reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

tusia26 pisze:
Ja też chudnę w oczach i jestem na to zła. Kurde spodnie które se nakupowałam wisza jak na wieszaku, a sprzed ciązy nie mam. Przed ciążą nosiłam 36 , a teraz to niewiem jakies 37 napas  a na tylek 36 ::) w tych stanikach push up to nic nie ma, normalnie załamka a chciałam wyglądać jak Jenifer Lopez.

Jak ostatnio poszłam do Reserved kupić spodnie to mierzyłam 3 pary, wszystkie w rozmiarze XS i wszystkie były za duże :) W końcu mówię do kobiety, niech mi pani przyniesie co pani ma najmniejszego w sklepie, a ona na to, żebym sobie popatrzyła na stoisko dziecięce :D I wiecie co? Dzisiaj własnie patrzyłam na stoisko dziecięce i chyba tam zacznę robic zakupy, bo były całkim fajne spodnie (wzrost 158 czyli mój), tyle że kolory jakieś takie nie moje różowe itp.

No ale narazie przynajmniej biust mam jako taki :) Wprawdzie lewe piersiątko większe od prawego, ale jesteśmy na dobrej drodze, żeby to wyrównać :)

A tak a propos moich pogryzionych kartonów z mlekiem. Dzisiaj dałam Maćkowi pierwszy raz z piersi a nie z butelki, bo mi się w miarę wygoiła ta rana, a on chyba zjadł mi strupka bo znowu mam żywą ranę :( No ale nic. Dzisiaj mam dobry humor, słoneczko świeci, Maciek z teściowa na spacerku, ja mam przerwę w pracy, więc pije kawkę i jestem tutaj. No i czego człowiekowi więcej do szczęścia trzeba :)
 
reklama
elfiko pisze:
Iwon pisze:
Elfiko to u mnie jeszcze lepiej, bo mój mąż, gdy mówię, ze powinno być "sprawiedliwie" w obowiązkach odpowiada, że w małżeństwie nie ma czegoś takiego, jak "po równo" i on mi nie każe przybijać gwoździ do ściany  ::) I tak się kończy rozmowa, w kółko to samo, on swoje, ja swoje..tra la la la la
boshhhh te nasze łosie to sa identyczne , normalnie klony czy jak???
Ja wczoraj tez usłyszałam że jak dzielimy  sie obowiązkami po równo to mam tez czasem w piecu ogień zrobić ( mieszkam w domku i te cholerne centralne ogrzewanie uchhh0
ja mu na to że jakbym mogła Weronike zostawic na ten czas sama to nie ma sprawy a on mi że sie mądrze  ::)
odpuściłam, nie mam siły gadać z przedszkolakiem  ::)

Ja z kolei ostatnio przechodzę etap uwielbiania mojego męża :) Chyba nabił punktów tym prezentem urodzinowym na dłuższy czas :) Mam stale ochotę go rozpieszczać i nawet mi nie przeszkadza, że bałagani :D :D Ciekawe ile mi to potrwa??? Pewnie niedługo. Z drugiej strony tak myślę, że ci faceci to tacy niedomyślni są. Jakby mi robił takie niespodzianki częściej a nie raz do roku, to by miał stale uśmiechniętą żonę, nie musiałby słuchać gderania, no ale to chyba jest nierealne :)
 
Iwon pisze:
elfiko pisze:
wg mojego męza ja mam za dużo wymagań a według mnie on ma za mało zapału itd.

O, mówisz o mnie i moim mężu ?  ;D
heheh  ;D ;D to chyba tak wszędzie

ja czasem sie ciesze że w kuchni mam tylko 4 krzesła bo jak by było więcej to ubrania mojego męża i syna byłyby chyba wszystkie tam a nie w szafach ??? :o , a mój mąż ciągle upomina piotrka zeby nie rozkładał swoich rzeczy po całym domu, a jak ja mu na to żeby najpierw dał przykład dobrym zachowaniem bo dziecko od niego sie uczy, to on mówi że sie go czepiam i on wcale tak duzo nie rozkłada :laugh:

ehhh
a teraz mamy jeszcze fajniej bo przychodzi niania i jak nie zdąże posprzątać to spotyka np kawałki mężowskiej piżamy na drodze.....
 
Już drugi raz nie karmiłam Maćka o 23 przez sen i spał dzisiaj znowu od 19.30 do 4.30 (to chyba dzięki temu kleikowi ryżowemu na noc) :)
 
no jestem po szczepieniu.......

Kuba wazy 7200 i zdrow jest jak rybka........:)

pytalam lekarza o siadanie, wiec mi powiedziala, ze jak dziecko siedzi oparte o mame lub cos innego to moze tak troszke posiedziec......
pyatam jeszce o jedzonko ale nie bede tu zasmiecac tylko na cucusiowym hiihihihi :)

a ja wczoraj bylam na zakupach , kupilam sobie fajoskie bluzeczki i troche kosmetykow i jest git!!!!!ale mi sie wczoraj mordka cieszyla!!!!!

co do mojego losia to nie jest ani super ani zle...........na razie powolutku :D :D :D :D

a dzisiaj ide na bal maskowy z mojej przyjaciolki cora, ktora jest w 3 klasie, ale beda balety............ :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
 
heh a ja sie obżeram obiadem przy kompie, małe dziecko na dole z babcią (święto jakieś) duże dziecko wybyło do kolegi, a mąż jeszcze w pracy, ale luzik  ;D ;D ;D ;D

Joaska pisze:
a ja wczoraj bylam na zakupach , kupilam sobie fajoskie bluzeczki i troche kosmetykow i jest git!!!!!ale mi sie wczoraj mordka cieszyla!!!!!
ehh kiedy ja  sie wybiore na jakies zakupki, odkąd pracuje moje szanse drastycznie spadły ....  :( :p

tusia super fotki, mały łakomczuch..
 
reklama
Do góry