reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Nia Nia tak jak Sylwia ja bym nie wspominała i poprostu poprosiłabym o zrobienie tam tego ktg ....i mam prożbe do Ciebie------UŚMIECHNIJ SIĘ!!!! tak troszeczke :)

 
reklama
dziewczyny niestety nie zdążyłam nawet przeczytac co napisałyscie :(

jade do szpitala, absolutnie mam byc hospitalizowana.
dzowniłam do tego lekarza co zastepuje mojego
boze co to bedzie.
trzymajcie kciuki kochane.
 
Nianiu trzymaj się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jestem pewna, że wszystko będzie dobrze!!! Trzymamy wszystkie mocno kciuki za Ciebie i Synka i!!!Wracaj do nas szybko. Czekamy!!!
 
Nianiu trzymamy!!!! Powodzenia, niech sie wszystko dobrze ulozy, a Ty badz dobrej mysli!!

Gaga co do piersi, to u mnie zaczely byc tkliwe razem z brodawkami juz jakies 2-3 tyg. temu i ja to przypisalam powoli zblizajacemu sie porodowi. Co do brzucha to od wczoraj tak mnie ciagnie w dole. Dzisiaj mialam wizyte z polozna i powiedziala, ze dziecko jest juz bardzo niziutko i prawie wstawione. No ciekawe czy urodze do tego 21 lipca ;)

Co do rozstepow to ja smaruje sie od poczatku ciazy balsamami do ciala i na cale szczescie rozstepow brak. Fakt moja mam nie ma po trojce dzieci ani jednego i to moze zasluga genow. Dodatkowo przytylam 9 kg do dnia dzisiejszego i moze to tez ma jakis wplyw. Jeszcze sobie tylko mysle, jak sie zabezpieczyc przed rozstepami jak brzuszek zacznie sie kurczyc po porodzie  ::)
Jesli chodzi o slodycze, to przez cala ciaze nie mialam zadnych "ciagot" a teraz chcetnie podjadam czekoladke, ciasteczko, batonika, ale nie w jakichs zastarszajacych ilosciach, ot mam wieksza ochote na slodkie :)
 
Co raz mniej nas z tymi brzuszkami, jedno sie konczy, drugie sie zaczyna, bedzie mi brakowalo tego ciazowego stanu ::) Dobrze, ze mamy plany wspierania sie dalej po porodzie i miejmy nadzieje, ze choc moze nie tak czesto, ale tez bedziemy udzielaly sie na forum i wymienialy zdania o naszych dzieciach i problemach.
Fajnie Wam jak piszecie, ze mezowie beda z wami nawet 2 tyg po porodzie. Moj maz planuje wziasc raptem 3 dni wolnego, niestety wiecej nie bardzo moze, bo i tak planujemy wyjazd we wrzesniu do Polski i urlop trzeba dzielic. A pracuje od 10:00 DO 23:00 z 2 godzinna przerwa, tak, ze to ja bede glownie z synkiem. Za to kada cala niedziele bedziemy mogli spedzac razem. Rodzice i tescie daleko niestety.
 
Wiadomosc od LILKI:

"Jestem po kroplowce, zrobilo mi sie rozwarcie na 1,5cm, ale niestety kurcze ustaly. Nastepna kroplowka za 2 dni. Mala wazy juz 3500!"
 
Ja wiem ze moge na moja mame liczyc - nie chce naduzywac jej pomocy, ale wiem ze zawsze na chwilke moze mi zajac sie malenstwem - wiec i przerazenie mniejsze :laugh:
 
Ja to nie wiem jak to jest z tym KTG. Mam robione raz na tydzień z powodu cukrzycy i ostatnio moja córcia tak strasznie się wierciła, że pielęgniarka nie mogła namierzyć tętna (a brzuch skakał mi potwornie) w końcu kazała się położyć i poczekać aż mała się uspokoi. Jak już złapała tętno to się okazało, że mój mały maratończyk ma tętno zmienne od 140 do nie wiem ilu (ale słyszałam, że serduszko tak szybko jej biło jak u chomiczka) i pani doktor stwierdziła, że wszystko jest w porządku ponieważ jak się dzidzia tak energicznie rusza to musi mieć wysokie tętno.

Mimo, że jestem już blisko terminu to moja córcia jest raczej mała i ma dużo miejsca do rozrabiania więc lekarka uważa, że jest wszystko w porządku. Mam nadzieję, że tak jest i do tej pory się nie martwiłam bo to w końcu poradnia patalogii ciaży to jak by coś było nie tak to chyba by powiedzieli, nie? Ale jak tu piszecie, że wysokie tętno to nie jest dobrze to ja już nie wiem i chyba zacznę się martwić.
 
reklama
Jestem po wizytcie u gin. Wszystko gra - oprocz jakiejs infekcji (posiew niestety wykazal bakteryjki :(). Malenstwo pozamykane i nie wiem na co czeka :laugh:.

W czwartek znow USG i KTG w szpitalu - zobaczymy....
 
Do góry