reklama
co do ych badań z glukozą, to ja mam taka książeczke wydana przez Instytut Matki i Dziecka gdzie jest tabela z badaniami w czasie ciązy, które sa obowiązkowe, które nie itd, jest to zatwierdzone przez Krajowy związek Kas Chorych, więc chyba ok ściaga wg niej ta glukoza powinna być pomiedzy 22-26 tygodniem, więc chyba lekarz sie nie pomylił
wszystko jest do przezycia - odrobina samo zaparcia i dobrej woli. Nie wolno mi myslec negatywnie bo sie wykoncze :laugh:
Tu na szczescie mam wszystkich bliskich, ktorzy mnie wespra. najgorsze tylko jedno w tym wszystkim - porod - moze okazac sie, ze nie zdazy dojechac!!! - to jedyna rzecz ktora mnie w tej sytuacji przeraza, reszta to kwestia organizacji...
Tu na szczescie mam wszystkich bliskich, ktorzy mnie wespra. najgorsze tylko jedno w tym wszystkim - porod - moze okazac sie, ze nie zdazy dojechac!!! - to jedyna rzecz ktora mnie w tej sytuacji przeraza, reszta to kwestia organizacji...
Aniu, wszyteko bedzie ok musisz mysleć pozytywnie choć wiem jak cięzko jest byc na odległość,pamiętam jak wyjechałam na stypendium zagraniczne, to była koszmarna rozłąka szczególnie dla mojej Połóweczki, bo jamiałam jakieś atrakcje, nowości tyle się działo, a on zaostał samiutki... ale przetrwaliśmy...
Klaudia
Lipcóweczka 2005
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2005
- Postów
- 6 965
Sylwia, w sumie to może nie ma takiego wielkiego znaczenia tydzień w tą czy w tą 
Ania napewno sobie jakoś poradzicie, tylko szkoda, że to wypadło akurat w takim momencie. Ale z drugiej strony trzeba się cieszyć, że jest praca, bo gorzej by było jakby jej nie było
Ania napewno sobie jakoś poradzicie, tylko szkoda, że to wypadło akurat w takim momencie. Ale z drugiej strony trzeba się cieszyć, że jest praca, bo gorzej by było jakby jej nie było
moj maz (jezszcze przed slubem) tez rok byl na stypebdium - wiec mamy odniesienie - wiem, ze juz gorzej niz wtedy nie bedzie - bo jest duzo, duzo blizej i latwiej o spotkania
Zmykam do pracy, bo mnie w koncu zwolnia jak tak dalej pojdzie.
do zobaczenia - jak znajde chwilke
Zmykam do pracy, bo mnie w koncu zwolnia jak tak dalej pojdzie.
do zobaczenia - jak znajde chwilke
Asiołek
Mama Mai i Oliwki :)
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2004
- Postów
- 3 926
U mnie rodzina to chciałaby uchodzić za taką idealną... aby wszyscy mysleli... że jest cukierkowo... ja jedna mam tego dość i wiem że jest ch....wo :-( kiedyś myślałam ze sobei z tym nie poradze... ale teraz mam Mężula... i On jest moją najbliższą rodziną do tego moj piesio rybki i kotek... a reszta to już dalsza rodzina
reklama
ciesz się że to nie na długo, ja w pracy mam duzo takich zwiazków na odległość, koleżanka już 4 lata przyjeżdża do męża tylko w weekendy, ale oni przynajmniej nie maja dzieci, jak sa maluchy to wszystko sie komplikuje...
ale Aniu myśl pozytywnie, to nie na stałe...
ale Aniu myśl pozytywnie, to nie na stałe...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: