reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

moderatorzy raczej nie mają z tym nic wspólnego, to chyba działka adminów :-:)no: :no: :no:

edka ja tam nie wiem jaki oni mają podział obowiązków ale zareagować na to ktoś powinien, nawet jak admin w tym całym burdelu coś przegapił to moderatorzy chyba powinni zadziałać, ale może my za dużo od nich wymagamy ?:eek: :eek: :eek: w każdym bądź razie trzymam za nich kciuki - mam nadzieję że już wszystko jest jak należy :-( :sick: :dry:
 
reklama
od jutra troche mniej sie będe pojawiac hihi
poniewaz
zaczynamy nauke samodzielnego zasypiania w łóżeczku!
Po dzisiejszych cyrkach nocnych stwierdziliśmy z łosińskim,ze Weronika łózeczko traktuje jako zło ostatecznie a nie miejsce do spania i to trzeba zmienić.
Jutro zaczynamy, tzn. ja zaczynam i mam pytanko do mamuś bardziej w tej materii doswiadczonych jak u Was wygląda to samodzielne zasypianie maluchów? Chodzi mi dokładnie o te maluchy które zasypiaja same ale rodzic jest obok tzn w tym samym pokoju, co wtedy robicie?

elfiko, pamiętam że tracy hogg dokładnie opisywała co i jak, a mogę Ci tylko napisać , że u nas to jest tak, że jak mich zasypia to nikogo nie może być w pokoju - a mnie to już na bank! :szok:

Mich kojarzy mnie chyba z zabawą i nawet jak jest śpiący to od razu się na nogi podrywa jak mnie widzi! Robimy tak : właczam usypianki bobasa, otwieram na balkon (tlen to dla mojego dziecka podstawa i woli mieć zimno niż za ciepło :-p ) kładę go na plecki, daję misia, całuję i po ciuchutku wychodzę.
W zależności od stopnia zmęczenia mich bawi się w łóżeczku krócej lub dłużej, pościąga sobie zabawki ale w końcu zasypia. wtedy ja wkraczam do akcji - sprzątam łóżeczko, przykrywam chłopaka i przymykam drzwi na balkon. działa i polecam. Największy błąd jaki robią np moi teściowie to przegrzewaja micha - jak mu jest za ciepło to za chiny ludowe nie zaśnie.

A pamiętam kiedyś oglądałąm odcinek z Tracy Hogg i tam było rodzeństwo i dziewczynka (ale starsza od Weroniki) i właśnie strasznie pobudzona, która nie chciała spać i podobnie to wyglądało jak te przeboje co masz z Weronisią. No i okazało się że to właśnie ze względu na zbyt małą dawkę snu :szok: :szok: :szok: jak zaczęła zasypiać i spać normalnie to sie zrobiło zupełnie inne dziecko - czyli że to pobudzenie z przemęczenia musiało być :szok:

trzymam za Was kciuki kochana, i całe stado elwisków dla Ciebie - żeby cierpliwość i wytrzymałość były z Wami :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis:
 
reklama
Do góry