co zjadlam ::) Moze maciejakis pomysl. Ja sobie mysle, ze moze tak z 6??

Dzisiaj zaczne proby z odciaganiemi wogole musze sie do tego chyba lepiej nastawic, bo jakos sceptycznie jestem. Proboje znalezc cos o dociaganiu ale wszedzie pisza jak odciagac a nigdzie kiedy tzn od ktorej piersi zaczac i jak potem akrmic zeby dzieco dostalo tyle ile potrzeba. Az mnie zlosci biora.
Aniu chyba zrobie jak ty czyli z tej piersi z ktorej ma byc karmienei odciagne, a bede karmic z drugiej? Dziewczyny moze bacie jakies logiczne pomysly? Bardzo prosze o pomoc. Pokarm musze przechowac, co znaczy, ze nie bede karmic tym co odciagne od razu

A co dopodobizny to podobno podobny jest Alus do mnie, choc wcalena to nieliczylam. Mezczyzni chyba chca zeby dzieci do nich podobne byly ;)
 
Martuśka, masz na mysli ze po 6 godzinach do pokarmu trafia to co zjadlysmy? Bo ja slyszalam o dwoch dniach, a jak bylismy ostatnio u alergologa, to kazala obserwowac zmiany po wprowadzanym do naszej diety pokarmie po trzech dniach! No i co tu zrobic z takimi rozbieznymi opiniami?

Dziewczyny, juz kiedys bylo o krostkach na buziach naszych maluchow. Czy u Waszych nadal sie utrzymuja? Bo u Maciusia wychodza wciąż nowe, a te stare troche sie zmniejszyly, ale sa. Bez czerwonego koloru, czyli nie powinna to byc alergia, sa w kolorze skory. Macie jakies pomysly co to jest? Pytala sie ktoras swojego pediatry o co chodzi i jak postepowac? My idziemy dopiero za tydzien.
 
Moj jasio tez ma chrosteczki - jedne znikaja, potem znow sa nowe - tez mam pediatre dopiero za tydzien :(. Nie wiem czy to od jedzenia czy potoweczki? Kurcze - czlowiek taki jest zielony.... w tych kwestiach :(
 
Gazelaczku mi jeszcze w szpitalu powiedzieli ze krostki moga wychodzic do 3 miesiecy.
Martuska mi wpadl taki pomysl zeby odciagac po karmieniu z tej piersi z ktorej dziecko jadlo (jezeli jest jeszcze tam mleko), a pozniej z drugiej dopelnic dopelnej porcji
 
Gazelaczku moze i te 3 godziny bardziej wiarygodne niz moje 6. Ja tak sobie troche na chlopski rozum. Jesli chodzi o alergeny to moze i do 3 dni, moze tyle trwa takie dluzsze wywolanie reakcji uczuleniowej. Mnie bardziej chodzi o ewentualne wzdecia Alka, po tym co ja zjem. Co do krostek, to moj Alus ma na buzce troche i nawet na glowce, przy uszkach i gdzieniegdzie na raczkach, ale ja mysle, ze to potowki, bo nasilaja sie jak sie prezy i steka lub placze. Do tego to sa takie czerwone plamki z jakby ropka w srodku i powiedziano mi, ze to typowo potowkowe krosteczki. Dzisiaj idziemy sie wazyc to dopytam sie jeszcze.

Aha mialam napisac do tych dziewczyn, ktorych dzieciaczkom oczka ropieja. Nie wiem czy w Polsce tez, ale tu zalecja smarowanie oczka mlekiem z piersi, podobno pomaga. Poki co nie mialam okazji sie przekonac, bo odpukac Alkowi oczka nie ropeja.
 
reklama
ja to dotykam raczek i noska i jak sa zimne to ubieram cieplej. a zeby sprawdzic czy jest za goraco to sprawdzam glowke i szyje czy sie nie pioca
 
Do góry