reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Tusia, mnie też tak czasami kłuje, tylko że z różnych stron. Czasem przez parę dni nic mi się nie dzieje, a czasem cały dzień mnie tak kłuje co jakiś czas, ale zauważyłam, że najczęściej w nocy.
Elunia, czy to znacze, że teraz będziesz "czerwcóweczką" a nie lipcóweczką?
Mania, z tym jabłecznikiem to fajnie masz. Ja jak coś upiekę, to muszę 3/4 zjeść sama bo mój mąż za słodkim nie przepada. Tak jeden kawałeczek dziennie to zje, a z resztą ja muszę się zmagać :) W sumie na to nie narzekam, bo ja z kolei uwielbiam słodkości, ale pupsko rośnie!!!
 
reklama
A ja idę do lekarza dopiero 22 lutego. Wydaje mi się, że to tak daleko!!!
Ostatnio się dowiedziałam, że moja koleżanka-sąsiadka też jest w ciąży. Będzie rodzić dwa miesiące po nas we wrześniu. No i jak łatwo się domyślić nie rozmawiamy teraz o niczym innym, tylko o ciąży, dzieciach, wózkach itp. :) Strasznie się cieszę już na te wspólne spacerki z naszymi bobasami :)
 
Klaudia tylko Ci pozazdroscic tych spacerkow bo faktycznie razniej bedziesz miala no i maluchy bede sie bawic razem a TY masz z kim pogadac....ale fajnie!!!!
a co do slodkosci to my obydwoje takie slodkie dupicie jestesmy ;) hehe i taka blaszka placuszka to pikussss..... za malo dla takich dwoch pszczakow jak my ;)
 
Czesc dziewczyny!Doktorek stwierdzil,ze wszystko jast w najlepszym porzadku :)Mialam usg,no no bobas rosnie jak na drozdzach i widac bylo,ze mu sie u mnie w brzuszku podoba :laugh:Jak na razie lekow brac nie musze tylko witaminki(dla chlopczyka lub dziewczynki) ;)Kupilam wczoraj spodenki ciazowe-cos ala bojowki,bo potszebuje durzo kieszeni przy spodniach na drobiazgi synalka ::)To tez sa spodnie z tym takzwanym golfem-faktycznie swietna sprawa przy pierwszej ciazy takich nie mialam :p(ale juz wiem ze kupienie spodni dla mnie przez internet jest niemozliwe-bo miezylam kilka par w tym samym rozmiaze i jedne mi spadaly a inne byly przyciasne :p)Jeszcze kupilam majty,juz na zapas bo mieli tanie i sukienke ogrodniczke tym razem dluga w jasno rozowym koloze :laugh:taka wiosenna mi sie zdawala wiec ja kupilam ;D
 
;D Dzień Dobry o poranku :-)
ziewamyyyyyyyyyyyyy.... przeciągamy się.... siorbiemy kawe i już prawie przytomni zaczynamy pisać na forum :-)
ZMieniłam sobie date wizyty u lekarza - doszliśmy z Mężulem do wniosku, ze już nie możemy sie doczekać... i zapisaliśmy się na piątek :-) do tego strajkujemy i w tym miesiącu nie robimy wyników ani badania moczu ani morfologi :p nie chce nam sie... mamy lanie - pewnie dostaniemy opiernicz... a jak dostaniemy to dorobimy wyniczki i grzecznie pojdziemy je zaniesc a jak nie:-) to znaczy, że sie nam upiekło... ja wyniki też robie prywatnie... i też przeliczam je na klamki szuflady itp. :-)
 
aha aby nie bylo, że wyrodna Mamuśka ze mnie to powiem że co 3 tygodnie robiłam do tej pory wyniki wszystkie... i wszystkie wychodziły pieknie i przykładnie... dlatego pozwalam sobie na strajk :-)
 
Czytałam, że to normalne w ciazy... ja mam w nosie skrzepy... znaczy się jak smarkam to takie odrobinki krwi się pojawiaja...
A piątek już za dwa dni :-) lalalal piątek... piąteczke:-)
AAAAAAAAAAAAAA czemu nie dziś!!!!! Dlaczego dziś nie jest piątek?????
hahahahahaha zdurniałam do reszty.... wczoraj coś czuła w brzusiu... ale to było tak niewyczuwalne prawie, że jeszcze nei wiem co to było.... czekam zatem nadal na coś bardziej konkretnego... aha ucze sie rozmawiać z brzuchem bo za 2 tygodnie bedzie Dzidzia miała wyksztalcone uszy.... i bedzie słyszała co za bzdury Mamusia wygaduje :-) musze zadbać o swój niewyparzony ozorek... bo sie Dzidzia pyskata jak mama urodzi :-)
 
reklama
Ja jeszcze z brzusiem nie rozmawiam,narazie tylko tak w myslach,ale puszczam jej melodyjki z pozytywki.Mam taka rybke pluszowa pozytywke i klade ja na brzuszku.Jak benda ja puszczac przez cala ciaze to pewnie dzidzia ta melodie zapamieta i po porodzie bedzie sie przyniej uspokajac tak ja Dorianek.Wieze ci ze do wizytki juz usiedziec nie mozesz...
 
Do góry