reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Elf, dentysta dentysta, ale po nim miał byc fryzjer:crazy::cool::-(

mnie tez by było przykro Anusia,a nie możesz się kochana przemóc i zacząć jeździć nawet po śniegu,wiesz jeśli nie miało się jakiś przykryć przezyć,to w sumie jest kwestia wprawy i można nawet powoli,ale zawsze dojechać do celu:tak:;-):-):happy:

poćwiczyć na jakimś parkingu,boisku,czy czymś podobnym i w drogę:wink::rolleyes2::rolleyes:
 
reklama
Hihih, jestem przekonana ;-) W sumie nie wszystko przeklada się na pieniądz. Zdrowko najważniejsze.

Ta szczepionka kosztuje w sumie ok. 700 zł. A biorącpod uwagę koszt reszty skojarzonych, to koszt szczepien zaczyna przechodzić w tysiące złotych :wściekła/y:

o ja pierdziele:szok::szok::szok: to juz jest przegięcie:wściekła/y:
mnie 350 zł wydawało się duzo a to juz 700 zł:confused2:

Elf, dentysta dentysta, ale po nim miał byc fryzjer:crazy::cool::-(
to w takim razie trochę gorzej :eek:

ale ale jak tam winko??:-p
 
mnie tez by było przykro Anusia,a nie możesz się kochana przemóc i zacząć jeździć nawet po śniegu,wiesz jeśli nie miało się jakiś przykryć przezyć,to w sumie jest kwestia wprawy i można nawet powoli,ale zawsze dojechać do celu:tak:;-):-):happy:

poćwiczyć na jakimś parkingu,boisku,czy czymś podobnym i w drogę:wink::rolleyes2::rolleyes:
Hanti, ja jeżdzę i to jak najbardziej, ale po prostej górce, a podjazd od domku mam pionowo do góry...nawet mój R. zanim wyjedzie to dopiero za któryms razem z kolei i jeszcze cofie....mieszkam przy bocznej drodze, nie przy głównej:confused2: Najgorszy jest ten wyjazd, bo tak to spoko, śmigam w zimie:sorry:....poza tym i tak łos zabrał mi autko:confused2:
 
Hej,

Kasiu, Macius tez zaszczepiony prenevarem i wszystko ok :tak:

Dziewczyny, musze podjąć decyzje - szczepioc na wirusa rota czy nie? Juz kiedys ten problem poruszalam, no i waham sie, bo to kosztuje kupę kasy :angry: W ogole teraz to sie wiele rzeczy zmienilo. Nasze lipcowe nie maja nawet 2,5 roku, a tu już nowe wytyczne, zasady. Np teraz dzieciom podaje się obok witaminy D dodatkowo witaminę K :confused2:

a na dodatek ta szczepionka nie chroni zupelnie przed wirusem rota... na razie Macius nie chodzi do przedszkola, więc bym miala nadzieję, że nie będzie miał skąd się zarazić. No ale Maciuś Klaudii i Julinka E-mamy tez nie chodzily do przedszkola a chorowały :crazy:

Gazelka, a ile to kasy???
Już to kiedyś pisałam, więc się powtórzę, ale ja NAPEWNO zaszczepiłabym drugie dziecko. Ten rotawirus to jest straszne cholerstwo. Dopóki człowiek nie ma z tym styczności, to nie zdaje sobie sprawy, jak dziecko się męczy w trakcie. Nie chcę cię na siłę namawiać Dorotka, ale... a w sumie to chyba cię chce namówić :-)

Jak już będę miała Mieszka to zaszczepię go na 10000000% pw. rotawirusowi.
Gazelko to potworna choroba u tak małych dzieci. Właśnie wczoraj przeglądałam zdjęcia z tamtego okresu, to był luty ubiegłego roku jak Julcia tak strasznie nam zachorowała.
Nie życzę nikomu! A swoją drogą to chyba rotawirusa łatwiej przywlec do domu niż pneumokoki.

