reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

trzymam za słowo...

no i zapomniałabym przywitac Brunetkę...napisz jak jazda pociągiem minęła, jak Mateusz to przeżył...i Ty ??
Na poczatku wydawało się mi, że będzie kiepsko, bo chyba pociąg, a dokładnie przedział nie przypadł Matejkowi do gustu.
Całe szczęście to tylko chwilowe, bo jak pociąg ruszył mały zaczał podziwiać obrazy za oknem.:tak:

Ogólnie było SUPER!, jak na tak długą podróż(9 godzin:szok:) i na dodoatek w dzień, Mati był po prostu rewelacyjny. Duza w tym zasługa mojej mamy, bo mały jest w niej zakochany na maxa i praktycznie nie odstepował jej na krok(jak zresztą cały przez cały pobyt:baffled::eek::szok:)

Nawet udało się mu zasnąć na 2 godziny także był czas na odspanięcie.
Wzęłam ze sobą zabawki i ksiązeczki i kilka nowych zabawek, które wiedziłam, że Mateja zainteresują na jakiś czas.

Powrót był ciut gorszy,:eek: ale to z razji czasu.
Wyjazd był ok.godz.11 do 21. Pociąg już nie robił na nim takiego wrażenia, więc praktycznie jak tylko wsiadł zasnął od razu na 1.5 godz.
Potem było troche zabawy, patrzenia przez okno, układnia klocków i czytania.Jednak,że podróż akurat trafiła w czas nocnego zasypiania, mały o 20.20 zasnał siedząc mi na kolanach.
Niestety musiałam go obudzic, abysmy mogli w komplecie wysiąść:-p;-)

Nie obyło się bez płaczu, a mi serce pękało.:-(
Z tego wszystkiego stęskniony tata został bez euforii powitany:-p, całe szczęście zostało to zrekompensowane dziś rano.:tak:

Potem już było ok.Samochodem do domku i spanko w ukochanym łóżeczku, calutką noc bez żadnych kręceń i pobudek.:-):-):-):-):-):-)

I oby taki sen już go nie opuszczał;-):tak::tak::tak::-):-):-)
 
reklama
Wiesz co Kasiu, z tym niejadkowaniem to może to jest znowu jakiś etap, który trzeba przetrwać? Moja zazwyczaj wszystkożerna od czasu tej trzydniówki też nie chce jeść za bardzo. Tak sobie myślę, że może to uczulenie na gluten??? ale wtedy miałaby chyba jeszcze biegunkę? Może podpytaj jutro pediatrę co o tym sądzi?
A co do prania to ja od dawna piorę ubrania Julki razem z naszymi i nawet już ich nie prasuję hehehe;-) ;-) :zawstydzona/y: :zawstydzona/y: :zawstydzona/y: :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:

no wiecie co???? taka piękna Juleczka chodzi w gnieciuchach :-D :-D ;-)
wstydź się matka wstydź, a teściowa(KLaudia) to pewnie przeczyta :-p :-p :-) ;-) :cool2:
 
chyba faktycznie przyjdzie mi odstawić jedyne słodycze jakie je czyli te herbatniki bo na czekoladę to wiem ze jest uczulona
nawet dusić mi się zaczęła po kinder-czekoladzie wylądowaliśmy w przychodni dostała zastrzyk i inhalacje były mówie Wam szok

mam alergika niestety :eek:

zmykam spać bo już mam dosyć tego dnia zmęczona jestem
do tego @ blee

spokojnej nocki

kurcze elfika całkiem wcięło?:dry:
 
chyba faktycznie przyjdzie mi odstawić jedyne słodycze jakie je czyli te herbatniki bo na czekoladę to wiem ze jest uczulona
nawet dusić mi się zaczęła po kinder-czekoladzie wylądowaliśmy w przychodni dostała zastrzyk i inhalacje były mówie Wam szok

mam alergika niestety :eek:

zmykam spać bo już mam dosyć tego dnia zmęczona jestem
do tego @ blee

spokojnej nocki

kurcze elfika całkiem wcięło?:dry:
Oj bidulka z tej Martyni:-( , ale podobno takie alergie pokarmowe przechodzą z wiekiem
Oby u Martynki przeszły jak najszybciej:tak:
Dobranoc Kasiu:-)
 
no wiecie co???? taka piękna Juleczka chodzi w gnieciuchach :-D :-D ;-)
wstydź się matka wstydź, a teściowa(KLaudia) to pewnie przeczyta :-p :-p :-) ;-) :cool2:

no przecież się wstydzam, nie widzisz !:zawstydzona/y: :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:

chyba faktycznie przyjdzie mi odstawić jedyne słodycze jakie je czyli te herbatniki bo na czekoladę to wiem ze jest uczulona
nawet dusić mi się zaczęła po kinder-czekoladzie wylądowaliśmy w przychodni dostała zastrzyk i inhalacje były mówie Wam szok

mam alergika niestety :eek:

zmykam spać bo już mam dosyć tego dnia zmęczona jestem
do tego @ blee

spokojnej nocki

kurcze elfika całkiem wcięło?:dry:


Oj Kasiu :elvis: współczuję ! szkoda malutkiej :-(

Łączę się z Tobą w bólu @ ;-) :-( :elvis: :elvis: :elvis:


Pusto bez elfa buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
 
jak jedziemy na nasze kaszuby to wolę jazde pociągiem niecałe 5 godzin
martynia jest o niebo grzeczniejsza niż jak jedziemy samochodem

wiadomo w pociągu można sobie pochodzić poskakać ludzi pozaczepiać :-) i prawie cały czas coś się dzieje

w samochodze musi siedzieć na dupce maksymalnie robimy 3 przystanki no i przeważnie połowa drogi to koszmar
wrzaski plucie kopanie full serwis po 15 min ma się dolinę :tak:
przynajmniej ja tak mam

chyba że się w nocy jedzie dzidziolek śpi i spokój
 
reklama
edytko my chyba razem @
więc zanotuj proszę datę gdyby coś mi się poprzestawiało za miesiąc
co bym wiedziała kiedy winno być następne @:cool2: :elvis:
idę się przewinąć i do wyrka


hehehhehe

dobra;-) :laugh2: :laugh2: :laugh2:

My jadąc z młodą samochodem np 9 godzin robimy max 3 przystanki. Chcemy zawsze pokonać trasę jak najszybciej. I niezależnie od tego jak wygląda cała podróż, zawsze ostatnie 80 km jest koszmarne!
 
Do góry