reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Klaudia ja będę rodzić w Rzeszowie. Córeczkę też tam rodziłam i byłam bardzo zadowolona także nic nie zmieniam
 
reklama
a ja znowu mam jazde w domu i w sumie nie wiem dlaczego bo o nic nie poszlo :(
w kazdym razie mam sie wyprowadzac.......a u nas jest taki problem ze znalezieniem lokalu.......moze juz dawno trzeba bylo sobie cos znalezc.......po co zyc w wiecznym stresie jak sie zyje z potworem......moja matka........ach cudowne swieta beda......... :(
 
tak sie zastanawiam: czy wszystkie macie swoje mieszkania??? czy ktoras z was wynajmuje? bo u nas jest tak ze nie stac nas na mieszkanko,aby sobie kupic :mad:
 
Klaudio i jak Ci poszlo z tym badaniem glukozowym?

Lilko ja mam to szczescie, ze mamy mieszkanko (niewielkie, ale wlasne) - zawsze to jednak na swoim i zyje sie troszke inaczej. Ja jestem zwolenniczka wynajmowania, tzn. zamiast mieszkac z rodzicami - obojetnie ktorymi - wolalabym wynajmowac - ale to tez kwestia pieniazkow :( Nie zazdroszcze sytuacji, nic sie nie martw wlasnie swieta zmienia nastroje i Twoj i twojej mamy.
 
Ania w końcu znalazłam jednen ośrodek,w którym zrobią mi bez skierowania, ale oczywiście muszę sama kupić glukozę. Parodia!!! Tak się zastanawiam, jak to jest, że w jednym miejscu zrobią bez skierowania a w innym nie. Albo można, albo nie, nie rozumiem tego za bardzo. No ale cóż, to nasza służba zdrowia. Jej chyba nikt nie rozumie :)

Lilka, my na szczęście mamy swoje mieszkanko. Niewielkie, bo tylko 50m, ale własne. Szczerze mówiąc, to nie wyobrażam sobie mieszkania z moimi rodzicami, ani z teściami, mimo, że ich bardzo lubię. Chyba nigdy nie czułabym się swobodnie jak u siebie w domu.
 
Lila nic się nie martw sytuacją z mamą. Przytul się do mężusia i od razu ci się lepiej zrobi.
Mój mężuś jak dzisiaj wrócił z pracy i mnie zaczął przytulać, tak się skończyło na... :D ;D Ale fajnie było ;D
 
Lila głowa do góry - doswiat bedzie ok:)) Z Mamami tak jest - my mieszkalismy z moimi Rodzicami przez rok jeszcze przed slubem i mimo że są cudowni i bardzo przyjaxnie sie z Mama to zgrzyty zawsze są. Ale tez zawsze mijają:)) Moze to przeislenie wiosenne.
Ale ja tesknie za mężem - a on dopiero jutro wraca w nocy... Dobrze ze tu do Was moge zajrzeć.
Witam nowa kolezankę:))
 
Dziewczyny jestescie nie zastapione!!! :D  od razu mi lepiej.U nas jest ciezko znalezc mieszkanie do wynajecia bo to co sie wyprawia to szok!! Chyba wszyscy sie wyprowadzaja od tesciow,rodzicow....... ;D

niestety Karol prace konczy o 22 i zawsze tak jest ze jak go nie ma to moja mama pokazuje swoje najgorsze oblicze.... :mad:   ale juz cos szukam,zaczelam na naszej stronie internetowej,ale wiem ze to nic nie da.Szkoda ze mieszkania nie leza na ulicy-wolne hihihi ;D

wiem tez o jaki luz wam chodzi.....ja tez bym chciala miec i zyc po swojemu.Pozmywac kiedy by mi sie chcialo,poodkurzac,wykapac sie.......a my mamy same nakazy i rozkazy!!

myc sie mozemy do godz.22 bo potem madam nie moze zasnac,zmywac trzeba od razu bo zaschnie i potem pojdzie duzo wody ( a czesto po jedzeniu mi sie zmywac nie chce bo jestem pelna),pies gubi siersc i musze codziennie odkurzac,mam chlopa wiec musze codziennie gotowac a jak nie ja to ona z czego sa wielkie problemy ::), powinnam umyc wszystkie okna(umylam tylko swoje) bo ciaza to nie choroba,powinnam zajac sie praniem firan i posprzatac na chodniku przed domem........uffff

i to i tak nie wszystko..... ::)
a na swoim moglabym miec to gleboko i daleko :D
 
Zgadza sie ze na swoim wprowadzasz SWOJE normy i ich sie trzymasz. Nazucone z gory normy zawsze wywoluja bunt...
Ale przyjdzie czas na was i znajdziecie cos swojego (wynajmowanego lub kupionego) i wtedy rzeczywiscie bedzie inaczej. :laugh:
 
reklama
a wojna zaczela sie od tego ze zdazylam wlaczyc komputer i zajrzalam na nasza galeryjke
w tym momencie weszla i zaczela sie drzec bo zauwazyla zdjecie z brzuszkiem......

to nie jest normalne........ :-[ :o
 
Do góry