reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Iwon pisze:
ania.g pisze:
Przykro mi natomiast z powodu spadku wagi Weroniki :(

Kurcze, elfiko, a to nie jest tak, że mała zaczęła się więcej poruszać (wstawanie, raczkownaie itp.) i dlatego zrzuciła co nieco? Przecież dzieci, które zaczynają chodzić też nagle chudną i to jest normalne. Rozmawiałaś już z lekarką?


to samo wtedy napisalam.............i chyba nie ma sie czym przejmowac!!!
 
reklama
e_mama pisze:
no i co by tu, zapowiada się ciekawy tydzień... stresik mnie spina co raz bardziej, ughhhh nie wiem jak doczekam czwartku brrrrr

A co będzie w czwartek, co będzie? Edytka po Gdańsku na piątkę jeździć będzie? ;) 8)

 
no i troszke poczytałam w książkach takich jak mówi Gazelaczek mądrych :) i tam piszą,że dzieci w wieku 10-12 miesięcy przechodza właśnie jeden z trudniejszych okresów na etapie swojego rozwoju, te marudzenia, wrzaski, demonstracje mają nam rodzicom powiedzieć że maluchy już na 100% stają sie samodzielne i nie bardzo jeszcze sobie z tą samodzielnością radzą.
Nadmiar bodżców i wrażen zwiazanych z nauka chodzenia, raczkowania, coraz lepsze rozumienie tego co dorosli do nich mówia a do tego wszyztkiego dochodzą bolące i swędzące dziąsełka i nasze maluchy dostaja lekkiego kręćka.
To ma podobno przejśc około 13,14 miesiąca i ma przybrać łagodniejszą forme ::)
w każdym bądz razie wszędzie pisze żeby nie ulegac kaprysom, ignorowac demonstracyjne napady złości a czasami nawet agresji bo to dla na s swoistego rodzaju próba.
taki pojedynek maluch kontra rodzice- wygra mądrzejszy ::)
 
Iwon pisze:
ania.g pisze:
Przykro mi natomiast z powodu spadku wagi Weroniki :(

Kurcze, elfiko, a to nie jest tak, że mała zaczęła się więcej poruszać (wstawanie, raczkownaie itp.) i dlatego zrzuciła co nieco? Przecież dzieci, które zaczynają chodzić też nagle chudną i to jest normalne. Rozmawiałaś już z lekarką?
też to zasugerowałam ale lekarka powiedziała że pewnośc będzie miała dopiero po badaniach bo mała nie ma jeszcze tych zębów a to może sie wiązać z niedoborem jakiegos mikroelementu np. i jesli towarzyszy temu spadek wagowy to nie najlepiej wygląda. Ja sie teraz tym nie martwie, robimy te badania i zobaczymy. Weronika raczejł ładnie je, nie dużo ale ona nigdy duzo nie jadla wiec to chbya normalne.
 
ja chyba zaraz z zimna umre :mad: 13 stopni i czarne chmury na niebie :mad:

gardło mnie nadal boli jak szlak :mad:
wszystko do bani :mad:
 
Iwon pisze:
e_mama pisze:
no i co by tu, zapowiada się ciekawy tydzień... stresik mnie spina co raz bardziej, ughhhh nie wiem jak doczekam czwartku brrrrr

A co będzie w czwartek, co będzie? Edytka po Gdańsku na piątkę jeździć będzie?  ;) 8)

ano  ;) wystarczyłaby mi mierna, bo tak jakoś w czarnych barwach to widzę (ale czarnowidztwo to u mnie objaw normalny hihi)
Wzięłam sobie dodatkowe jazdy bo miałam przerwę ponad 3 tygodnie czekając w kolejce na egzamin i dziś mam pierwszą. Dopiero po tej jeździe  przekonam się czy mi zdobyte umiejętności zostały czy wyparowały hen...
W każdym razie jestem zestresowana na  maxa !:)
obiecywałam sobie podejść do egzaminu na luzie ale to mi się nie uda...
 
elficzku mamy puzzle piankowe, ale kupiłam bez sensu takie z drobnymi elementami i Julka wydłubywała misiom oczka, uszka, dlatego schowałam je do czasu aż przestanie brać wszystko do dzioba...
 
Iwon pisze:
Wczoraj na zakupach zaczął odstawiać swoje wygibasy, chcąc w ten sposób wymusić wzięcie go na ręce. I kiedy mój Mariusz pokiwał mu groźnie placem i powiedział głośno nie wolno... Kornel uspokoił się. Ja bym go już oczywiście więła na te ręce, a tu proszę, łosiek przekonał mnie, że można sobie jednak a dzieckiem poradzić. ::)

Zmienianie pieluch to drugi słaby punkt moejego macierzyństwa i chyba zacznę dzisiaj wdrażać program " przewijanie na kolanie" ::) Wersję na stojąco zostawiam sobie na wyjście awaryjne :p

Miłego dnia :)

heheh u mnie to nie wygląda tak prosto bo po pierwsze przeważnie jestem z łobizem sama i to ja musze grozić palcem i mówic Nie wolno! na co moje dziecko reaguje szerokim bezzębnym uśmiechem i dalej robi to czego jej przed chwilą zabroniłam , mało tego popiskuje sobie do rytmu wesoło :-[
załamka co w takiej sytuacji??
u nas powodem ciąglych walk jest piecyk gazowy w kuchni, Weronika sobie uwielbia kręcic gałkami z gazu!
Na moje nie wolno ona hihihi i dalej swoje , to ja biore pod pachy i do pokoju wynosze , sadzam a ona w ryk, chwila wrzasku na cały dom jaka ta mama paskudna jest a potem znowu idzie do pieca i dalej swoje. Sytacja razu pewnwgo sie powtórzyła 10 razy i w końcu wsadziłamją do kojca gdzie z duża ilościa decybeli obwieszczała światu jaka jest nieszczęsliwa z mamą domu ::) :-[
 
reklama
e_mama pisze:
elficzku mamy puzzle piankowe, ale kupiłam bez sensu takie z drobnymi elementami i Julka wydłubywała misiom oczka, uszka, dlatego schowałam je do czasu aż przestanie brać wszystko do dzioba...

uuuuu to długo jeszcze będą schowane ;D ;D ;D
 
Do góry