reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

tusia26 pisze:
Elfiko ja od dłuzszego czasu wogóle nie mam roblemu ze spaniem Majki najśmieszniejsze to jest to, ze obojetnie o której bym ja nie polozyla do lozeczka to ta grzecznie szykuje sie do spania. Tylko jeden warunek. Musi miec butelke zmlekiem i smoczka. Mega cisze w domu podczas zasypiania. Śmiac mi sie z niej chce, bo nieraz ja wloze a ta za bardzo nie chce spac,to takim szeptem pomrukuje ze złościa w poduszkę, albo nawet z pół godziny lezy i tylko paluszkami się za rzęsy łapie. A mleko wypije nawet zaraz po obiedzie ::) Może też spróbuj tak z ciepłym mlekiem do łóżeczka.

Tusia tak, czasem to działa wieczorem często mi zasypia przy butli tylko ja ja musze jej trzymać bo sama nnie chce. Ale gorzej w dzień bo wtedy ma jasno i koniec..spac nie będzie
kurcze chyba kupie takie czarne rolety jak są w kinach i bede zaciągać na drzemki :laugh: ::)
 
reklama
elfiko pisze:
tusia26 pisze:
Elfiko ja od dłuzszego czasu wogóle nie mam roblemu ze spaniem Majki najśmieszniejsze to jest to, ze obojetnie o której bym ja nie polozyla do lozeczka to ta grzecznie szykuje sie do spania. Tylko jeden warunek. Musi miec butelke zmlekiem i smoczka. Mega cisze w domu podczas zasypiania. Śmiac mi sie z niej chce, bo nieraz ja wloze a ta za bardzo nie chce spac,to takim szeptem pomrukuje ze złościa w poduszkę, albo nawet z pół godziny lezy i tylko paluszkami się za rzęsy łapie. A mleko wypije nawet zaraz po obiedzie ::) Może też spróbuj tak z ciepłym mlekiem do łóżeczka.

Tusia tak, czasem to działa wieczorem często mi zasypia przy butli tylko ja ja musze jej trzymać bo sama nnie chce. Ale gorzej w dzień bo wtedy ma jasno i koniec..spac nie będzie
kurcze chyba kupie takie czarne rolety jak są w kinach i bede zaciągać na drzemki :laugh: ::)

kotary hehe...................ja mam takie wlasnie w pokoju, w ktorym spimy, takie story nieprzepuszczajace swiatla, zasuwam je i jest taki polmrok, Kuba odlatuje nawet w dzien............
 
Joaska pisze:
kate332 pisze:
Joaska pisze:
gazelaczek pisze:
Przy dziecku to po prostu tak jest - ten film cały czas leci i gdzieś się zgubił pilot z funkcją "pauza"  :p

ja to sobie chyba wydrukuje i powiedze na lodowce  ;) ;) ;) :laugh: :laugh:


a tak na powaznie...........czasmi mysle sobie, ze......moglabym jeszcze tyle rzeczy zrobic, gdyby nie dziecko, a pozniej karce sama siebie za takie mysli, bo teraz nawazniejszy jest dla mnie Kuba.........

tylko wkurza mnie jedna rzecz notorycznie.................."nie mart sie, pozniej bedzie lepiej, dziecko podrosnie, zobaczysz wszystko sobie odbijesz"..............ale ja chce teraz a nie pozniej.........łeeeeeeeeeeeeeee
wiecie że juz myślałam że ze mną jest coś nie tak, czasem mam takie myśli że gdyby nie krzysiek to jakie miałabym teraz spokojne życie, bez wstawania w nocy, wyjścia kiedy chce i gdzie chce, imprezki, wypady do kina, leżakowanie na słońcu itp a potem od razu taki wyrzut - jak mogę tak myśleć mam zdrowe radosne dziecko..........., ale powiem wam że często mam z tego powodu doła, łosie zawsze mają więc cej luzu, nawet te pomagające w domu bo pomagają kiedy mają ochotę albo lukę pomiędzy swoimi zajęciami, mój tez ostatnio "remontuje" samochód i siedzi tam całymi dniami- bo to przeciez ważne i ja tez tym samochodem będę jeździc, a ja żeby pranie powiesic czy obiad ugotowac to sie gimnastykuję z krzyskiem pod nogami (a przeciez to pranie tez jego i obiadu sama tez nie zjem)....ehhh szkoda gadac

widzisz kasiu.............ehhh my matki, czasem brakuje mi lakiego luzu, wiem, ze wszystko mozna zalatwic, nawet jak sie ma dzieciaczka malego, ale to juz nie to samo............wychodzisz, myslisz co sie dzieje, wiele rzeczy juz nie mozesz zrobic..............

