reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy

Nina makasymalnie przesypia 5 godzin ale ja mam z kolei prolem z ulewaniem i lepiej wg lekarzy zeby jadla czesciej a mniej bo je mniej lapczywie i nie ulewa tak bardzo
 
reklama
dziewczyny wczoraj bylysmy na basenie i... chyba sie zdecydujemy na lekcje bo jest naprawde fajo, Nina troche tylko maruszila ale to przez halas npo i to ze pod koniec byla juz glodna (tak przed nie chcialam karmic)... po basenie padla ze spala z przerwami na jedzenie przez sen 12 godzin!!!... tak sie wymeczyla... a przy kapieli jak ja tatus na brzuszek przekrecil zeby umyc plecki to tak nogami zaczela zasuwac ze smialam sie z niej ze sobie kolana o plastik poobija ... hihih, zobaczymy jak bedzie dalej...
 
no my też Majcie chcemy na basen zapisać ;D super sprawa brzdąc mojej znajomej chodził i zabawy miał po uszy, tylko musimy poczekać aż podrośnie bo za często chce cycać,
jak tak czytam to marze o takim spaniu 6 godzin, moja mała raz przekimała 4 pod rząd, a tak to trzy to góra, oj męczące to strasznie, no ale jakpiszecie że wam juz tak spią maluchy to mam nadzieję ;) moja niestety z butli herbatki nie łyknie bo butla pluje i nie chce z niej pić
 
Nianiu myśle,że u Twojego Maksia czs na etap drugi. ;D
spróbuj mu nie dawac wody ani herbatki jak sie obudzi o tej 4tej tylko daj smoka.
oczywiscie nie tak od razu drastycznie- zmniejsz mu najpierw ilosc tej herbatki i jako "reszte "daj smoka i zobacz jak zareaguje, jesli wytrzyma tyle samo ile do tej pory to na nastepny dzien jeszcze mniej pićku i smok a potem sam smok,
moja Weronisia dopiero tak skumala,że nie warto wstawac na samego smoka- bo na wode sie zasze budziła i piła jak smoczyca jakaś.
Acha- tylko ja robie troszke inaczej- bo zauważyłam,że Ty dajesz Maksiowi o tej 24tej tylko 90ml, ja daje Weronice wiekszą porcje niż zwykle-tzn. wieczorem po kąpaniu je jakieś 100ml a w nocy na to ostatnie karmienie to 150ml i wtedy spoko śpi do 6 rano.
 
Karin pisze:
No tak elfiko właściwie to Jagoda tyle śpi ile mówisz bo jak zaśnie o 19.30-20 a obudzi się o 2-3 w nocy to 6-7 godzin. Ja ją poprostu wcześniej kładę spać.
Weronika chodzi spac o 21 i też wstawała sama po 6 godzinach czyli tak o3ciej, ale odkąd ją karmie dodatkowo o 24tej to teszesc godzin przypada od 24.30-6.30 i jest ok
 
Babulki kochane,
Jakoś żyjemy na wsi ale bardzo tęskinmy. Igunia ma się dobrze ale fotek nie dam rady wkleić. Za jakiś czas mam nadzieję że podłączą nam neostradę to wrócę do Was. Już się nie mogę doczekać.

teraz wysyłam przez komórkę i strasznie powoli chodzi.

Mam nadzieję że o nas nie zapomnieliście.

Buziaczki dla Was babulki i naszych kochanych maluszków.

 
reklama
Tusiu ja Cię rozumiem doskonale, sama mam siostre która dwa lata temu (minęło we wrzesniu) wyjechała na stałe do Niemiec. To moja jedyna siostra i też jesteśmy bardzo zżyte ze sobą. Ja jej wyjazd okupiłam małą depresją , a że wszystko zbiegło sie w czasie tzn. jej wyjazd i mój ślub a zatem wyprowadzka z domu rodzinnego to tym większe były moje doły.
Nie chodzi mi o to,że nie byłam szczęśliwa mogąc zamieszkać z moim obecnym mężem tylko - ja, moja siostra i nasza mama stanowiłyśmy taką nierozłączną trójeczke. bardzo byłyśmy ze sobą blisko i te nagłe zmiany bardzo wiele mnie kosztowały, płakałam ciągle i nie potrafiłam sobie z tym poradzić i tutaj musze docenić męża- był w tym czasie bardzo wyrozumiały i pomógł mi to przejść.
teraz jest już lepiej ale zdarzaja się sytuacje, ze bardzo mi siostry brakuje. taką sytuacją było moje zajscie w ciąże- co innego taką wiadomośc przekazać na żywo a co innego przez telefon. No i cały przebieg ciąży- szczególnie wtedy mi siostry brakowało.
A teraz z kolei ja mam Weroniczke a moja siostra jest załamana tym, że nie może jej na codzien oglądać. Została mama chrzestną wWeroniki i była na chrzcie ale to nie to samo co oglądać ja dziennie i patrzeć jak rośnie.
Ja tez to strasznie przeżywam, bo zostałam mamą i te najwspanialsze chwile chciałabym dzielic z najbliższą mi przyjaciółką - moją siostrą a niestety nie jest to możliwe...

No i masz babo placek- znowu sie poryczałam :-[ :-[ :-[ :-[
 
Do góry