Lipcowe mamy

[gaga]

graszka ja zauważyłam że moja mała jak ma padać albo byc burza to w zasadzie wogóle się nie rusza, czasem tylko jakies wyprostowanie nóżki, zdecydowanie więcej bryka jak jest ciepło, a jak idzie jakaś zmiana pogody duża to śpi cały czas czyzby była meteopatka ;D

 

[Karin]

A mnie się zrobiły rozstępy na jednej piersi ??? chociaż smaruję się Mustellą przeciw rozstępom od trzeciego miesiąca ciaży.

A co do upałów to właśnie wróciłam do domku i przyniosłam taki duży stojący wiatrak, włączyłam i bardzo mi dobrze ;D ;D ;D ide jeszcze zrobić sobie zimny koktajl jagodowy i będzie mi jak w niebie  :angel:

 

[graszka-po]

hihi....a w nocy to mój mężuś śpi zawinięty kołderką po uszy,a ja odkryta i okno mam otwarte w całości 8) inczej małą by mi nie dałą żyć

 

[Karin]

Graszka, ja dokładnie tak samo. Mezusia nie widać spod kołdry a ja najchętniej zdjełabym sobie skórę gdyby mnie to miało ochłodzić ;D

 

[Karin]

Ciekawe co się dzieje z Nianią ??? Wspominała, że boi się że każą jej zostać w szpitalu bo coś nie podobało się im ktg?

 

[graszka-po]

a no właśnei NiaNia maiła dziś rano jechać na ktg i jak coś to chyba mieli ja zatrzymać no ale może poprostu gdzies sobie odpoczywa teraz

 

[gaga]

powiem wam że u mnie z mężęm i oknem jest tak samo

 

[graszka-po]

a mój synek<5 late> jest obecnie na wakacjach u moich rodziców nad morzem -ostatnio mi przez tel.oświadczył,że będzie z tatą spał jak wruci bo nie lubi jak dzidzie ryczą czyli mamuśka wypad do pokoju dla dziecki ,a synek z tatusiem sobie będa szaleć :laugh:

 

[Agatonik]

U mnie ktg też źle wyszło więc mnie zostawili w szpitalu i w nocy odeszły mi wody. Cieszyłam się ze nie w domu. Tym bardziej że na solcu takie przepełnienie że nie wiem czy by mnie do porodu przyjeli. Czy nie musiała bym rodzić w innym szpitalu.

 

[NiaNia]

Jestem jeste :-[ ale bez dobrych wiesci.
Byłam dzis na inflanckiej na ktg i okazało sie ze małemu serduszko bije od 140 do 180. Połozna która mi robiła badanie powiedziała, ze to nie jest normalne. Poczekałam na lekarza z izby przyjec i tam lekarka z kolei powiedziała, ze podtsawa jest 140 a ochylenia nawet do 180 moga sie zdarzyc i to nie powinno o niczym złym swiadczyc. Wiec pusciła mnie do domu. Nie musze Wam mówic jak przerzona jestem, biorac pod uwage ze wczoraj miał 160-170 i inna lekarka stwierdziła tachykardie. Szlag mnie zaraz trafi bo kazy co innego. Tak czy inaczej trzeba to obserwowac i codzinnie bede chodzic na ktg. Pojade chyba jednak dzis wczieczorem na Solec i tam poprosze o ktg, bo w sumie na to wyglada, ze tam bede rodzic wiec jakby co to mi przynajmniej karte mi założą. A mój lekarz prowadzacy na urlopie do końca tygodnia.
Nie ukrywam, ze tez tylko dzieki swojej intuicji poszłam na ktg bo nic bym nawet nie woedziała. I nawet jesli wszytsko sie ułozy dobrze uwazam że dobrze zrobiłam. Mój lekarz jest zwolennikiem teorii ze na ktg idzie sie dopiero po terminie!! Tylko, że jak sytuacjia sie nie unormuje to nie wiem czy nie bede musiała miec cesraki i to przed terminem, bo w trminie moze byc juz za późno!!!
Boje sie.