reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

hej Kochane
Przez kilka dni w ogóle mi nie działalo Babyboom - poczytałam Was chwilke i ....."wypad" a jak juz próowałam cos napisać to to juz w ogóle - ale to chyba nasz net w domku taki wolniutki i az wczoraj rozpetałam straszną wojne u operatora - bo tutaj stron przybywa a ja zostaje w tyle:)
MMMAANNNIIUU strasznie gratiluje dziewuszki:))ale Ci zazdroszczę że już wiesz i ze wszystko ok:) suuuper.
Ja od wczoraj wróciłam do pracy - i sama nie wiem czy sie cieszyc czy nie - w sumie po miesiacu spotkałam sie ze wszystkimi ale z drugiej strony przyzwyczailismy sie z dzidzia do drzemki w dzień a tutaj do 17 trzeba siedzieć. Ale w poniedziałek idziemy na USG:))) - juz sie nie moge doczekać - tylkojak zwykle troszke sie denerwuje czy wszystko bezie ok bo dzidziula sie rusza ale jak posłucham jak wasze szkraby szaleja w brzuszkach a mój tylko tam troszke skrobie i miesza mi wnetrzności:)
Ale pewnie juz bede mogła sie wam pochwalić kto tam siedzi:)) Rany chyba oszlaeje do tego poniedziałku.
Życze Wam miłego dzionka - ja dzisaj jade do lasku na spacerek ( taki slicznie osniezone jest) a potem do Mamci na żeberka mmmniamm. A brzunio juz wyskoczył wielki i 5 kg do przodu:)

Lusia głowa do góry - mężul pewnie przezywa to na swój sposób i próbuje sie odnaleźć w swojej nowej roli.Tacy juz oni są :)teraz tylko uwazaj żebyś sie nie zaraziła, ciesz sie dzidziulką bo ona poczuje twoje smuteczki i tez bedzie jej przykro:)
Nie daj sie i pisz do nas - ja mam nadzieje że tez juz teraz bede mogła tutaj was odwiedzac częściej.
 
reklama
Czytam ze niet tylko ja mam problemy z kompem... wczoraj wchodzilam przedpolduniem w pracy a w domu wczoraj ani rusza dzis jak krew z nosa, jedna stronka pol godziny...
Maniu, gratuluje  coreczki... to bedzie parka...
usg mam na 7 marca i nie moge juz sie doczekac... tak chcialabym widziec sie juz z moim Maluzkiem, chociaz jak to mowi Asiolek, byloby to widzenie "kontrolowane"... ;)

A tak w ogole to znikam na tydzien na zasluzony urlopki, jade w nasze gory i bede dopingowac moja Poloweczke, ktora zamierza uczyc sie na nartach (ja tez mialam sie uczyc, no ale nie zaluje... mam lepsze atrakcje)...wszytko byloby fajnie gdyby nie to ze nie wiem jak ja przezyje ten tydzien bez Was, tak jak piszecie nie chce zanudzac otocsenia wszytskimi drobiazgami a tu na forum mozna pisac do woli i nikt nie powie ze nudzisz... :laugh: a ostatnio chyba zrobilam sie monotematyczna i staram sie z ludzmi ktorym te wszytskie sprawy sa obce unikac tego tematu, bo wiem ze jak sie rozgadam to na calego, bo o Maluszku moglabym nadawac 24 na dobe... taka ze mnie gadula... :D

wiec trzymajcie sie cieplutko, no i jak najmniej obaw i zmartwien...

buziaczki
 
rzeczywiscie dzis tu pusto... ale tak sobie mysle, ze po prostu wszystkie kobietki nadrabiają czas ze swoimi ukochanymi - w ciągu tygodnia mają go widac za malo i hi

sylwio - milej zabawy. Nic sie nie boj ze nie bedziesz miala komu "przynudzac" - troche sie oderwiesz od naszej monotematycznosci ;) Czasem tak mysle, ze od zajscia w ciąże diametralnie sposob myslenia sie zmienia, ale chyba czasem trzeba tez lapac kontakt z ta normalna częścią rzeczywistosci. Niedlugo wpadniemy w tematy zupek, pieluszek, syropkow... i pewnego dnia moze sie okazac że ze starymi znajomymi nie ma o czym pogadać ::) Tak wiec taki wyjazd to moze być Twoja ostatnia szansa ;D

pozdrowka dla wszystkich
milej niedzieli
 
heheheh z tymi tematami do rozmowy też mam tak samo i sposob myslenia mi sie totalnie poprzestawiał :-) dziś byłam u dobrej koleżanki opowiadala mi co u niej sie ostatnio dzieje a ja na nia patrzyłam z politowaniem (choć nie powinnam bo to naturalne że ludzie żyją chwilami w innych światach). Generalnie o ciązy nie mam z kim rozmawiać... :( no z Mężulem od czasu do czasu i tu :-) dobrze że jest takie Mamusiowe forum :-)

