reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Po prostu Weronika dostała na urodziny sporo takich smakołyków a ,że ja jej nie daje takich rzeczy do jedzenia to sama musze sie z tym uporać :tak::-p:-p:sorry2:

taaaaaa.... też w pewnym momencie doszłam do wniosku że Maćkowi szkodzą te wszystkie barwniki z gumisiów i sukcesywnie "pozbywałam" się kolejnych paczek :-):-):-)
 
obiecana fotka dawidka i jego nowej fryzurki:cool2:
basen026wa6.jpg

basen031jn0.jpg


:szok::szok::szok:

Aniu, to Twój synek czy jakiś inny chłopiec? ;-):-p Jak dla mnie wygląda tu na zupełnie odmienionego. I jakie wielkie poliki, hihih chyba ostatnio dobrze się odżywia :rofl2:
 
Zdrówka dla wszystkich chorowitków trzymajcie się

U Nas ostatnio też nieciekawie bo Nati dopiero wyszła z przeziębienia i na nowo jakieś paskudztwo się przyplątało

Miałam już się Was pytac czy Wasze szkraby też tak robią bo Nati od pewnego czasu bardzo zainteresowała się swoją pisią ciągle jej dotykała i zaglądała tam ,wszyscy mnie uspakajali że to normalne i dziecko odkrywa swoje ciało i nie trzeba na to zwracac uwagi i że to samo przejdzie ale u niej się to nasilało i lekarka kazała nam zrobic badanie moczu i wyszło złe a później posiew i ma bakterie proteus mirabelis i to dośc sporo i od dzisiaj ma antybiotyk i czekają nas wizyty u specjalistów u nefrologa i urologa
Byc może ma to od urodzenia albo od basenu bo chodziłam z nią od 6 miesiąca życia
I jeszcze my się musimy przebadac

Musimy jej zrobic jeszcze badanie na WZW B bo ja jestem nosicielką i byc może ma to ale to dopiero po ukończeniu 2 roku życia

Jak ja uwielbiam chodzic do lekarza, jeszcze gdyby to chodziło o mnie ale nie o Nati to nie byłabym tak zła jak jestem:wściekła/y::wściekła/y::angry::angry::no::no:

dużo zdróweczka dla Nati!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
super że maluchy tak dzielnie (razem z rodzicami;-)) radzą sobie z nocniczkami:tak:

troszkę odpuściłam ale jak Was czytam to coraz bardziej się przekonuję żeby zachęcić tą moją pchełkę

dzisiaj jesteśmy same losiek na szkoleniu 2-dniowym i luzik super cisza
zapaliłam sobie świeczuszki i wódka mnie kusi w lodówce:-p
pewnie nie powinnam ale dzisiaj czułam się super i pewnie zaraz zrobię delikatnego drineczka
zamiast czekolady którą tak pochłaniacie;-):-Da potem syfki wyskakują
pewnie elfik mi napisze że mam arbuza zjeść:sorry2::rolleyes2::rofl:

no ale tylko wódka w lodówce więc......:-p

do juterka lipcóweczki

hihih, zostawić babę samą w domku ;-)
 
NATI MA ZDROWE SERDUSZKO
:elvis::elvis::elvis::elvis::elvis::elvis::elvis::elvis::elvis::elvis:

Asiu - proszę dziś wstać z usmiechem na pyszczku i szykowac sie do niedzielnego spotkania :-):-):-) jak Kuki i katarek?

Edziu - Ty to pewnie jeszcze w łóżku, co? :rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2: wstawaj i prosze o info jak Julia :-) i łosik? i jak Twoje psyche :-)

Ewelinko - czy Laurka ma jeszcze nie-wycałowane miejsca? :rofl2::rofl2:

Anusiu - Dawid prawie jak jego imiennik-piłkarz z tą superaśną fryzurką :tak::tak::tak:

Kasiu - jak rande-wu z żelazkiem? ;-);-);-)



ehhh, a ja tęsknię za kawą i jakąś słodkością, robie listę zakupów i próbuję wygrzebac sie spod papierów (chyba zawalam w pracy :sick:)
 
Ysiu, całe szczęście że serduszko zdrowe. Podejrzewam że musialaś się bardzo bać. Ja bym chyba zawału dostala gdyby Maciek przestał oddychać. Kiedyś miał drgawki - kilka razy Mu się to zdarzyło - i miałam niezłego stracha.