Oj, a ja myślałam, że ze mną też coś nie tak, bo też mam czasami takie myśli. Tylko u mnie często jest tak, że może jakbym miała jedno to byłoby lżej, i też zaraz dopada mnie  myśl, że jak ja tak mogę. Kocham te moje szczęścia, ale cxzasami chciałabym odetchnąć. Łoś wychodzi rano do pracy i ma wszyskto w  nosie, wraca koło 19tej, a o 19,30 zazwyczaj kąpiemy już dziewczynki i tyle  z niego porzytku. A w weekendy jeżdzi do szkoły i to co tydzień. A do tego jeszcze mieszkanie z wpierniczającymi się teściami:( I to już mnie dobija czasami całkiem:(
 
byłam w galeryjce
haha Krzysiu pchacz wózkowy super! Ale masz z nim Kate ubaw co? taki mały rozbójnik
i założe sie,że na końcu tego filmiku jak wózek stanąl przy schodach i tata Krzysia wziął to potem był ryk co? zgadłam haha super

no i Tymi kochaniutki na huśtawce tylko takie króciutkie filmiki kredziu dałas.Ale za to fotki super
 
Ja zaglądam dopiero teraz bo w dzień jakoś nie miałam czasu. Jutro wybywam na cały weekend do rodziców to może trochę odpocznę:)

Elfiko, u nas ze spaniem to samo. Dobrze że tylko z jedną mam ten problem, bo jakby mi dwie tak marudziły to nie wiem. Jak Alicję odkładam do łożeczka to koniec spania, będzie się śmiała ceiszyła, a spać nie pójdzie. A jak zobaczy że odchodzę to w płacz. Ja też mam nadzieje, że to chwilowe, tylko czemu trwa już tak długo:(
 
marta15 pisze:
Oj, a ja myślałam, że ze mną też coś nie tak, bo też mam czasami takie myśli. Tylko u mnie często jest tak, że może jakbym miała jedno to byłoby lżej, i też zaraz dopada mnie myśl, że jak ja tak mogę. Kocham te moje szczęścia, ale cxzasami chciałabym odetchnąć. Łoś wychodzi rano do pracy i ma wszyskto w nosie, wraca koło 19tej, a o 19,30 zazwyczaj kąpiemy już dziewczynki i tyle z niego porzytku. A w weekendy jeżdzi do szkoły i to co tydzień. A do tego jeszcze mieszkanie z wpierniczającymi się teściami:( I to już mnie dobija czasami całkiem:(

apropo teściów... moja teściopwa temat rzeka znowu mnie dzisiaj do szału doprowadziła
:mad: :mad: :mad:
dzwoni i mówi- jak sie Martynka czuje? ta baba ma normalnie nierówno pod sufitem!! Martynka!!!! &^$$^%@$%^% :mad:
to jej powiedziałam jak sie czuje kurcze..... znowu mam na jakiś czas spokój bo długo nie zac=dzwoni a jutro jak łos do niej pódzie trawe kosić bo-cytuje" mlecze są jak drzewa" to sie nasłucha z jaka wredna baba sie iożenił biedaczek
 
elfiko pisze:
marta15 pisze:
Oj, a ja myślałam, że ze mną też coś nie tak, bo też mam czasami takie myśli. Tylko u mnie często jest tak, że może jakbym miała jedno to byłoby lżej, i też zaraz dopada mnie myśl, że jak ja tak mogę. Kocham te moje szczęścia, ale cxzasami chciałabym odetchnąć. Łoś wychodzi rano do pracy i ma wszyskto w nosie, wraca koło 19tej, a o 19,30 zazwyczaj kąpiemy już dziewczynki i tyle z niego porzytku. A w weekendy jeżdzi do szkoły i to co tydzień. A do tego jeszcze mieszkanie z wpierniczającymi się teściami:( I to już mnie dobija czasami całkiem:(

apropo teściów... moja teściopwa temat rzeka znowu mnie dzisiaj do szału doprowadziła
:mad: :mad: :mad:
dzwoni i mówi- jak sie Martynka czuje? ta baba ma normalnie nierówno pod sufitem!! Martynka!!!! &^$$^%@$%^% :mad:
to jej powiedziałam jak sie czuje kurcze..... znowu mam na jakiś czas spokój bo długo nie zac=dzwoni a jutro jak łos do niej pódzie trawe kosić bo-cytuje" mlecze są jak drzewa" to sie nasłucha z jaka wredna baba sie iożenił biedaczek

ale mnie wkurza ta twoja tesciowa.............chyba tam przyjade z transparentem WERONIKA!!!!!!!!!!!!
nauczyla by sie wkocu!!!!!!
 
Elfiko, ja na temat swoich wolę się nie wypowiadać, bo chyba cały dzień by mi zeszło. Ale Twoja jest niezła, żeby nie wiedzieć jak wnuczka ma na imię:)
 
i jeszcze mi mówi,że jej dawno nie odwiedziłam i czemu sie pyta? co mam babie powiedzić że mogłabym ja udusić jakbym sie za blisko niej przypadkiem znalazła?
hihi a nie byłam tam dokładnie od 17go września zeszłego roku- dzień chrztu Weroniki kiedy to szanowna babcia sie nie zjawiła bo to... za wczesnie do niej rano( 8.30)
podszłam popołudniu podziękowac jej za udział w ceremonii i odtą d nie byłam co jej zreszta obiecałam wtedy
 
reklama
elfiko pisze:
i jeszcze mi mówi,że jej dawno nie odwiedziłam i czemu sie pyta? co mam babie powiedzić że mogłabym ja udusić jakbym sie za blisko niej przypadkiem znalazła?
hihi a nie byłam tam dokładnie od 17go września zeszłego roku- dzień chrztu Weroniki kiedy to szanowna babcia sie nie zjawiła bo to... za wczesnie do niej rano( 8.30)
podszłam popołudniu podziękowac jej za udział w ceremonii i odtą d nie byłam co jej zreszta obiecałam wtedy

joł :) ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
 
Do góry