reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

Cześć dziewczyny !!!!!


Ja za usg płacę 70 zł.
Wizyta u ginekologa kosztuje mnie 60 zł. Na usg chodzę do innego lekarza, ponieważ moja pani ginekolog nie ma u siebie takiego sprzętu. Pierwsze usg robiłam będąc w 6 tygodniu, kolejne mam wyznaczone na 12 tydzień. Teraz jestem w 10 tygodniu ciąży.
 
reklama
Wielkie CZESC!!!!
WSZYSTKIM! a szczegolnie ciezarowkom ktore do nas dolaczaja :D :D :D

a co do mdlosci to tez cosmi tu juz nie pasuje :roll:
rano ok za to wieczorem...az wstd pisac jak sie zachowje :oops: :wink:
no a to usg to juz mnie denerwuje bo jeszcze nie mialam :cry:
w ciazy z Tymciem mialam tylko 2x a i ten drugi byl tylko dlatego ze za pierwszym razem cos sie nie zgadzalo...gdy zapytalam dlaczego tak zadko wykonuje sie usg uslyszalam, ze jesli nie potrzeba to sie go nie robi, po pirewsze by nie ingerowac po drugie by nie dzialac zle na maluszka...hmmm....a ja tak juz chcialbym zobaczyc to sloneczko a tu dopiero 1-wsza wizyta...o rany co za kraj :roll:
a jak wasze przygotowania do swiat?
moj 11-miesieczne male tornado skutecznie mi utrudnia porzadki :lol:
milego dnia Wam dzis zyczymy :!:
 
:-) ja o porządkach nawet nie mam co pomarzyć narazie ... może jutro dowiem się czegoś ciekawego u lekarza.... co do mdłości to są ... nie wymiotuję ale mam takie zrywy, że aż mnie boli....
Dziś zjadłam bułkę żytnią, szklanka mleka, kanapka z kotletem mielonym, która mi teraz bokiem wyłazi hihihihiih

Ja mieszkam w Białymstoku tutaj ceny rzeczywiście są niższe niż w Wawie
 
no to ty Asiolek duzo juz dzis zjadlas :D bo ja tylko troche tej zupki i narazie czuje, ze nic wiecej nie dam rady. [/b]
 
fakt :-)
bo Mężul takie kotlety wczoraj zrobił, że palce lizać :-) sam mielił mięsko (nie znoszę kupowanego miesa mielonego) - wymiotuję kiedy czuję zapach kupowanego miesa mielonego nawet jak nie jestem w ciąży :-)
mam w lodówce pomidorówkę i makaronik :-) pewnie gdybym nie miała czegoś co mnie naprawde skusi (kotlety) - to do tej pory nic bym nie zjadła :-)
 
Czesc dziewczyny!!! Ja tez mam termin na lipiec :D i juz nie moge sie doczekac. Czytam wszystko co tylko mi wpadnie w rece na temat ciazy i porodu i musze przyznac ze mnie to troche przeraza (to moja pierwsza dzidzia), ale mam nadzieje ze to normalne :lol:
Sciskam wszystkie!!!
 
Witaj u mnie też pierwsza dzidzia a myśl o porodzie wywołuje u mnie palpitacje serca.... oczywiscie nie mam zamiaru rodzić naturalnie chcę mieć cesarke.... nie jestem zwolenniczką cierpienia ponad wszystko i uważam ze w dzisiejszych czasach jeżeli mam taki wybór to chce z niego skorzystać... Zwyczajnie histroie które mnie otaczają dotyczące porodó bliskich mi osób są ponad moje nerwy dlatego chcę mieć cesarke - takie rozwiązanie jest dla mnie bardziej akceptowalne...

Pozostałe sprawy jakoś mnei nie straszą :-) myślę, że już jak dzidzia się urodzi to poradzimy sobie z Mężulem :-)
 
Ja tez kiedys b.balam sie porodu. Balam sie koszmarnie bolu, tego wszystkiego co po porodzie [rozciągnieta pochwa, szycia i szwy brrrrr....] ale przede wszystkim balam sie zlego traktowania. Teraz widze ze wiele rzeczy sie zmienilo. Niestety - najczesciej za pieniadze. Ale ja juz od dawna trzymam kase na porod - chce to przejsc po ludzku, zeby potem nie miec pretencji do dziecka, depresji poporodowej i zeby moc zdecydowac sie w przyszlosci jeszcze raz na ten krok. A Wy juz myslicie o tym jak zaplanowac porod? Wiem ze to jeszcze wczesnie, ale...

buziaki
 
Przed nami jeszcze daleka droga,ale owszem myślę już o porodzie(myślałam o nim jeszcze przed zajściem w 2 ciążę).Pierwszego synka Dorianka rodziłam naturalnie razem z mężem,jasne był ból,strach,zmęczenie-ale mój mąż bardzo mi pomógł.Wiem, że to przeżycie bardzo nas do siebie zbliżyło.Mimo wielkiego wysiłku jakim jest poród ciągle myślę ,że był to najpiękniejszy dzień mojego życia.Kiedy maluszek wylądował na moim brzuszku to o tych wszystkich niedogodnościach zapomniałam.
Nie wiem jaki poród tym razem wybiorę ,wacham się bo boję się bólu.Ale cesarka...?! :? Być może zdecyduję się na naturalny poród ale ze znieczuleniem zewnętrznooponowym.Na razie analizuje wszystkie możliwości,wszystkie za i przeciw-decyzję podejmę póżniej.
 
reklama
Do góry