Lipcowe mamy

[Klaudia]

Jezu, co was napadło z tym pisaniem?

Ogladalam nowy katalog bon prix i kilka rzeczy mi wpadło w oko potrzebuje na to około 1000zł
a mam jeszcze nowy Quelle do oglądania a on duzo grubszy

Do mnie ostatnio tez przyszedł katalog Bon Prix i też zachorowałam na parę rzeczy (m.in. na tę sukieneczkę co Elf :-))

wątrobę mamy po prawej stronie , w dole żebrowym .........

Rany, a ja całe życie żyłam w błędzie, że mam wątrobę po lewej stronie, hihi :-)

Edzia, jak tam sytuacja na froncie??

Wiki, Mell i ode mnie sto lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

[e_mama]

Edzia, jak tam sytuacja na froncie??

Gorączkę chyba pożegnaliśmy, ale aż się boję tego pisać przed dzisiejszą nocą
za to mamy mega biegunkę, 5 wodnistych kupsztali w ciągu niecałych 2 godzin:-(

Wiecie czy nervosol można przedawkować? (to dla mnie, nie dal Julki)

Jeszcze łoś taaak mnie w@%#^$wił

 

[alka2]

Wiki i Melll wszystkiego najlepszego!!!​

 

[alka2]

Edyta współczuje:---( trzymam kciuki żeby Julciak jak najszybciej wrócił do formy

 

[alka2]

Ja dzisiaj byłam w końcu u gina. Dostałam mega zjebe (czy to nie ciekawe, płacę 110 zeta i jeszcze zjeba...) no ale byłam pokorna , bo co racja to racja, hihihihi ofkors milion badań, prochy blablabla, powiedziałam pani doktor że liczę że za dwa miechy będą dwie krechy a pani doktor, że ooooooooooooooptymistka ze mnie HAHAHA się pożyje sie zobaczy

 

[alka2]

cześć Aga

 

[alka2]

hmhhmmmmm zimno mi idę do wanienki, m dziś kończy o 21, Michaś zasnął- trzeba wykorzystać chwilę ciszy w domu może by tak drina...

 

[ania.g]

Alka Ty sie tu kobieto pojawiaj jak najczesciej - bo swoimi opisami rozwiewasz wszelkie negatywne nastroje - uwielbiam Twoje poczucie humoru:-)

 

[ania.g]

E-mamo szczerze wspolczuje przebojow z Julcia. Oby ta nocka przyniosla spokoj Wam.
Musi byc lepiej....

 

[ania.g]

Jeszcze tylko dwa zdania co u nas na froncie domowych relacji chlopcow:
Drogie kolezanki musze Wam powiedziec ze jest coraz lepiej.
Jas oswoil sie juz z Piotrkiem - juz go nie pacyfikuje co chwilka. Bywa ze Piotrka zaczepi/ potraci samolotem/ szarpnie, ale jest to coraz zadziej i coraz czesciej jest to chec zabawy. Niestety Piotrek jeszcze nie nadaje na tych samych falach - ale czekamy.
Wrocily czasy ze musze bawic sie caly czas jak nie z jednym to z drugim ale latwiej zostawic moich malych panow samych na chwile bez ryzyka jakiejs katastrofy.

Wiadomo Piotrek teraz wstaje wiec jest sam dla siebie zagrozeniem ale juz ladnie nauczyl sie upadac i zadziutko leci do tylu na glowe:-).