hihihiihhihi
czyzby anią targały sprzeczne emocje hihi
cholera jasna... to nie najepszy moment, a poza tym ta wkładka..przeciez nie da się "być" jak się "ją ma"
mój łoś mówi do mnie wczoraj"| aniu ja chciałbym żebysmy ruszyli z tym remontem, zrobili tak jak sobie marzymy i w miedzyczasie chciałbym namówić Cię na drugiego dzidziusia" a ja o nie nie kochanieńki nie tak szybko
jakoś wyluzowałam w tym temacie póki co
co ma wsisieć nie utonie
mój plan jest taki :
1. coś dla mnie - czyli fajna robota
2. generalny remont domu tak zeby było ślicznie :-)
3. po roku pracy - czyli jesli bym teraz zmieniła to gdzieś za rok możemy coś zadziałać pod warunkiem że nadal bede - kochać łosia, - łoś mnie , - bedzie miedzy nami super, - bedzie ładnie w domku, bo musze sobie zapewnić komfort siedzenia na maciżyńskim. I tak bede mieć burzę hormonalną więc muszę sobie zapewnić jak najwiekszy komfort psychiczny :ninja: