reklama
graszka-po
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2005
- Postów
- 557
co do nacięcia to chyba nie takie straszne jak się wydaje
nie wiem jak to jest z każdą kobitką ,ale mnie nacieli w trakcie kturegoś parcia i nawet nie wiedziałam ,że już po wszystkim....nic dosłownie nie czułam...a potem juz po wszystkim pan doktor szył....nie pamiętam znieczulenia...troche odruchowo podsówałam sie na tym ala łóżeczku do góry i pan doktor tylko się uśmiechał,że skoro poród przetrwałam to teraz juz nic nie zaboli...bolało ale naprawde mało
a potem...no cóż....potem pamiętam jak dziś ,,,że bałąm się załatwiać...w wc :-[miałam wrażenie że mi szwy popękają :-[oczywiście nic się nie działo tylko miałam jakieś chore wyobrażnie.... :-[ higiena intymna szczegulnie w tym miejscu jest bardzo,ale to bardzo ważna ...ja pod prysznicem w szpitalu używałąm żelu pod prysznic Nivea<taki w białej butelce>i naprawde był dobry...łagodny ale też odpowiedni.
![](/forum/proxy.php?image=http%3A%2F%2Flilypie.com%2Fdays%2F050730%2F4%2F21%2F1%2F%2B10%2F.png&hash=f676f3df5730b0f39d7d75fdf1380cc3)
![](/forum/proxy.php?image=http%3A%2F%2Flilypie.com%2Fdays%2F050730%2F4%2F21%2F1%2F%2B10%2F.png&hash=f676f3df5730b0f39d7d75fdf1380cc3)
mania
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2004
- Postów
- 3 246
Tusiu ja juz kedys tam napisalam ze jestem z tych co mialy szczescie bo ani nie peklam ani mnie nie nacinali haaaa ;D
lakarzy bylo dwoch + polozna, jeden caly czas masowal i naciagal skorke (
) i chyba dzieki temu nie bylo interwencji skalpela
moje skurcze zaczely sie w poniedzialek, przychodzily falami i trwaly tak po pol godziny i znikaly a wody odeszly mi w czwartek o 15, wiec wio do szpitala a tam kazali mi chodzic
i chodzilam w kolko a ze mnie pluskalo
najwiecej wlasnie jak kladlam sie do lozka--glupie uczucie
rozwarcia nie bylo wiec tak krazylam z Lukaszem chyba z dobre 4h potem oksytocyna z kroplowki i juz na lezaco czekalam na rozwarcie....ok 22 dostalam epidural .....i ulgaaa niesamowita.... msake tlenowa caly czas mialam na buzi...moj lekarz stwierdzil ze przed 5 rano nie urodze
a o 23 wszystko sie zaczelo o 23:22 skonczylo ;D i Tymcio byl juz na serduszku moim i cycusia sie domagal ;D
lakarzy bylo dwoch + polozna, jeden caly czas masowal i naciagal skorke (
moje skurcze zaczely sie w poniedzialek, przychodzily falami i trwaly tak po pol godziny i znikaly a wody odeszly mi w czwartek o 15, wiec wio do szpitala a tam kazali mi chodzic
rozwarcia nie bylo wiec tak krazylam z Lukaszem chyba z dobre 4h potem oksytocyna z kroplowki i juz na lezaco czekalam na rozwarcie....ok 22 dostalam epidural .....i ulgaaa niesamowita.... msake tlenowa caly czas mialam na buzi...moj lekarz stwierdzil ze przed 5 rano nie urodze
a o 23 wszystko sie zaczelo o 23:22 skonczylo ;D i Tymcio byl juz na serduszku moim i cycusia sie domagal ;D
mania
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2004
- Postów
- 3 246
no tak z tym zalatwianiem to potem jest "maly" klopot
ale dlatego mi polecili spryskiwanie ciepla woda pupy podczas siusiania lub zwyczajnie pod prysznicem
siusianie
szczerze Wam powiem ze przez ten czas pobytu w szpitalu mialam uczucie duuuuuzej opuchlizny ale bolec zaczelo mnie wszystko na jakas dobe po porodzie...kiedy to pielegniarki zabraly Tymcia zebym mogla choc na chwile sie przespac-bo nie chcialam zamykac oczu...nie moglam sie nadziwic ;D no a po snie nastapilo chyba rozluznienie bo wszystko mnie bolalo
i tak sobie mysle ze to pewnie w duzej mierze zalezy tez od naszego nastawienia sie do samych siebie
Lekarze przy okazji obchodow dziwili sie ze nie lykam zadnych tabletek przeciwbolowych-bo od razu na stoliczku przy lozku postawiono przy mnie caly arsenal lekow-na bol glowy, na bole podbrzusza, na zaparcia...
hm...wiec tak sobie mysle ze w kwiecie wieku jestesmy i wytrzymalosc mamy duza wiec bedzie dobrze....![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
ale dlatego mi polecili spryskiwanie ciepla woda pupy podczas siusiania lub zwyczajnie pod prysznicem
szczerze Wam powiem ze przez ten czas pobytu w szpitalu mialam uczucie duuuuuzej opuchlizny ale bolec zaczelo mnie wszystko na jakas dobe po porodzie...kiedy to pielegniarki zabraly Tymcia zebym mogla choc na chwile sie przespac-bo nie chcialam zamykac oczu...nie moglam sie nadziwic ;D no a po snie nastapilo chyba rozluznienie bo wszystko mnie bolalo
i tak sobie mysle ze to pewnie w duzej mierze zalezy tez od naszego nastawienia sie do samych siebie
Lekarze przy okazji obchodow dziwili sie ze nie lykam zadnych tabletek przeciwbolowych-bo od razu na stoliczku przy lozku postawiono przy mnie caly arsenal lekow-na bol glowy, na bole podbrzusza, na zaparcia...
hm...wiec tak sobie mysle ze w kwiecie wieku jestesmy i wytrzymalosc mamy duza wiec bedzie dobrze....
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
A u mnie w domu dzisiaj jest poprostu koszmarnie, mezulek wreszcie zabral sie do remontu i prawie zwalil nam pokoj i teraz wszystko mam w drugim pokoiku i ledwo do komputerka sie moge dostac, tak wiec zeby sobie tym zbytnio nerwow nie szarpac to zaraz po obiadku zmykam na zakupki bo musze tez pogode wykorzystac poki co jest chlodnawo i da sie wytrzymac ;D ;D ;D
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
Co do tego porodu to tak sie jakos dziwnie ze mna porobilo ze wole o nim nie rozmawiac. Wiem ze bedzie pewnie bolalo i wogole ale jakos tak tylko czasem sobie sama o tym pomysle i sie troszke boje ale glosno sie nie przyznaje. Nie wiem dlaczego ale mam takie wewnetrzne opory :![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: