Och, jak miło
Może niekoniecznie z powodu gorszych nastrojów co niektórych, o jakich tutaj słyszę, ale znowu jest jak dawniej...szczere zwierzenia, babskie rozmowy o facetach,
Niania na forum
Super!
Wprawdzie nie wypowiem się wiarygodnie na temat depresji spowodowanej monotonią :
, ale mogę Was "pocieszyć", że tak źle i tak niedobrze. Mnie czasem zmęczenie ogarnia, a wtedy do dołka już całkiem blisko
Najbardziej nadal wkurzają mnie weekendy, które w niczym nie przypominają tych dawnych. A ja z uporem osła próbuję zorganizować je sobie tak, jak kiedyś. Czuję, że cierpi na tym moje dziecko... Bo tutaj wyjście do rodzinki, tutaj wieczorny wypad do pubu, tutaj zakupy, i niby jestem z nim, ale jakoś obok. Ostatnio nachodzą mnie jakieś wyrzuty i.. tęsknota za bliskością z moim kochanym skarbem. Dlatego postanowiłam się bardziej wyciszyć, poświęcić małemu jeszcze więcej czasu, wsłuchać się w niego...Tak jak wtedy, gdy nosiłam go pod sercem...
Co do kolejnej ciąży- podobnie, jak
Niania, mam mieszane uczucia. Tyle że u mnie nie zależy to tyle od relacji z mężem, ile od mojego stanu ducha :
Boję się, że ucierpi na tym moje poczucie wolności :
. Jednym słowem- raz planuję już rozpoczęcie starań za dwa lata i nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej, innym razem dopada mnie zwątpienie...Myślę jednak, że wygram walkę z egoizmem, bo najważniejsze, żeby mały wychowywał się z rodzeństwem.