elen_dir
Lipcowa mamusia Julenki
- Dołączył(a)
- 20 Październik 2006
- Postów
- 2 205
Cześć dziewczyny
Właczając sie w dyskusję o termometrach: przerobiłam już chyba wszystkie: rtęciowy (J płacze na sam widok), paskowy na czoło (dokładność odczytu pożal sie boże! 36, 37, 38, 39 i 40 st. C ), elektroniczny (co minute inny odczyt, tragedia!) i w końcu kupiliśmy Brauna do ucha (Carrefure za 129 PLN chyba) i jest spokój: dwie sekundy mierzenia, temp. zawsze taka sama (kilka razy próbowałam dla porównania wyników) i J nie płacze, nie wierzga, nie wyrywa się - POLECAM.
W sprawie wspomnień:
śliczności.......
a z nowości: od czerwca Julia idzie do żłobka :sick: :sick:
Właczając sie w dyskusję o termometrach: przerobiłam już chyba wszystkie: rtęciowy (J płacze na sam widok), paskowy na czoło (dokładność odczytu pożal sie boże! 36, 37, 38, 39 i 40 st. C ), elektroniczny (co minute inny odczyt, tragedia!) i w końcu kupiliśmy Brauna do ucha (Carrefure za 129 PLN chyba) i jest spokój: dwie sekundy mierzenia, temp. zawsze taka sama (kilka razy próbowałam dla porównania wyników) i J nie płacze, nie wierzga, nie wyrywa się - POLECAM.
W sprawie wspomnień:
śliczności.......
a z nowości: od czerwca Julia idzie do żłobka :sick: :sick: