reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

hej lipcóweczki kochane:-)
witam się juz z druga kawusią, bo pierwszą wypiłam u fryzjera:-p
odświerzyłam sobie balejaż i wkońcu wyglądam jak człowiek:-D dawid był ze mną, siedział grzeczny przez 2 godzinki mi na kolanach, a potem pozwolił obiąć sobie wloski i to bez krzyku:szok: nawet nie pisął, grzeczny był bardzo, jestem z niego dumna, widocznie już minął mu ten strach przed fryzjerem. zmieniłam mu fryzurkę, ma teraz takiego irokeza na całej głowie, a boki wycięte krócej:rofl2: włoski nażelowane - wygląda czadowo:-):-):rofl2::rofl2:

super grzecznego masz syneczka :tak: i gratki nowego balejażu :-D
 
reklama
mozna placki zrobic ale utrzec na grubej tarce, mozna dodac ser zołty albo cukinie i kiełbaske..........:rofl2::rofl2:
Hmm, ani kiełbaski, ani cukini nie mam :-) Ser żółty się znajdzie...

Ania - ja też pooglądałam zdjęcia. Superowa rodzinka!!!!!!!!!

Zrobiłyście mi ochotę na czekoladę, a tej w domu też nie posiadam. Ale za to mam taką do picia, więc sobie chyba zaraz zrobię :-)
 
dziękuję - jaka fajna kartka :-D Gdzie Ty je zawsze wynajdujesz Elfiku?
hi hi tajemnice mam :-p
heloł,
w domu bajzel, w pracy bajzel, zawodowo atmosfera do dupy, prywatnie.... szkoda gadać :baffled:

Tylko Julia ratuje sytuacje i mnie od totalnego popadnięcia w odchłań


PS. a ile czekolady trzeba zjeść, zeby sie humor poprawił?
Kochana po czekoladzie sie tylko pryszcze robia
na poprawe humoru polecam arbuza :tak::-):-):-):-)

hej lipcóweczki kochane:-)
witam się juz z druga kawusią, bo pierwszą wypiłam u fryzjera:-p
odświerzyłam sobie balejaż i wkońcu wyglądam jak człowiek:-D dawid był ze mną, siedział grzeczny przez 2 godzinki mi na kolanach, a potem pozwolił obiąć sobie wloski i to bez krzyku:szok: nawet nie pisął, grzeczny był bardzo, jestem z niego dumna, widocznie już minął mu ten strach przed fryzjerem. zmieniłam mu fryzurkę, ma teraz takiego irokeza na całej głowie, a boki wycięte krócej:rofl2: włoski nażelowane - wygląda czadowo:-):-):rofl2::rofl2:
fota fota fota
 
Klaudia Weronisia jako tako z samopoczuciem
a ja jestem dumna z Twojego Maciusia i jego poczynan nocniczkowych :tak::-)
Z Ciebie tez jestem dumna :tak:
Tylko sie nie przerażaj bo niebawem może byc dzien kryzysowy i wtedy cały dzien siku ląduje w majteczkach.
Potem juz jest tylko lepiej wiec głowa do góry a ja dalej trzymam kciuki
 
Mały sukcesik. Od dwóch godzin mamy suche majteczki i właśnie zadzwonił dzwoneczek i było siku na nocnik. Ale ciiiiiii. Wcale się nie chwalę, coby nie zapeszać.
 
reklama
Klaudia Weronisia jako tako z samopoczuciem
a ja jestem dumna z Twojego Maciusia i jego poczynan nocniczkowych :tak::-)
Z Ciebie tez jestem dumna :tak:
Tylko sie nie przerażaj bo niebawem może byc dzien kryzysowy i wtedy cały dzien siku ląduje w majteczkach.
Potem juz jest tylko lepiej wiec głowa do góry a ja dalej trzymam kciuki

Bardzo dziękuję za te słowa Elficzku. Zwłaszcza, że jak ktoś juz przez to przechodził, to wie czym to pachnie - dosłownie i w przenośni.

Wiecie co? A ja jestem też dumna z mojego mężulka. Myślałam, że nie będzie mu się chciało Maćka wysadzać na nocnik i że będzie mówił, że to za wcześnie. A on wczoraj po południu dzielnie go wysadzał, jak poszłam na aerobik, była kupka i siku do nocniczka. Nawet zrobił na komputerze katalog pt. "Koparki", coby Maciek miał co oglądać, jak siedzi na nocniku :-D
 
Do góry