kolorowa_kredka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2005
- Postów
- 5 341
Iwon pisze:Ewelinko jeśli miałabym Ci coś doradzić (jak Twój łosiek to przeczyta, to możemy się pożegnać z planami naszego ewentualnego spotkania), to przystałabym przy tym, co pisze Niuńka. Jedyna rada, to ignorancja i terapia szokowa pod postacią zaniedbania. Najczęściej się udaje i efekty potem są dosyć długotrwałe. Oczywiście sugerowałabym najpierw rozmowy, czułe słówka, czyli po prostu próbę partnerskiego i subtelnego rozwiązania konfliktu, ale wiem, że wielokrotnie próbowałaś i wiesz co? Wierzę, a nawet jestem pewna, że zrobiłas wszystko jak należy. Łosiński poległ na całym froncie, bo taką ma już mentalność i albo zastosujesz jakieś kroki albo za kilkanaście lat będziecie małżenstwem na papierze...
Przepraszam, jeśli moje słowa są dosyć surowe, ale jesteś stanowczo za młoda i za dobra na tak zwaną "wegetację" i szloch po nocach...
amen..........