Lipcowe mamy 2024

[kavangah]

A ile masz bety ? Teraz najważniejsze usg

29529 szczęście w nieszczęściu w 1 ciąży w 6tc wylądowałam w szpitalu I miałam wyniki z badań bety i wtedy też przyrost juz był poniżej 50%

 

[zolinka_]

29529 szczęście w nieszczęściu w 1 ciąży w 6tc wylądowałam w szpitalu I miałam wyniki z badań bety i wtedy też przyrost juz był poniżej 50%

Ale ta beta dziwna faktycznie ja dziś też 6+0 a wczoraj beta 64200

 

[MatkaJoanna]

Ja mam za sobą dwa zatrzymania ciąży w przeciągu roku więc nie mogłabym kolejny raz usłyszeć że ciąża z której się tak ciesze od np. trzech tyg się nie rozwija już.
Więc sprawdzam, kontroluje, chce zrobić wszystko co się da tym razem

Po takich akcjach też bym tak zrobiła. Po prostu miałam szczęście nie być w takiej sytuacji. Bardzo Ci współczuję, ale myślę, że teraz już będzie dobrze u Ciebie

 

[kavangah]

Ale ta beta dziwna faktycznie ja dziś też 6+0 a wczoraj beta 64200

A to jako tako wartościowo jest w normie. Przy zdrowej ciąży na tym etapie miałam praktycznie taka sama wartość wedlug norm laboratoryjnych w 6tyg do 32tys beta widc tez jest ok. Jedynie wystraszylam sie tego wolniejszego przyrostu ,ale fakt faktem wszedzie czytam ze juz ma prawo troche wolniej rosnac w szczególności że serduszko już było widać

 

[zolinka_]

A to jako tako wartościowo jest w normie. Przy zdrowej ciąży na tym etapie miałam praktycznie taka sama wartość wedlug norm laboratoryjnych w 6tyg do 32tys beta widc tez jest ok. Jedynie wystraszylam sie tego wolniejszego przyrostu ,ale fakt faktem wszedzie czytam ze juz ma prawo troche wolniej rosnac w szczególności że serduszko już było widać

Najważniejsze że widziałaś bijące serduszko.
Mam nadzieję że jutro będę mogła napisać to samo

 

[kavangah]

Najważniejsze że widziałaś bijące serduszko.
Mam nadzieję że jutro będę mogła napisać to samo

Trzymamy kciuki napewno wszystko będzie dobrze

 

[Kinga1013]

Ja też na heparynie +acard i luteina
Tobie też takie siniaki na brzuchu wychodzą po zastrzykach?

na razie na jakieś 15x miałam tylko razy, ale zdarza mi się, że nie umiem się wbić i muszę zmieniać miejsce wkłucia, macie też tak czy ja robię coś źle?
@MatkaJoanna niestety wiele z nas tutaj jej potrzebuje ja mam mutację pai1 w homozygocie czyli od obydwojga rodziców, a poprzednie ciąże bezproblemowe..

 

[zolinka_]

na razie na jakieś 15x miałam tylko razy, ale zdarza mi się, że nie umiem się wbić i muszę zmieniać miejsce wkłucia, macie też tak czy ja robię coś źle?
@MatkaJoanna niestety wiele z nas tutaj jej potrzebuje ja mam mutację pai1 w homozygocie czyli od obydwojga rodziców, a poprzednie ciąże bezproblemowe..

Ja z wkluciem nie mam problemu, ale mam okropne siniaki... Wyglądam jak narkomanka albo jakby ktoś mnie skopał

 

[Kinga1013]

Ja z wkluciem nie mam problemu, ale mam okropne siniaki... Wyglądam jak narkomanka albo jakby ktoś mnie skopał

ja sobie ściskam tak na 3-5 cm i wbijam i puszczam dopiero jak wyciągnę strzykawkę, ten płyn tak śmiesznie bulgocze jak się go wlewa a potem trochę piecze jakieś 5 min

 

[Ifi25]

Podziwiam Was za te zastrzyki.
Ja po cc ledwo co znosiłam jak trzeba było brać.