reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

Dziewczynki kochane. Jutro druga rozmowa o prace. Drugi etap, w tej drugiej firmie o której pisłam przed świetami. O 10!! Trzymajcie kciuki bo to super oferta. Boje sie:baffled:
 
reklama
Wszystkiego naj naj w Nowym Roku


Jestem i nadrabiam a na pisanie już czasu nie starczy
Bardzo za Wami tęsknię i moze już niedługo będę mieć na nowym mieszkanku internet to wtedy sie odezwę na dłużej
Fajnie sie wszystko zaczyna układać co na swoim to na swoim


 
Elfiko no jaki ty ekspert jestes własnie mi to moja mama powiedziała o tym mleku. Maja teraz zasnęła. Ona nie lubi by dotykana i nawet termometra nie da mi sobie pod pache włoży ile ja muszę sie przy tym nawiczyc. A podawanie leków i tych kropli do nosa to tragedia - straszna histeria do spazmów i fioletowej twarzy, ja juz wymiekam, już chyba lepiej by zastrzyk zniosła. :no:
Nawet nie daje sobie tą maścią posmarowac pod noskiem. Aj
 
Elfiko no jaki ty ekspert jestes własnie mi to moja mama powiedziała o tym mleku. Maja teraz zasnęła. Ona nie lubi by dotykana i nawet termometra nie da mi sobie pod pache włoży ile ja muszę sie przy tym nawiczyc. A podawanie leków i tych kropli do nosa to tragedia - straszna histeria do spazmów i fioletowej twarzy, ja juz wymiekam, już chyba lepiej by zastrzyk zniosła. :no:
Nawet nie daje sobie tą maścią posmarowac pod noskiem. Aj
Tusia strasznie mi Was szkoda.................obu,
niektóre dzieciaczki tak mają,
jeśli ma Maja temperaturę może podawaj jej czopki,
Tusia musicie to jakoś przeżyć.............będę za Was trzymać kciuki
Buziaczki na pocieszkę i ozdrowienie:elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis:
 
moje dziecko zrobiło mi dzisiaj psikus,
położyłam ją spać,a ona ściągnęła sobie
pieluchę i obsikała swoja poduszkę
oczywiście,kiedy do niej weszłam
była bardzo z siebie zadowolona:baffled: :baffled: :baffled: :baffled: :baffled: :baffled: :eek: :-p
 
Zrobiłam test z "języka dwulatka" mam w domu w 70% poprzeczniaka a reszta to żywczyk :no2: :unsure: :hmm: :huh: :baffled: tak zreszta myślałam......
czeka mnie ciężki okres :-p
 
Tusia nie jestem żadnym ekspertem , poprostu majac takie dziecko jak moje z wiecznymi problemami brzuszkowymi w wieku niemowlęcym naczytałam sie tyle książek i odwiedziłam tylu lekarzy,ze conieco mi sie utrwaliło w pamięci.
No a jeśli chodzi o te całe podawanie lekarstw, mierzenie temperatury i smarowanie dzieci jak sa chore to trzeba to poprostu przeżyc. Prawie wszystkie maluchy reagują tak jak Twoja Maja wiec sie pociesz chociaz tym.
ja Weronice tez prawie wszystkie te zabiegi musze siła wykonywac. Poprostu trzymam mała i mimo,że sie kręci i czasami wrzeszczy robie swoje bo innego wyjscia nie ma :no:
U nas najgorzej jest z temperaturą, mała za nic w świecie nie pozwala sobie termometra umieżcic pod pacha i musze jej unieruchomic ręce i potem zabawiac na 100 sposobów żeby wytrzymała ta chwile.
 
reklama
Do góry