E_mamo oni jej głowe obcieli!!!!!!!!!!!!!:szok::szok::szok::szok::-(

NOOOOOOOOOOOOOO:crazy::crazy::crazy:
Bez sensu co?


Cześć laski!
i PA laski :-p

Aktualnie jestem w lipcu tego roku i rzeźbię dalej.... hmmm, no już pisałam co robię:-p:sorry::sorry::sorry:
Widzę światełko w tunelu bo mam już gotowe 4 tomy czy jak to nazwać:rofl2:
 
Hanti, ja jeżdzę i to jak najbardziej, ale po prostej górce, a podjazd od domku mam pionowo do góry...nawet mój R. zanim wyjedzie to dopiero za któryms razem z kolei i jeszcze cofie....mieszkam przy bocznej drodze, nie przy głównej:confused2: Najgorszy jest ten wyjazd, bo tak to spoko, śmigam w zimie:sorry:....poza tym i tak łos zabrał mi autko:confused2:

wspólczuję Ci kochana:no::wściekła/y:,moi rodzice też mają problemy w zimie z wyjazdem z domu(zaspy na metry),więc mają zaufanego sąsiada i u niego na podwórku trzymają auto.........a tam juz jest łatwo i przyjemnie wyjechać,bo on przy samiutkiej drodze mieszka
 
Jak już będę miała Mieszka to zaszczepię go na 10000000% pw. rotawirusowi.
Gazelko to potworna choroba u tak małych dzieci. Właśnie wczoraj przeglądałam zdjęcia z tamtego okresu, to był luty ubiegłego roku jak Julcia tak strasznie nam zachorowała.
Nie życzę nikomu! A swoją drogą to chyba rotawirusa łatwiej przywlec do domu niż pneumokoki.



NOOOOOOOOOOOOOO:crazy::crazy::crazy:
Bez sensu co?


Cześć laski!
i PA laski :-p

Aktualnie jestem w lipcu tego roku i rzeźbię dalej.... hmmm, no już pisałam co robię:-p:sorry::sorry::sorry:
Widzę światełko w tunelu bo mam już gotowe 4 tomy czy jak to nazwać:rofl2:

co prawda u nas nie było rota wirusa(odpukać),ale chyba dzieciaki w kazdym wieku strasznie to przechodzą,bo w tym roku też był spory ruch w szpitalu..........ale fakt,że to chamstwo,iż u nas w kraju by uchronic dzieciaczka trzeba,tyle kaski wydać z własnej kieszeni,bo nic ten wstrętny kraj nie refunduje:crazy::wściekła/y::no::crazy:

E-mamo toś się zawzięła kobito i tym sposobem będziesz zaraz miała z głowy zdjęciowe problemy...........a ja wciąż się nie mogę za to zabrać.........brrrrrr,chyba na łośka poczekam i wtedy się słodkiemu lenistwu(czyt przed kompem)poddam:tak:
 
reklama
Rany boskie, komu obcięli głowę??????? :szok::szok::szok::szok:
Czy panie przypadkiem nie zdradzają tu sekretów Prisona???? Jak tak, to proszę więcej tu nic nie pisać, bo ja jeszcze nie zaczęła 3 części :no:
Weronika oglada reklamy :eek:
Woła co chwila- mamusiu kupis mi to i to i to i tego konika tes i tego tes i lale takom i pilke mamusiu som pienionski som?:szok::szok::szok:
Ale fajnie :-):-):-)

Hihih, jestem przekonana ;-) W sumie nie wszystko przeklada się na pieniądz. Zdrowko najważniejsze.

Ta szczepionka kosztuje w sumie ok. 700 zł. A biorącpod uwagę koszt reszty skojarzonych, to koszt szczepien zaczyna przechodzić w tysiące złotych :wściekła/y:
Kurde 700 zł??? To już przegięcie. Popieprzyło ich normalnie :angry:
 
Do góry