reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

a co do tych podróży to ja w marcu jechałam 900km i to za kierownicą całą drogę, oczywiście z małymi przystankami, i przed nami jechał tata, więc nie miałam problemu z rozeznaniem w terenie ;) a cała podróż zajęła nam 20 godzin !!!! z 3 godzinki kimaliśmy i straszna zamieć śnieżna była przez austrie!! ale byłam dzielna ;)
 
reklama
haha coś mnie się przypomniało...jak urodziłąm synka i leżałąm tam gdzie reszta jueszcze rodziła <odgrodzona  jakąś zasłonką ...>to pan doktor pomimo wcze śniejszego zakazu jedzenia po porodzie ,przyniusł mi jakieś kluseczki...i nawet ładnie mi zapachniały ,ale byłam tak zmęczona ,że nie dałabym rady :)no i pan doktor położył je na takim stoliku obok no przyszłą pewna kobitka...zwijała się z bólu....nie mogła uzyskać rozwarcia i spytała czy może skubnąć troszke jedzonka :)no i zjadła .... :)


 
Jestem już po wizycie. Czeka mniej eszcze jedna 16 czerwca i do szpitala idę. Na stół odrazu i odrazu zoastaję mamą.
Ojejku jak to brzmi.

W zasadzie wiem na pewno: w tym miesiącu rodzę!!!!


Jak narazie nic szybciej się nie szykuje(27 czerwiec), a takie bóle promieniujące w dole brzucha, kręgosłupie ,aż do kolan to normalka w tym stadium ciązy. ;)
Także nic tylko się męczyć nam zostaje.

I moja dzidzia jakby nigdy nic leży sobie cały czas główką do dołu. A ja jej zrobię psikusa, bo na nic te jej pozy i tak będzie cc.
 
Graszko to ta porodóka to praktycznie stołówka.
Tym razem zamów może jakieś lody, a nie kluseczki (które i tak ci zjedli) ;) ;) ;)
 
O rany, zaglądnęłam tu na chwilkę, a tu tyle się dzieje :) Kasia, Tusia trzymamy kciuki!!!!!
Tak myślę, że w odpowiednim czasie wymieniłysmy się tymi telefonami :D

A ja właśnie o mało nie pękłam ze śmiechu. Mój mężulek właśnie wybierał się pod prysznic, a on często przed kąpielą robi pompki. No i właśnie wchodzę do pokoju, a tu mój mężuś cały golutki robi pompki (zawsze je robił w ubraniu :)). Pobiegłam po aparat, ale niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia bo uciekł :D :D A szkoda :(
 
reklama
Do góry