reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Tusia - nadmanganian potasu, takie fioletowe kryształki do nasiadówki, rewelacyjnie pomaga, z trochę droższych tatnum rosa też do nasiadówek, lub ginekologiczny płyn do higieny intymnej Lactacyd Femina. Albo maść Clotrimazolum.
Można stosować wszystko na raz, albo wybrać z tego coś dla siebie.
 
No a ja moge sie pochwalic naszymi suckesami w zasypianiu. Maks zasypia dosłownie w 5 minut. Zje, pobawimy sie troche i jak zaczyna tzrec oczka albo ziewac kłade go, daje mosia, buke i przykrywam. Nawet nie musze przy nim siedziec. Sam zasypia, nardzoe szybko. I do tego leci non stop muza bobasa. Dziewczyny naprawde polecam te płyty. One naprawde w jakis magiczny sposób go hipnotyzuja. Ładnie zasypia, spi mocnym snem. Nawet nie budzi go remont i wiertary u sasiadów.
 
ZOBACZCIE CO O TEJ MUZYCE PISZA

Jedyna muzyka przyswajana przez najmłodsze pokolenie

Raimond Lap, kompozytor Lovely Baby, wydanej w Polsce pod tytułem Muzyka bobasa, stworzył muzykę, która uczy. Kompozytor kilkanaście lat obserwował i badał reakcje niemowląt na muzykę i dźwięk. Żadne inne nagranie nie zostało poddane tak wielu testom i próbom jak ta entuzjastycznie przyjęta na całym świecie seria.

Co wyróżnia muzykę Raimonda Lapa?

Seria Muzyka bobasa jest skomponowana specjalnie dla niemowląt. Wiele powstałych na świecie realizacji nazywanych "muzyką dla dzieci" zostało stworzonych z czysto komercyjnych względów, bez badania ich wpływu na dzieci.

Korzyści

W swoich kompozycjach Raimond Lap połączył odgłosy natury, gaworzenie i śmiech niemowlęcia z różnorodnymi stylami muzycznymi, melodiami, rytmami i harmoniami.
Dziecko słuchające tej muzyki jest spokojne i wesołe, znacznie szybciej uspokaja się i łatwiej zasypia.
Słuchanie muzyki przez dziecko stymuluje jego rozwój umysłowy poprzez szybsze rozwijanie funkcji prawej półkuli mózgu odpowiedzialnej za kreatywne myślenie. Wreszcie dzięki Muzyce bobasa opiekunowie mają więcej wolnego czasu.
Dla kogo?

Muzyka bobasa stworzona została dla niemowląt od -3 do 36 miesiąca, ponieważ, jak wykazały badania, edukacja muzyczna dziecka zaczyna się w fazie prenatalnej. Niemowlę już w łonie matki jest jak gąbka chłonąca informacje i otaczające je dźwięki.
Muzyka Lapa daje ponadto niezwykłe efekty terapeutyczne w przypadku dzieci upośledzonych bądź dotkniętych różnymi wadami rozwojowymi, bez względu na ich wiek.

Nigdy nie zakładaj dziecku słuchawek! Możesz trwale uszkodzić
jego bardzo wrażliwy narząd słuchu.

Nigdy nie odtwarzaj muzyki zbyt głośno.

Postaraj się słuchać razem z dzieckiem, przyczyni się to do
powstania jeszcze głębszej więzi emocjonalnej między Wami.

Muzyka bobasa wprowadza harmonię w całym domu. Uspokaja nie
tylko niemowlęta i ich rodziców, ale wpływa pozytywnie także na pozostałe dzieci.
- I TO JA POTWIERDZAM. MY TEZ LEPIEJ SPIMY I ZASYPIAMY.

 
Maks jest taki wyluzowany, ze ja sobie tu siedze czytam i pisze a on siedzi w lezaczku i sobie gadamy. On po swojemu mnie zaczepia, a ja na to "nie". A on w smiech. I odpowiada. To ja mu puszczam oczko. A ten znów w smiech. I tak sobie gadalismy z jakies pół godzinki. Stram sie znaleźć mu jakies zajecie bez dotykania go bo sie boje, ze sie zarazi.
Kiedy zaczał trzec oczka zaniosłam go do pokoju, standardowo dałam wszytskie"usypiacze" i wyszłam. A on sbie po prostu zasnał ;D
 
reklama
Tusia, mój gin przepisał mi go w trakcie ciąży i po niej, na przywrócenie równowagi (nie emocjonalnej ;D ) i jest ok
 
Do góry