U nas bunt dwulatka pełną gębą :dull: Sławetne "Nie" zaczyna się już po przebudzeniu i jest pierwszym słowem mojego kochanego dziecka
I tak, jesteśmy na 'nie' przy:
1. porannym ubieraniu
2. myciu zebów
3. jedzeniu
4. zakładaniu butów
5. siedzeniu w foteliku podczas jazdy autem
i wielu, wielu innych czynnościach. Przy czym w połowie przypadków moje dziecię mówi 'nie' dla czystej zasady, nawet jeśli robi coś na 'tak'
I tak kilkanaście razy dziennie dostaję sobie p.i.e.r.d.o.l.c.a i jak za rok okaże się, że nie mam uszczerbku na zdrwoiu psychicznym, to pójdę do pub'u i z radości się upiję