Poza tym rozczulił mnie ten opis, że malutka robi się taka spokojniutka i na badaniu była taka grzeczna :elvis::elvis::elvis: A ta babka od badania to jakaś wstrętna pindzia :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Niby jak dziecko ma nie ruszać brzuszkiem, skoro oddycha? Ale do mnie też mieli pretensje w trakcie EEG, że Maciek, ktory mial wtedy jakieś pół roku, nie chcial na zawołanie usnąć....
 
Po ostatnich wizytach u kilku specjalistów mam dosc a to dopiero początek
Byliśmy z Nati u kardiologa żeby wykluczyc wade serca bo było podejrzenie że taką ma bo od ukończenia 9 miesięcy zaczęła się zapowietrzac i to dosc powarznie
Wygląda to dośc nieciekawie -przestaje oddychc w momencie jak zczyna płakac ale nie za każdym razem tylko jak bardzo się zdenerwuje albo jest zmęczona
trzeba jej dmuchnąc w usta albo dac klapsa w pupe i po tym jest taka słaba i spokojna i ma sinę usteczka
Niecierpie jak to się dzieje, nie jest to takie częste ale bardzo niepokojące i nawet moja mama która jest pielęgniarką i kiedyś pracowała na noworodkach to mówi że takiego czegoś nie widziała
Sorry za te przydługie opisy ale mam dośc i muszę się wyżalic
I jak prosiłam lekarke o skierowanie to mówiła że to normalne i mam nie szukac dziury w całym i ma to przejśc do 3 roku życia ale ja się uparłam bo wiem jak to wygląda jak Nati mi przestaje oddychac i się tak bezwładnie osuwa mi na rękach
Najbardziej zdziwiona była pani kardiolog która stwierdziła że w pierwszej kolejności to powinien małą zobaczyc neurolog a nie ona ale dała nam skierowanie do szpitala na badanie usg serca . Nati je zniosła super leżała grzecznie i tak ufnie mnie trzymała za rękę a wredna baba która robiła to badanie stwierdziła że nie może zbadac jakiegos przepływu bo mała rusz brzuszkiem jak oddycha - miałam dośc bo kosztowało to nas wiele nerwów i czasu a same wiecie jak dzieci nie lubią na nic czekac od 8 rano do 16 byłysmy w szpitalu ale co najważniejsze NATI MA ZDROWE SERDUSZKO

Hmm Daria też się czasem zanosi :tak:(tak się to chyba nazywa) ale nie aż do tego stopnia - sinych usteczek nie ma, bezwładnie sie nie osuwa. Generalnie też mnie to martwi bo nie bardzo wiem co wtedy robić - też daje klapsa, krzyczę, żeby oddychała, potrzasam...mówisz, że dmuchniecie pomaga? Co do serduszka to miala badane jeszcze jak byłam z nią w ciąży (echo serca płodu) ze wzgledu na to, ze ciąża była zagrożona i w tych najgorszych chwilach serduszko małej biło za wolno. Na szczęście zgodnie z tym badaniem wszystko z serduszkiem Darii jest ok. To może mieć jakieś podłoże neurologiczne? Daria miała z tym problemy - prechylała główke raz w jedną raz w druga stronę - taki niestabilny miała ten system nerwowy.
Oby to była prawda, że takie zanoszenie-zapowietrzanie przechodzi do 3 roku życia. Na szczęście Darii zdaża się to rzadko....
 
reklama
I jeszcze tylko taka mała sprawa do Was - strasznie dziękujemy z Maciusiem za życzenia urodzinkowe :elvis::elvis::elvis: Wielkie buziaczki. Milutko że tyle ludzi jest w stanie napisać ciepłe słowa dla nas.

a mi jest smutno, bo z rodziny NIKT nawet nie zadzwonił do misiaczka...
 
Do góry