reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

kasiu myślę cały czas o Was...........
modle sie, zeby wszystko było juz dobrze!!!!


wiki czyli co?? radzisz rozmowe z psychologiem??
ja zrobiłaby badania dla świętego spokoju a jak wszystko będzie dobrze to wtedy wiadomo co jest
i poszłabym do psychologa z nastawieniem na psychoterapię nie na leki
 
reklama
ja zrobiłaby badania dla świętego spokoju a jak wszystko będzie dobrze to wtedy wiadomo co jest
i poszłabym do psychologa z nastawieniem na psychoterapię nie na leki

ja już miałam badania, podobno mam nerwice wegetatywna, ale nie dokuczała odkąd urodziłam Kubusia.....przed ta diagnoza głowa mnie bolała 6 miesięcy, myślałam, ze mam jakiegoś guza, byłam u neurologa i po 3 miesiącach badan stwierdzono nerwice.....
lekarz dała mi leki, ale nie brałam ich, bałam sie, leczylam ziolami, relaksem itp....

ale teraz pojde, zbadam serducho, jutro zapisuje sie do lekarza :sorry2:
 
a ja mam lękową główny objaw uczucie lęku i napady paniki np w sklepie, kościele, podczas jazdy samochodem:szok::szok::szok:
na szczęście to tylko wspomnienie ale może się jeszcze zdarzyć
 
drugi suwaczek to ja moge zrobic, jesli bardzo chcesz, np. wiosenny :sorry2::sorry2:
na drugi bobaskowy jeszcze mam czas :cool2::cool2::cool2:


musze sie zrelakowac, odpoczac od stesujacych sytuacji.
dzisiaj w ramach odstresowania zjadłam wielka eklerke z kremem, trudno, pojdzie w biodra ale co mi tam.........:cool2::cool2::sorry2::sorry2:
Asiu widziałyśmy Twoje zdjęcia , nawet kilka eklerek nic nie zaszkodzi... a ten wiosenny uwak to świetny pomysł...tez mam dość zimy ;P

dzaiewczyny tak czytam i ...moze wybierzemy sie grupowo do psychologa?:-p
napewno jakas znizke dostaniemy :-)
ja to bym sobie chetnie pogadala z kims od naszej psychiki...
spoko, tylko najpierw przeżyjemy załamanie psychiczne próbując ustalić dogodny termin i miejsce ;-):-p:cool2:

MARTUSIU Kochana w Dniu Twoich Urodzin...

Niech słonko dziś świeci na jasnym niebie,
a ptaki śpiewają dziś tylko dla Ciebie.
Składam Ci szczere życzenia,
aby spełniły się Twe marzenia.

bo058dxb5.jpg

Życzy hanti z dzieciakami
i Ania z Kubusiem

Najlepszego Martusiu
sukcesów w pracy a przede wszystkim w życiu rodzinnym.

ja chyba sie wybiorę.........

tylko czy to oznacza, ze zaczynam sobie nie radzic ze swoim zyciem:confused::confused::confused::-:)-(
A może to oznacza tylko tyle, że Twój organizm sobie z tą sytuacją nie radzi...:sorry2:
.... przy tej okazji tak sobie o naszej Kasi pomyślałam, jak ona ma wyzdrowiec jak ostatnio same nieszczęścia spotykają jej rodzinę...:-(
właśnie o to chodzi, że ma lać na stojaka do jałowego kubeczka:zawstydzona/y:
Do nocnika zbieraliśmy na badanie ogólne moczu. Nie było łatwo a teraz to już w ogóle będzie hit. No ale dam radę, nie mam wyjścia:nerd:

ja robię tak jak tylko dziecko się obudzi biorę do wanny, myję i czekam z kubkiem
lekarz mi powiedział że dzieci sikają zaraz po przebudzeniu
hi , własnie też tak pomyślałam, ze najprędzej do wanny z ciepła wodą.
 
mialam miec wiecej czasu i poczytac ale nie mam:baffled:
super ze poruszylyscie ten temat o psychologu, nerwicach itd. ja bardzo prosze o wpisanie mnie na liste chetnych do psychologa. tyle ze ja nie z nierwica raczej , a z depresja:-(
kilka dni temu dostalam maila od kolezanki ktora mnie ostatni raz widziala w grudniu 2006 i teraz na boze narodzenie. napisala mi:
jedyne co zauwazylam u ciebie, tzn cos innego, to to ze smutno wygladalas, taki smutek na twarzy i sie zastanawialam czy juz nie za dlugo w Polsce jestes!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! czy to ludzie w Polsce jakis taki virus lapia !! ;-))) wiesz o co chodzi, bo w POlsce wszyscy smutni na ulicach i to sie bardzo latwo da zauwazyc i zobaczylam ciebie w tym centrum handlowym kolo darii za pierwszym razem i sie zdziwilam czemu smutno wygladalas....
:-(bez komentarza...:baffled:
 
Zamelduję tylko, że solidaryzujemy się z Juleczką E_mamową.
Mamy znowu rotawirusa. :wściekła/y:
Zaczęło się od moich teściów, potem ja, a teraz Maciuś :no: Sraka, gorączka...
No to pa
 
Styczen kojarzy mi sie niestety z chorobami:wściekła/y::no::-p Co sie baby dzieje:-p

Martyniu - WALCZ - kasiu jestem z Toba myslami...

Klaudia wspolczuje - u nas "tylko" jakis wirus jelitowy a ja mam dosc i jak na zlosc do jutra od wczoraj jestem sama - M w delegacji.
Z Jasiem licze ze jakos wyjde na prosta ale martwi mnie Piotr - po kazdym mleku wymioty i kupa-woda:no::-p. No nic - musimy przeciez z tego wyjsc.

E-mamo wielkie dzieki :elvis: za wszystkie porady.
 
Styczen kojarzy mi sie niestety z chorobami:wściekła/y::no::-p Co sie baby dzieje:-p

Martyniu - WALCZ - kasiu jestem z Toba myslami...

Klaudia wspolczuje - u nas "tylko" jakis wirus jelitowy a ja mam dosc i jak na zlosc do jutra od wczoraj jestem sama - M w delegacji.
Z Jasiem licze ze jakos wyjde na prosta ale martwi mnie Piotr - po kazdym mleku wymioty i kupa-woda:no::-p. No nic - musimy przeciez z tego wyjsc.

E-mamo wielkie dzieki :elvis: za wszystkie porady.

Aniu w Piotrusia może udałoby Ci się wcisnąć ORS200 (do kupienia w aptece), to jest paskudztwo ale takie małe dzieci to piją. To preparat na bazie marchewki i zawiera wszystkie potrzebne elektrolity.

Dzizas co się dzieje z tymi chorobami!:szok::szok::szok:

Klaudiuś trzymajcie się kochana! :elvis: Mam nadzieję, że Maciejka nie będzie miał wysokiej gorączki, to sama biegunka powinna trwać krócej niż rok temu.
 
reklama
Do góry