Dziś jak kichnęłam to Dzidzia zaczęła się wiercić śmieszne to uczucie :-) dopiero 4 razy czułam jak sie rusza :-) cały czas jest to dla mnie neiziemska atrakcja :-)
 
a mioja dzidzia to tak nieraz i dzisiaj tez mocno puknie - chyba plecami (hi hi) albo moze jakis pilkarz i glowka, ze ja trzymajac reke tak sie wystraszam, ze odrazu ja odrywam i podskakuje. ;DAle glupia jestem ;D Niewiem ale jakos nie moge sie przyzwyczaic i mnie to troche przeraza co tam tak mi w brzuszku grasuje. Ale uwielbiam to!!!!!
 
teraz juz sobie pewnie spicie i mam nadzieje ze Wam jest cieplo i dobrze ;) u mne dopiero wieczor a juz padam na nos :p
ja juz tez od dluzszego czasu czuje tego naszego malego goscia ktory sie zadomowil u mnie w brzuszku to faktycznie niesamowite uczucie ;D
i jak kazda mama moglabym godzinami opowiadac o TYmciu i o wszystkimco z malymi sloneczkami sie wiaze ;D dla miektorych z mojego towazystwa na pewno juz sa to nudne tematy...ale na szczescie towarzystwo sie tez powieksza bo jakis czas temu dowiedzialam sie ze moja najblizsza przyjacolka jest w ciazy ;D ;D ;D wiec bedzie z kim dyskutowac
no ale i tak Wy jestescie niezastapione!!!!!!!!!!!!!!
dzieki Wam wszystkim za takie mile slowka na wiesc o coreczce!!! a ja sie ciesze jak gwizdek hehe no z chlopca tez na pewno niemniej bym sie cieszyla ale.... ;)
spijcie spokojnie i duza buzka :-*
 
Witam dziewczyny!
Odpoczywam sobie na zwolnieniu! Nie czuję się najlepiej, jakoś niby nic mi nie jest, a z drugiej strony mam kłucia w podbrzuszu i są momenty kiedy po prostu padam na nos. Może to wina spadającej homoglobiny? Wiecie coś na ten temat?
Moja wynosi teraz troszkę ponad 10 i wg lekarza jest oki, ale ja widzę wciąż tendencję spadkową i nie wiem za bardzo jak temu zaradzić. Boję się że w marcu będzie to już 9. Biorę witaminy i jem owoce, ale jak widać to mało skuteczne! :(

Pozaty w ubiegłym tygodniu na USG dowiedziałam się że to będzie chłopiec(sama to widziałam!!!) Cieszę się bardzo, ale jakoś tak wcześniej nastawiłam się że będzie to dziewczynka, że teraz trudno mi trochę pogodzić się z myślą że jednak nie.
Zresztą wszytsko okaże się przy porodzie. Z tego co wiem z tym określaniem płci bywa różnie!!! Zgadzacie się ze mną?
Jedno jest pewne jak na 20 tc to bardzo ruchliwy malec, zwłaszcza wieczorami i nocą. Oj czeka mnie wiele nieprzespanych nocy chyba..... ;) ;) ;)
Pozdrawiam.
 
reklama
Brunetko niedługo przyzwyczaisz sie do myśli, że może to być chłopiec i bedzie to równie miła myśl jak o dziewczynce:-) ja sama przez to przechodziłąm i prawde mówiac to byłam rozczarowana... ale teraz... jak zaczynam myśleć o synku to w wyobraźni widze Małego fajnego Chłopca, który siedzi u Taty na barana gra w piłke, buduje zamki z piasku i ciesze się z tym wszystkich przyszłych spraw, ktore bede nam pozwalały sie uczyć od siebie i poznawać :-) i teraz czy bedzie to chłopczyk czy dziewczynka to jestem psychicznie przygotowana na oba rozwiązania a nie na jedno tak jak wcześniej :-)
buziaki
 
Do góry