reklama
kolorowa_kredka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2005
- Postów
- 5 341
oo hej maniula gadula co tam
ja właśnie mam dylemata bo nie wiem czy iśc do łazienki poprasować sobie czy poćwiczyć chyba najpierw 8 minutówkę brzuszków od mell odwalę, bo rozgrzewkę tylko z joasiowych ćwiczeń dzis zrobiłam a później się zoabczy
ja właśnie mam dylemata bo nie wiem czy iśc do łazienki poprasować sobie czy poćwiczyć chyba najpierw 8 minutówkę brzuszków od mell odwalę, bo rozgrzewkę tylko z joasiowych ćwiczeń dzis zrobiłam a później się zoabczy
hanti
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2005
- Postów
- 5 250
jak na razie to Otylka jeszcze wolna,kolorowa_kredka pisze:no co ty tytus mówiłem ci nie dzwoń, bo weronika jest zajęta przez korniczka, majka przez maksa, do gabi też natan podchody robi (choć wiesz że ona i tak mi siepodoba) no nie wiem czy jest któraś wolna ???
tylko czasowo troche łysa ;D
kolorowa_kredka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2005
- Postów
- 5 341
no tak ćwiczonka za sobą deska rozłożona teraz lecę do łazienki poprasować chwilkę
kolorowa_kredka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2005
- Postów
- 5 341
a dziewczyny jeszcze chciałam wam wkleić cosik co na listopadzie dziewczyna opisała !!! że może być źle nawet jak jest dobrze
Był piękny,świąteczny poranek, 25 grudnia.Cisza dookoła,wszyscy świętują,i nagle,gdy jestem w łazience dociera do mnie huk i potworny krzyk mojego dziecka
przybiegam,a mąż,który siedział w pokoju z małą mówi,że spadła z tapczanu...
On siedział 2 metry od niej i na chwilę odwrócił głowę i to był ten moment, kiedy ona z siła nie do uwierzenia-dla takiego malucha odepchnęła się i pokulała na parkiet
płakała strasznie, wiadomo, i za chwilę wyszedł guz na głowie
nic tylko od razu do szpitala...myśleliśmy,że ją po prostu zbadają i puszczą nas do domu,bo mała zachowywała się normalnie,najpierw przysnęła, a jak ją ubierałam to normalnie się zachowywała
okazało się,po zbadaniu przez chirurga,zrobieniu zjęć usg,rtg,że ma złamaną kość ciemieniową czaszki!
byliśmy w ciężkim szoku,powiedzieli,że przez kilkanaście godzin jest nawet zagrożenie życia!
podłączyli ją pod kroplówkę z glukozą i musiała być na czczo przez kilkanaście godzin
poźniej herbatka i następnego dnia dopiero pierś
sprawdzali czy nie będzie wymiotów,bo gdyby się pojawiły mogłoby to świadczyć o bardzo groźnym dla życia obrzęku mózgu!
na szczęście już później było dobrze
zatrzymali nas na obserwacji do piątku i za tydzień na kontrolę :-)
na szczęście wszystko jest już na dobrej drodze
i Nowy Rok przywitamy w domu a nie w szpitalu
Wszystkim mamom życzę Szczęsliwego Nowego Roku
i pamiętajcie: jeśli nawet jeśli po jakimś wypadku wygląda,że wszystko jest ok trzeba jechać do szpitala, bo to może uratować życie (u małych dzieci objawy występują dużo później, ponieważ kości czaszki są jeszcze ruchome i mózg ma jeszcze więcej miejsca,gdy dochodzi do obrzęku)
:-)
no ok idę poprasować......................
Był piękny,świąteczny poranek, 25 grudnia.Cisza dookoła,wszyscy świętują,i nagle,gdy jestem w łazience dociera do mnie huk i potworny krzyk mojego dziecka
przybiegam,a mąż,który siedział w pokoju z małą mówi,że spadła z tapczanu...
On siedział 2 metry od niej i na chwilę odwrócił głowę i to był ten moment, kiedy ona z siła nie do uwierzenia-dla takiego malucha odepchnęła się i pokulała na parkiet
płakała strasznie, wiadomo, i za chwilę wyszedł guz na głowie
nic tylko od razu do szpitala...myśleliśmy,że ją po prostu zbadają i puszczą nas do domu,bo mała zachowywała się normalnie,najpierw przysnęła, a jak ją ubierałam to normalnie się zachowywała
okazało się,po zbadaniu przez chirurga,zrobieniu zjęć usg,rtg,że ma złamaną kość ciemieniową czaszki!
byliśmy w ciężkim szoku,powiedzieli,że przez kilkanaście godzin jest nawet zagrożenie życia!
podłączyli ją pod kroplówkę z glukozą i musiała być na czczo przez kilkanaście godzin
poźniej herbatka i następnego dnia dopiero pierś
sprawdzali czy nie będzie wymiotów,bo gdyby się pojawiły mogłoby to świadczyć o bardzo groźnym dla życia obrzęku mózgu!
na szczęście już później było dobrze
zatrzymali nas na obserwacji do piątku i za tydzień na kontrolę :-)
na szczęście wszystko jest już na dobrej drodze
i Nowy Rok przywitamy w domu a nie w szpitalu
Wszystkim mamom życzę Szczęsliwego Nowego Roku
i pamiętajcie: jeśli nawet jeśli po jakimś wypadku wygląda,że wszystko jest ok trzeba jechać do szpitala, bo to może uratować życie (u małych dzieci objawy występują dużo później, ponieważ kości czaszki są jeszcze ruchome i mózg ma jeszcze więcej miejsca,gdy dochodzi do obrzęku)
:-)
no ok idę poprasować......................
reklama
kolorowa_kredka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2005
- Postów
- 5 341
o i znowu ja
dzień dobry ja za 30 minut do dentysty yyyyyyy
dzień dobry ja za 30 minut do dentysty yyyyyyy
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: