Anikaa
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2006
- Postów
- 3 924
no i poszły baby na Killera ;P ...to ja spadam pakowac prezenty ...
ale nie moge się powstrzymac aby Wam powiedziec co wczoraj widziałam. moze reszta warszawianek wiedziała ale ja nie miałam pojecia ze na warszawskiej Pradze w okolicach stadiony 10lecia vel jarmarku Europa jest wietnamska świątynia buddyjska. Jest ona obok centrum kultury wietnamskiej, normalnie muza w klimacie, ołtarzyki z ich świętymi (każdy w nazwie ma "dong" hmmmmm, przy ołtarzach dary, itp. no i na samym środku tej świątyni (jest ona pod gołym niebem w formie kwadratu) stoi wieża ze stylowym daszkiem no i prowadza na nią schody...widok niesamowity bo za murami stara Praga, obskurny port (jest to obok Wisły) syf totalny a w środku normalnie inny świat.
Pyzatym jeden Wietnamczyk stojąc w kolejce po obiad powiedział mi ze jak by chciał to może i 2 x stanąć w kolejce, bo "my jesteśmy wszyscy do siebie podobni i biali się nie zorientują" :-):-):-)oczywiście mówił to formie żartu a potem opowiedział jak to wjechał do czech na paszporcie swojej koleżanki i tez nie było proproblemu...··i gwoli wyjaśnienia wczoraj "statystowałam" w filmie którego akcje toczy się m.in. w wietnamskiej knajpie - stąd te klimaty. no a statystowanie jest cudzysłowie bo się okazało ze miało byc 5 statystów ale wietnamczyków a nie białych i tak sobie siedzielismy 110 godzin na zimnie zanim się ktos zorientował ze mozemy isc do domu. Dobrze ze, chociaż zapłacili dobrze
ale nie moge się powstrzymac aby Wam powiedziec co wczoraj widziałam. moze reszta warszawianek wiedziała ale ja nie miałam pojecia ze na warszawskiej Pradze w okolicach stadiony 10lecia vel jarmarku Europa jest wietnamska świątynia buddyjska. Jest ona obok centrum kultury wietnamskiej, normalnie muza w klimacie, ołtarzyki z ich świętymi (każdy w nazwie ma "dong" hmmmmm, przy ołtarzach dary, itp. no i na samym środku tej świątyni (jest ona pod gołym niebem w formie kwadratu) stoi wieża ze stylowym daszkiem no i prowadza na nią schody...widok niesamowity bo za murami stara Praga, obskurny port (jest to obok Wisły) syf totalny a w środku normalnie inny świat.
Pyzatym jeden Wietnamczyk stojąc w kolejce po obiad powiedział mi ze jak by chciał to może i 2 x stanąć w kolejce, bo "my jesteśmy wszyscy do siebie podobni i biali się nie zorientują" :-):-):-)oczywiście mówił to formie żartu a potem opowiedział jak to wjechał do czech na paszporcie swojej koleżanki i tez nie było proproblemu...··i gwoli wyjaśnienia wczoraj "statystowałam" w filmie którego akcje toczy się m.in. w wietnamskiej knajpie - stąd te klimaty. no a statystowanie jest cudzysłowie bo się okazało ze miało byc 5 statystów ale wietnamczyków a nie białych i tak sobie siedzielismy 110 godzin na zimnie zanim się ktos zorientował ze mozemy isc do domu. Dobrze ze, chociaż zapłacili dobrze