reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Niunka dzieki:*
Gazelaczku tak ja w Polsce i juz w niedziele mijaja te niecale 3 tyg i lece spowrotem. Dzieki za rozgrzeszenie od razu mi ulzylo :) Co do zoltka to ja mysle, ze na targu swieze maja, bo pozbywaja sie ich czesciej. Ludzie kupuja takie prawdziwe jajka z targu na biezaco, przynajmniej u nas w Skawine ::)

U mnie bb sie dzis raz zawiesilo, ale sie odwiesilo, co do watku to ja tez wchodze przez ostatnie odpowiedzi, wiec nie mialam tego problemu.

Ide jesc. Jeszcze naszych malenstw nie ogladnelam :(
 
reklama
Przyszedł Marcinocha robi nam obiady - nawet Majce zupke gotuje i mowi mi teraz ze cholesterol dla dziecka jest ważny bo bedzie przygłupem jak nie bedzie jadło, więci te żółtka są ok, ale mozna też dodawac np. do zupki masełko.
 
Gazelaczku dziękuje za komplementy dla Majciochy, twój Maciuś tez śliczniutki jest, ja zawsze nie moge sie na niego napatzrec taki słodziak no i zawsze tak jakos czyściutko na tych waszych zdjeciach ;D Macius i wszystko wokolo. Kurde Majka ciągle rzyga i tak czysto nie mam :p
 
witam
gezelaczku a myślalaś o sklepach ze zdrową żywnością? pomijając fakt, że na bazarku mogą być nieświeże to jeszcze nie wiadomo czym kurki byly karmione ::) wiem ze zdarza się dodawac do paszy barwników żeby żóltka mialy ladny kolor. ja to mam bzika i na razie daję Tosi albo zupki ze sloika albo warzywka kupuję w takim wlasnie sklepie, chociaż jak sobie przypomnę jak pielęgniary w szpitalu przygotowywaly mleczko na zwyklej wodzie z kranu, to myślę sobie ze nie ma co wariować... tylko tyle że na to chyba nie mialam wplywu :mad:
 
gazelaczek pisze:
Dziewczyny, a czy dajecie dzieciom żółtko? W mojej mądrej książce jest napisane, że w 7mym miesiącu podaje sie juz żółtko, ale zastanawiam sie ską wziąć dobre jajka. Bo takie ze sklepu, fermowe to chyba niedobre ? Z kolei na targu to nigdy nie wiadomo czy świeże... Jak sądzicie? 
Od 7 miesiąca można podawać zółtko.
Ja dodawałam po pól żóltka do zupki przez dwa dni.
 
ja tez juz żółtka daje- było trzy razy. daje dwa razy w tygodniu po pól zółtka oczywiście ugotowanego a jajka mam od sąsiadki moich rodziców , ona ze wsi jakiejś wozi i myślę że sa ok.
pytałam dzisiaj o jedzenie lekarke i kazała mi sie wstrzymac z rosołem i dać dopiero od 8 miesiaca bo podobno on najczęsciej uczula i trudno potem takiego dzieciaczka odczulić.
danonek mamy nie dawać kategorycznie conajmniej do 10 miesiaca a jak mi to nie przeszkadza to ona by radziła dopiero po roku.

tak wiec narazie jadą u nas wszystkie warzywa i mięcho bo wszystko jest ok
no i dała mi do przeczytania artykuł z takiej lekarskiej gazety o tych całych słoiczkach dla dzieci i tam jeden lekarz któremu firma (ale nie podał jaka bo boi się procesu) nie zapłaciła za ekspertyzy i on się wkurzył i opowiadał w tym artykule jakie to oni "zdrowie" do tych słoików dla dzieci daja ::) zwykle marchewy ze zwyklego pola i bez żadnych tam ceregieli z czystością .
Mówił ze mamy zwrócić uwage na reklamy jedzonek w słoiczkach jaie oni tam maja równiutkie marchewki i ziemniaki , przeciez takie napewno naturalnie nie urosły że sa identycznych rozmiarów.
fajny artykuł i powiem tak że nie wierze w to tak całkiem ale wiem jedno nadal będe gotować Weronice bo prędzej czy póżniej będzie jeśc to co ja i niestety zetknie się z tą cała chemią.
staram się tylko z pewnych żródeł mięsko miec bo to jednak ryzyko a reszta się zobaczy.
 
reklama
tusia26 pisze:
Gazelaczku dziękuje za komplementy dla Majciochy, twój Maciuś tez śliczniutki jest, ja zawsze nie moge sie na niego napatzrec taki słodziak no i zawsze tak jakos czyściutko na tych waszych zdjeciach  ;D Macius i wszystko wokolo. Kurde Majka ciągle rzyga i tak czysto nie mam  :p

hi hi, może trzeba dziewczynie dać odbić? Mackowi zresztą też czasem się poulewa - dzis wlasnie lata taki upackany... nie wiem czemu, ale chrupki coś mu zaszkodziły chyba. I w ogóle beka jak stary  ::)
 
Do góry